Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 19:20, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan postawił kołnierz, ukradkiem patrząc na Michelle.
- Gdybym nie przyniósł ci tego listu, to by do tego nie doszło - zauważył. - Jednak przysięgam, że go nie czytałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:22, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mógł go pan przeczytać. Chyba zrobiłobym mi się lżej na sercu. Ech, co miłość robi z ludźmi. Tom... - Zaczęła, ale skarciła się w myslach. - Cięłam się kiedyś przez chłopaka. stare dzieje - uśmiechnęła sie po raz kolejny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 19:25, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan przysunął się do Michelle.
- Teraz, mam nadzieję, że już wszystko w porządku. Do niego był adresowany ten list, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:27, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak. Teraz już wszystko w porządku. Już nigdy czegoś takiego nie zrobię. Brakuje mi go, ale chciał, to ma. - Twarz jej posmutniała, ale jakos było jej lżej, że komuś się wygadała. Że mówi całą prawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 19:40, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan czuł się głupio, słuchajac tak intymnych zwierzeń uczennicy.
- Skoro to jego wina, to nie powinnaś płakać - nie doceniał cię. Niech teraz on żałuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:43, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Wiem. Ale czuję się samotna. - Powiedziała spuszczając wzrok. po chwili jednak spojrzała nauczycielowi głęboko w oczy. - przepraszam. Nie wiem, czy powinnam to panu mówić. Musiałam komuś to powiedzieć. Teraz jest mi lżej. - Uśmiechnęla się i, nie wiedziała dlaczego, położyła głowę na ramieniu nauczyciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 19:46, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan nieśmiało pogłaskał dziewczynę po włosach.
- Znajdziesz sobie kogoś nowego, lepszego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:50, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziwnie się czuła. Była pewna, że znalazła przyjaciela, ale dlaczego w nayczycielu?
- Nie jestem pewna. Już nie umiem się tak otworzyć. Są trzy osoby, przed którymi pokazałam się prawdziwa: Sheena, Amelia i... pan. - Zarumieniła się, nie zdejmując głowy z jego ramienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 19:55, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan pewnie by się zarumienił, gdyby nie to, że prawie nigdy się nie rumienił - czuł, że się pogrążył, ale z drugiej strony myśl, że udało mu się pocieszyć Michelle, dodawała mu otuchy.
- Na pewno kogoś sobie jeszcze znajdziesz - zapewnił. - Jeszcze wiele przed tobą, na pewno poznasz kogoś, komu będziesz się mogła zwierzyć. Przed kim otworzysz się bardziej, niż przed Sheeną i Amelią. I przede mną - dodał niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:56, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wzięła głowę z jego ramienia i uśmiechnęła się szeroko.
- Dzięku... - Nie dokończyła. Nie mogła się powstrzymac, aby złozyć chociaż lekkie musnięcie na jego ustach. Po chwili, uprzytamniając sobie, co robi, oderwała się od profesora wstała, westchnęła.
- Przepraszam. - powiedziała łamiącym się głosem, po czym pobiegła do Oranżerii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:58, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia idąc do zamku dostrzegła dwie postaci siedzące nad jeziorem. Przyjżała się im i aż stanęła osłupiała, zdając sobie sprawę kogo widzi. Michelle siedziała praktycznie wtulona w Tristana. Czuła, że zaraz wywinie orła z wrażenia, gdy zobaczyła jak jej przyjaciółka go całuje. CAŁUJE! Jednak nie podeszła do nich. Ruszyła pędem w stronę zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 19:59, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan nie zdażył zareagować, kiedy Michelle go pocałowała, ani kiedy odbiegła. Siedział przez moment, oszołomiony, nie wiedząc, co z sobą zrobić.
- Ty stary kretynie - warknął pod swoim adresem, wstając i odchodząc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 12:15, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan usiadł na wielkim kamieniu przy brzegu jeziora i patrzył bezmyślnie przed siebie. Było cholernie zimno, a on wyszedł bez płaszcza. Chłód mu w sumie nie przeszkadzał, słońce zaczynało wyłaniać się zza horyzontu, więc wkrótce zrobi się cieplej. Profesor zaczął bezmyślnie zaplatać suche trawy, które zerwał spod śniegu. Nie myslał praktycznie o niczym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Nie 12:19, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Do Tristana przyleciała ta sama sowa, którą profesor przed chwilą wysłał.
[treść listu przy Stole Gryffindoru ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 12:23, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan wziął do sowy list i ją przegonił, po czym niepewnie rozwinął wiadomość. Po drufiej stronie kartki zabaźglanej jego zamaszystym i nierównym pismem było kilka zdań nakreślonych przez Michelle. Profesor przeczytał je kilka razy i odetchnął z ulgą. Zdanie o przyjaciółkach trochę go zaniepokoiło, ale o to zapyta ja później... Teraz zeskoczył z kamienia i poszedł w stronę zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|