Błonia

Perpetua Scout · Wysłany: Śro 20:34, 21 Mar 2007 Temat postu:

Popatrzyła na towarzyszkę niby zirytowana, niby zainteresowana, a może po prostu zaskoczona.
- Z przyjaciółmi? - powtórzyła obojętnie. - Sprawy mają się jak z pogodą. Okropnie - dodała, jakby nie było to jasne.
Wepchała ręce w kieszenie jeszcze głębiej.

Corinne Hawkins · Wysłany: Śro 20:42, 21 Mar 2007 Temat postu:

- U mnie też okropnie. Chociaż... w zasadzie nie może być okropnie, skoro brak mi przyjaźni.
Patrzyła jej prosto w oczy. Przeczesała włosy palcami. Westchnęła.

Perpetua Scout · Wysłany: Śro 20:46, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Może lepiej nie mieć przyjaciół, niż czuć się, jakby się ich nie miało - burknęła niepewnie i mało sensownie.

Corinne Hawkins · Wysłany: Śro 20:48, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Wolałabym mieć chociaż cień nadzieji, że ktokolwiek traktuje mnie inaczej, nż jak zwykłą koleżankę na pięc minut.

Perpetua Scout · Wysłany: Śro 20:50, 21 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się pod nosem.
- Jeśli cię to pocieszy, to nie traktuję cię, jak koleżankę na pięć minut.

Corinne Hawkins · Wysłany: Śro 20:54, 21 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się.
- Przynajmniej ty. A reszta... - Machnęła dłonią w nieokreślonym kierunku. - Szkoda gadać. Ale nieważne. Znowu mówię tylko o sobie.

Perpetua Scout · Wysłany: Śro 21:03, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Wolę słuchać o tobie, niż mówić mało interesujące brednie o sobie - stwierdziła prawie poważnie.

Corinne Hawkins · Wysłany: Śro 21:11, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Ja też bredzę. Praktycznie cały czas. Nigdy nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Tylko się nad sobą użalam.

Perpetua Scout · Wysłany: Śro 21:15, 21 Mar 2007 Temat postu:

Zastanowiła się krótką, mało istotną chwilę nad odpowiedzią.
- Wszyscy więc bredzimy - podsumowała brutalnie. - Aczkolwiek użalanie sie nad sobą jest dla mnie nowością. Nigdy się nie zastanawiałam, czy to robię, a może właśnie na tym polega mój problem. Hm, jeden z wielu właściwie. - Zmarszczyła brwi. - Nic ciekawego? To chyba było stwierdzenie związane z użalaniem. - Uśmiechnęła się.
- Właściwie zwykłe 'cześć' też bywa ciekawe, chichoty, plotki, głupie pytania... Rzeczy ciekawe są dość rozpowszechnione.
Tak, zaczynała bredzić.

Corinne Hawkins · Wysłany: Śro 21:20, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Wiesz, lubię słuchać plotek. Życie wydaje się wtedy takie proste i ciekawe.
Uśmiechnęła się.
- Jakby nie docierał do ciebie żaden problem, tylko tej podoba się ten, a temu tamta. To takie.. beztroskie.

Perpetua Scout · Wysłany: Śro 21:24, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Beztrosko głupie - skonkretyzowała. - Ja ich nie lubię. Są zbyt wesołe, odbiegają bezczelnie od rzeczywistości, chwalą się prostotą, jakby miały czym. - Uśmiechnęła się krzywo. - A potem stajesz się ich częścią, bo dla innych to ciekawe.
Westchnęła cichutko. Tak, gadaj od rzeczy, gadaj.
- Corinne, ja właściwie nic o tobie nie wiem - zmieniła temat.

Corinne Hawkins · Wysłany: Śro 21:32, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Plotki są rozrywką dla osób, które nie mają własnego życia, lub mają problemy ze sobą.
Westchnęła.
- O mnie? Moje życie jest zbyt krótkie, bym mogła coś wiedzieć o życiu, a z drugiej strony czuję się, jakbym żyła bardzo długo... Nie mam matki. Ojca nie chcę znać. Mieszkam z dziadkami. Wychowuję młodszą siostrę. To tyle o mnie.
Wzruszyła ramionami. Miała nadzieję, że na jej twarz nie wypływają żadne emocje.

Perpetua Scout · Wysłany: Śro 21:36, 21 Mar 2007 Temat postu:

Po prostu uśmiechnęła się wyrozumiale i nie zadawała więcej pytań.

Corinne Hawkins · Wysłany: Śro 21:47, 21 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się.
- Wiesz, komu zawsze zazdrościłam? Tym ludziom. o których zawsze wszyscy pamiętają. Urodziny? Życzenia? Dziadkowie. Siostrzyczka. Fauntley. Gwiazdka? Dziadkowie. Ojciec. Borze, znowu się użalam. Przepraszam.
Westchnęła i spuściła wzrok.

Perpetua Scout · Wysłany: Śro 21:53, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Nie masz za co - burknęła, zastanawiając się, czy należy do tych ludzi. - Chyba cię rozumiem - dodała po chwili zastanowienia, wpatrując się nieprzytomnie w granatowoczarne niebo.