Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Dziedziniec
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 67, 68, 69 ... 73, 74, 75  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:26, 19 Maj 2007    Temat postu:

Odwrócił się, bo niewygodnie chyba byłoby mu patrzeć na nią przez cały czas katem oka. Albo przez ramię.
A on lubił przecież na nią patrzeć nie? Tylko się do tego nie przyznaje. Ciiiii!
Zmarszczył brwi, obserwując ten... hm... piruet?
- A części do tej maszyny? Ja się na tym nie znam! - zastrzegł od razu, bo niby on facet, a faceci to powinni sie znać na śrubokrętach i tych innych.
A on ni w ząb ni w oko takie rzeczy. No, w oko może. Pewnemu delikwentowi.
Nie wspominać o paprotkach!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:29, 19 Maj 2007    Temat postu:

- Ale wata musi się znać, skoro przez całe życie ma z tym styczność - zauważyła, przyglądając mu się przez chwilę i nie robiąc niczego głupiego (przez chwilę!).
- Myśl logicznie!
Tak, to on ma myśleć logicznie! Dobre sobie, no nie?
Wróciła do kontemplowania sklepienia niebieskiego. Jak te świetliki ładnie błyszczały na tym granatowym materiale!
- Wata będzie robić maszyny, my watę, cukier patyczki, a patyczki cukier! I mamy bardzo ładne koło pokarmowe!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:32, 19 Maj 2007    Temat postu:

- Łańcuch - poprawił automatycznie. - Łańcuch pokarmowy z zapięciem. Jak łańcuszek na szyi!
Zmarszczył brwi, przez chwilę starając się myśleć logicznie. No bo chyba powinien, nie?
No chyba nie bardzo. Znaczy, nie bardzo mu wychodziło. O czym tu myśleć, do czego przydałaby się logika?
Phi.
- Po wacie kleją się palce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:35, 19 Maj 2007    Temat postu:

Zastanowiła się. Oj, jak on dzisiaj filozoficznie myśli! Wręcz nie mogła go zrozumieć, normalnie. To drugie dno wypowiedzi ją przerosło, i jej możliwości twórcze też.
- Dlatego będziemy miłosierni i pozbędziemy się ludzkości! - wykrzyknęła w końcu. - Ich palce zostaną uratowane!
Spojrzała na niego z dumą malującą się na twarzy. Jaka ona mądra, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:37, 19 Maj 2007    Temat postu:

- A nasze?
On dalej wątpił w powodzenie tego szatańskiego planu. I właściwie to jak niby mieli się pozbyć całej ludzkości? Wepchnąć w autobus i wysłać na Marsa?
Jowisz dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:41, 19 Maj 2007    Temat postu:

- Wyprodukowana przez nas wata cukrowa nie będzie się kleić, bo nie będzie z cukru.
Autobus? Na rowerze ich od razu! Wiesz, ile teraz kosztują bilety? Peppy nie ma fortuny do zmarnowania. Życie owszem. Ale pieniądze mimo powszechnego mniemania nie rosną na drzewach.
Usiadła tak, że plecami oparła się o powierzchnię murku. Czasem żal mi tych jej czarnych sztruksów. To trawa, to kamienie, to... wata cukrowa? Zadarła podbródek, bo niebo uciekło jej z pola widzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:46, 19 Maj 2007    Temat postu:

A on nadal ją widział - nie musiał się nawet ruszać! Co za wygoda!
Wsparł się rękami o murek, ochylajac nieco do tyłu.
- Wata cukrowa nie będzie z cukru?... - Zdziwił się. Naprawdę! - To z czego?
Och, Fauntley, jesteś niedobrym chłopcem! Psujesz nastrój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:49, 19 Maj 2007    Temat postu:

- Głupi jesteś, wiesz?
Wydęła wargi i prychnęła. Równocześnie, co wyglądało dość śmiesznie. Skrzyżowała ręce na piersi, usiadła po turecku i... najwyraźniej się obraziła. Na cały świat albo na samego Pana Puchona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:50, 19 Maj 2007    Temat postu:

- Teraz już tak. - No pewnie, że się przejął. Ktoś śmiał wątpić? - Ale wata cukrowa jest z cukru.
A on dalej swoje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:52, 19 Maj 2007    Temat postu:

Nie odezwała się. Teatralnie potrząsnęła głową i skierowała ją podbródkiem w stronę przeciwną do tej po której siedział. Przygryzła warga i starała się nie roześmiać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:54, 19 Maj 2007    Temat postu:

On tylko usiadł po turecku i przesunął się w bok, tak, że siedział teraz dokładnie za nią.
Przytrzymał sie krawędzi murku i wychylił niebezpiecznie. No ale widział teraz jej twarz. W nieco dziwnej perspektywnie, noale!
- Halo, droga pani!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:57, 19 Maj 2007    Temat postu:

Spojrzała w górę i zmarszczyła brwi, najwyraźniej udając złą... albo będąc złą. Jak on tak śmiał... halować?!
Następnie skurczyła się w sobie, zsunęła plecami ku ziemi i zaczęła skubać trawę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 22:01, 19 Maj 2007    Temat postu:

A śmiał! Bezczelny jeden, nie? Co on sobie w ogóle myśli (o wyobraźnie nie zadawajmy lepiej pytań)?
Pochylił się jeszcze trochę, ale w kończu zrezygnował, bo jeszcze trochę, a naprawdę by przeleciał przez ten murek, prosto na ziemię.
Albo, co gorsza, na Perpetuę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:10, 19 Maj 2007    Temat postu:

Na ziemię, na ziemię. Bo ona się odsunie, ewentualnie go pociągnie za rękaw i dopiero wtedy się odsunie. Albo najpierw się odsunie, a potem go pociągnie. Albo zrobi jeszcze inny trik.
Na przykład taki:
Najpierw wyprostuje kręgosłup, co spowoduje, że będzie mogła ujrzeć jego twarz, i oczy. Bo wiecie, najlepiej się patrzy ofierze w oczy, gdy ma się zamiar zrobić coś... złego. Ofiara czuje wtedy niebezpieczeństwo i patrzy się inaczej. Tak wyjątkowo. Bo momenty śmierci bywają wyjątkowe. Ale... wracając do tematu, Peppy przyglądnie mu się ciekawie, wyszepcze coś brzmiącego jak "Panie Bezczelny, jest pan bezczelny" i odsunie szybko na bok, ciągnąc go za sobą. Z tym, że on będzie ciągnięty po ukosie, przez co jego równowaga zostanie zachwiana.
I to właśnie zrobiła.
Upadł na trawę? Bo na nią na pewno nie. Ona w końcu siedziała po prawej i uśmiechała się bezczelnie. Bardzo bezczelnie i bardzo nie na miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 22:14, 19 Maj 2007    Temat postu:

Osz to zaraz!
Wylądował na trawie w bardzo pokrętny sposób. Tak pokrętny, ze ciężko opisać - no ale wylądował, prawda?
No i podniósł się do pozycji siedzącej, z trawą wplataną we włosy i uwaloną szatą. Ach.
- To było bezczelne granie na... na... na uczuciach. NO! - Strzepał ze swojego ubrania trawsko głupie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 67, 68, 69 ... 73, 74, 75  Następny
Strona 68 z 75

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1