Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Dziedziniec
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 73, 74, 75  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Pon 20:35, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Bawił się ze mną... - stwierdziła niepewnie. Co w tym dziwnego? Nie książę? Może trochę niepozorny, jasnowłosy, ale księciem mógł być. - Nie, nie odszedł, cały czas się kochacie, prawda? Pisze do ciebie listy, ta zła i okropna Abigail go opętała, on cię wielbi i o tobie tylko myśli, ciągle... - Znów tekst jakiejś piosenki, niezgrabnie przekształcony do celów własnych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:37, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Inni raczej za to nie dziękowali. A właściwie to wręcz przeciwnie.
Perpetuo, tylko się nie rozczulaj, poprosiła się w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 20:39, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Przestań - warknęła.
Po chwili było ją znów widać. W ręku trzymałą delikatny, złoty naszyjnik, który próbowała zapiąć sobie na szyi. Ale że trzesły jej się ręce, na próbowaniu musiało się zakonczyć.
Zakochałaś się w facecie swojej siostry. Za to powinno się palić na stosie. Nie zrzucaj teraz całej winy na mnie, bo mnie Nigel odstręcza. Jest paskudny - powiedziała niemal na jednym oddechu.
A potem odwróciła się do Marchewkowego i wyciągnęła w jego stronę rękę z naszyjnikiem. Błagalnie.
Ten cały smutek powoli zamieniał się w złość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:39, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Bo wiesz... Ostatnio nie było tu prawie nikogo. Ale ty byłaś. A jak oni wrócili, zajęci własnymi sprawami, to też tu byłaś...
Zaczynała bredzić.
- A wiesz, Fauntley wstawił się za mną u Emptyline, wiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:42, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Przyjął. I bez słowa, jako przykładny, aktualnie posłuszny i nie za wiele rozumiejący facet, obejrzał łańcuszek i nachylił się nad Leah. Jego duże dłonie miały pewien problem z zapięciem, w które wplątywały się jasne włosy ślizgonki.
- Moment...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:44, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Taaak, jestem tu zawsze - potwierdziła z jakąś dziwną nutą w głowie. - To miło z jego strony, wiesz... jak na chama - odpowiedziała, a kąciki ust zadrgały jej nieznacznie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Pon 20:47, 09 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 20:46, 09 Kwi 2007    Temat postu:

W odpowiedzi wydała jakiś dziwny mruk.
Nie była pewna czy jeśli jeszcze się odezwie, wytrzyma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Pon 20:50, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie zakochałam się - powiedziała szybko.
Leah się z niej nabijała, ona o każdym, kto jest fajny, mówiła, że jest śliczny, kochany, cudowny.
O Fauntley'u, markizie, kiedyś o Franklinie, o Maxie, o Jacku, o bracie Mag, którego imię teraz zapomniała... nawet o Balduru, Badleru, Baldurze?, który dał jej śliczną piłkę. I jeszcze...
- Wiesz, nie przestanę, wiesz? Jesteś... - Spojrzała na łańcuszek. Urwała nagle, cholera! Ona go kiedyś już widziała...?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aisling Biteford dnia Pon 20:52, 09 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:51, 09 Kwi 2007    Temat postu:

W końcu odsunął dłonie, poprawiając jeszcze na ostatek ułożenie błyskotki. Przyjrzał się efektowi ogólnego z miną pod tytułem: "Całkiem nieźle" i uśmiechnął do Ślizgonicy. Nawet krzepiąco. Czyli tak, jak zawsze, gdy żeńska część otoczenia przeżywała kryzys spowodowany:
a) zgubieniem pracy domowej
b) porzuceniem
c) okresem
d) szlabanem
e) porzuceniem
f) porzuceniem
g) popsuciem ulubionych butów na obcasie
h) porzuceniem

Co wcale nie znaczyło, iż sądzi, że ktoś Leah porzucił. Wręcz przeciwnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 20:54, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Dzięki. To bardzo ważna błyskotka.
Udało jej się powiedzieć aż tyle i nie wybuchnąć płaczem. Była z siebie... dumna? Tak, w jakiś sposób tak.
Nie zapytała "Jestem?" choć chciała. Iskierki nie należało chyba jeszcze bardziej prowokować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:00, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Ale już się nie gniewa za wczoraj, na szczęście - powiedziała z lekkim uśmiechem. - Wiesz, Peppy, chciałabym kiedyś tak przy kimś być. Żeby znosić wszystkie humory, pocieszać, pomagać...
Zerknęła na zegarek.
- Zaraz mam pociąg, odprowadzisz mnie kawałek?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Corinne Hawkins dnia Pon 21:05, 09 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Pon 21:01, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Ona zna tą błyskotkę! Ale skąd?
Skrzywiła się zamiast tego. Zamiast pytania, które jakoś jej nie pasowało do niedobrej Isie.
- Piłam dzisiaj, przez ciebie! Jesteś okropna, Leah. Frank też jest okropny, on nigdy nie opowiadał mi bajek, mówił tylko o was i o was, aż niedobrze mi się robi na wspomnienie!
Zrobiło jej się niedobrze już dawno, w Skrzydle Szpitalnym. I nie dlatego, że Franklin mowił. Mówił ślicznie, ale co z tego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 21:03, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Oczywiście, że go pamiętasz. To naszyjnik, który Abbie miała na swoim ślubie.
Marchewkowy, miałeś mnie ratować - szepnęła po prostu i udała, że nie słyszy tego 'przez ciebie dzisiaj piłam'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:07, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- To chyba podchodzi pod masochizm - zaśmiała się, wstając. - Odprowadzę.
I poszły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:14, 09 Kwi 2007    Temat postu:

A co tam, choć raz mógł sobie porycerzować. Spojrzał na przegub dłoni, w miejsce, gdzie dziewczyny mogły wierzyć w istynienie zegarka, a które było dla nich zasłonięte rękawem szaty i gdzie (co wiedział tylko Ingart) zegarka nie było.
- Wybaczcie, że przeszkodzę w konwersacji, ale za piętnaście minut cisza nocna, a moim obowiązkiem jako starszego ucznia jest przypomnienie wam o tym, że powinniście spędzić czas od wyznaczonej godziny w dormitoriach.
Wstał.
- Idziemy.
Wierzył w swoje zdolności przywódcze i to, że jest większy, cięższy i rudy przyniesie mu nieco respektu ze strony Aisling. Odrobinkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 73, 74, 75  Następny
Strona 34 z 75

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1