Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 23:33, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zamrugał ponownie. I że to niby on zwariował? On?
Pfff! On tu jest najnormalniejszy z całego towarzystwa!
- Isie? - zapytał niepewnie. Chciał zapytać, o jej samopoczucie i czy czasem ostatnio nie przesadziła z alkoholem/uderzaniem się głową o coś twardego, ale zrezygnował. Powiedział tylko:
- Czuję się obmacywany.
I jak mały, niezadowolony chłopczyk wydął wargi, udając naburmuszonego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:38, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
O, przepraszam bardzo. Perpetua nie czuje się obmacywana, ani nie obmacuje. Ona jest normalniejsza, prawda? Prawda!
- Obmacywany przez śliczną, wartościową Puchonkę - przypomniała mu z potulnym uśmiechem. Przestała się śmiać. Tak jakoś. Czy aby nie powinna być zazdrosna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 23:40, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Perwers! - fuknęła, rzucając krótkie spojrzenie Perpetule. - Ja cię obmacuję? Tyś chyba nigdy nie czuł się obmacywany, Fauntley.
Bo nigdy nie mieszkałeś w takiej części Londynu, gdzie jak się idzie wieczorem z Leah ulicą, to każdy cię od dziwek wyzywa. Późnie tacy panowie zwykle dostają po mordzie od panny Jestem-Panią-Świata, ale ciiiicho! Leah nikogo nie bije. Oprócz Fauntley'a. Iś też nie mieszkała na takiej ulicy. Na szczęście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 23:45, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A czy to jego wina, że jest obmacywany? Jego? Przecie on niewinny jak lelija! Wystarczy na niego spoj... albo lepiej nie.
- Zdziwiłabyś się - odpowiedział rozbawiony, nie zagłębiając się w szczegóły. To nie był chyba odpowiedni moment na spowiadanie się z drobnych grzechów i absurdalnych przygód. - I jeśli spojrzeć na twój wiek, to to obmacywanie jest do niego bardzo adekwatne - dodał, szczerząc się bezmyślnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 23:47, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Co? - oburzyła się, Isie się oburzyła!
Ale zaraz wybuchła głośnym śmiechem i pociągnęła Fauntley'a za nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:51, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
On wygląda baaaaaardzo niewinnie. Ten niewinny uśmiech, te niewinne oczy i te niewinne komentarze, prawda? Kłamstwo. Ta tabliczka na piersi z pogrubianym napisem WINNY wszystko psuje.
A Isie wygląda niewinnie, ale niewinna nie jest. Więc wszyscy są winni, a Peppy siedzi, słucha i podziwia ich wybryki. Wybryki winnych.
Z przymrużeniem oka, rzecz jasna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 23:53, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- To co słyszałaś - odpowiedział Isie, śmiejąc się. Złapał ją za nadgarstki i pokazał jej język. Ach tak, był przecież aż dwa lata starszy. Widać po jego zachowaniu.
Spojrzał na Perpetuę i szturchnął ją zaczepnie w ramię. On ma tylko szesnaście lat!
A potem potraktował Isie serią łaskotek. Bezlitośnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 23:55, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ISIE JEST NIEWINNA. Tylko ktoś zepsuł jej dzieciństwo. Imię i nazwisko na "L", kojarzycie taką sympatyczną blondynkę ze Slytherinu?
Łaskotki. Toooooortuuuuuraaaaaaa!
- To, hihihihihi, nie-spra-wiedli-hihihi-we! - jęczała, wijąc się jak żmija. Żmijka. Żmijak? Wąż ogrodowy?
Ona była mniejsza, słabsza i to ogólnie straszne i okrutnie niesprawiedliwe, ot co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:00, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Bronić Iskierki nie zamierzała, atakował ją Rycerzyk, a rycerze dobrzy byli, więc to co on robi, powinno być dobre. Nie, nie logika. Czysto abstrakcyjne podejście do życia. Szturchnęła go w ramię na odczepnego. Mocniej niż zamierzała, ale pewnie i tak nie zauważył. Kim on jest właściwie, żeby ją szturchać, hę?! I czy honorowym byłoby nie oddać? Mądrym z całą pewnością, no ale cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 0:03, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Prych.
Tak, prychnęła. Przez te czternaście lat życia z Leah prychania się nauczyła, ale nie często je praktykowała. Prychanie było głupie i wyszło z mody w osiemdziesiątym drugim.
- Kto tu kogo obmacuje, hihihi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 0:03, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Taaak, Fauntley kojarzy tę sympatyczną Ślizgoneczkę. Bardzo dokładnie nawet! I on też jest niewinny. Czysty, niewinny i w ogóle. Wszyscy w to wierzymy, prawda? PRAWDA?
Wbrew pozorom nie był aż tak zajęty łaskotaniem, zeby nie poczuć, jak Perpetua mu oddaje. Uśmiechnął się do niej nieco złośliwie. Trochę z satysfakcją, bo cieszył się jak dziecko, że udało mu się ją sprowokować.
A potem przestał Isie nagle łaskotać i tylko zrobił głupią minę, jakby miał zamiar ją zjeść. Może głodny był?
Kolacji nie jadł, to fakt.
Uwagę o obmacywaniu skwitował śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 0:08, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Jesteś smokiem z bajki Leah - stwierdziła, wstając powoli. Ała. - Cholera, no! Zdarłam sobie kolano i, tak, jasne, przeklinanie jest złe, już nie będę - wyszczerzyła się niewinnie, zarzucając torbę na ramię. - Ponoć powinnam być już w łóżku, nie? A wy tu sobie... bawcie się, ale pamiętaj, Perpetuo, Fauntley jest dojrzewającym chłopcem i ma nieczyste myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:11, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Chichoty? Oczywiście. Łaskotanie? Czemu nie. Obmacywanie? Skoro muszą. Ale żeby tak wstawać i... no, właśnie, wstawać i... mówić?!
- Bawcie się? - powtórzyła z udawanym oburzeniem. Następnie zmierzyła Puchona spojrzeniem. Krótkim, lustrującym, podejrzliwym. - O czyste to bym go nie podejrzewała - skomentowała mało treściwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 0:14, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Perpetuo, jest ciemno, on jest smokiem, pewnie jest żądny, niekoniecznie krwi - krótkie, rozbawione spojrzenie w stronę Puchona - poza tym jakoś tak dziwnie się uśmiechnął na myśl o tych małych perpetuo-fauntlesiątkach. Pilnuj się, dziewczyno! A ty, mój mały, kolący mężczyzno - tu zwróciła się do chłopaka - pamiętaj. Seks nie jest dowodem miłości.
I zniknęła gdzieś pomiędzy kolumnami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 0:20, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zamrugał, zdruzgotany. Zdążył sobie tylko pogratulować, że wcześniej usiadł, bo teraz by się z pewnością boleśnie poobijał.
Isie potrafiła zaskakiwać. Coś jak BU! w ciemnościach, albo kubeł zimnej wody na pobudkę.
Spojrzał na Perpetuę i uniósł brwi. Chciał zapytać, czy ona też to słyszała, ale chyba coś utknęlo mu w gardle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|