Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Czw 0:37, 13 Wrz 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Spojrzała na pająka przez palce i pisnęła cicho, podskoczywszy raz jeszcze, jakby wciąż czuła jego odnóża na swojej własnej, prywatnej łydce.
- Wyrzuć go - mruknęła przytłumionym głosem.
Faktycznie się bała. Śmiertelnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 0:43, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W momencie, gdy kazała mu go wyrzucić nieszczęsny pajęczak szybował już w kierunku drzew i poznawał rozkosze sztuki latania.
- Już go nie ma, spokojnie... - mruknął, kładąc jej tę mniej obitą dłoń na głowie i głaszcząc lekko - Tak się bać pajączka... - pokręcił głową z rozbawieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Czw 0:49, 13 Wrz 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Spojrzała na Matta przez palce, mrugnęła, westchnęła i chyba właśnie ukryła twarz na jego piersi.
Och, och, wciąż wstrząsało nią obrzydzenie.
- Okropność - skomentowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 0:58, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Mówisz..? - przechylił głowę - No to uciekamy od tych małych poczwar, skoro tak ich nie lubisz... - mruknął ujmując ją za rękę i skręcając na ścieżkę - W pokoju wspólnym powinien być spokój. Mała Becky Slater niedawno poznała zaklęcie "chłoszczyść" i postanowiła je doszlifować na kątach... - uśmiechnął się, gdy odchodzili w kierunku szkoły. A czas już był najwyższy, bo słońce skryło się za drzewami. Nadchodziła chłodna, jesienna noc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:06, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cień Amelii Hammett pokazał się na błoniach i kilka minut później padł na taflę jeziora. Dziewczyna usiadła przy brzegu, opierając się o pień pobliskiego dębu i wyciągnęła książkę, na której rozłożyła pergamin. Po chwili w jej ręce pojawiło się pióro.
Czy to pora na odrabianie prac domowych, czy zwykłe bazgrolenie na kartce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sagitta Gamp
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:33, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Staneła przy drzewie rosnącym tuż przy jeziorze. Podniosła głowę do góry i zobaczyła gniazdo. Ciekawiło ją to jakie ptaki tu mieszkają. Pomyślała, że zaczeka tu na nie. Na wszelki wypadek nie spóści gniazda z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Nie 19:17, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
On i panna Hepburn nadeszli od strony szkoły.
- Bo nie miała gdzie tej książki czytać... - mruknął cicho, idąc ścieżką w kierunku brzegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Nie 19:19, 16 Wrz 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Odetchnęła głęboko.
Tylko spokój może uratować świat.
- Zachowywałeś się, jakbyś... - zaczęła, lecz po sekundzie zacisnęła usta, unosząc podbródek i wyrwała rękę z jego dłoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Nie 19:22, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pech. Wybitny niefart, który wytrącił go z równowagi.
Zaskoczony, odwrócił się i posłał jej pytające spojrzenie.
- Jakbyś co? Dokończ, skoro zaczęłaś... - poprosił, rozgarniając nerwowo włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sagitta Gamp
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:24, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Gita na chwilę oderwała wzrok od drzewa i spojrzała na dwóch ludzi idących w stronę jeziora. Prychneła. Jak ptak zobaczy tą dwójkę to napewno nie podleci. Ale nie przestawała wpatrywać się w gnizdo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Nie 19:25, 16 Wrz 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
- Skoro chcesz zachować w tajemnicy to, że jesteśmy razem, proszę bardzo - oświadczyła chłodno Natalie, nie zmieniając wyrazu twarzy.
Usiadła na najbliższej kępce trawy, wydąwszy lekko dolną wargę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Nie 19:30, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Skąd ten pomysł..? - uniósł brwi w górę i stanął naprzeciw niej, krzyżując ręce.
Dostrzegł stojącą niedaleko obserwatorkę drzewa, ale jako że nie rozpoznał w niej żadnej znajomej, zignorował.
- Możesz mi wyjaśnić, o co ci chodzi..? - spojrzał na Natalie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Nie 19:33, 16 Wrz 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Spojrzała na niego spod rzęs.
- To nie ja wstydzę się z tobą pokazywać, Matt - odparła. - Wybacz, ale skoro nie chcesz się do mnie przyznawać pod tym względem, to nie wiem, co tu razem robimy. Może powinnam wstać i oddalić się w kierunku szkoły?
Rzeczywiście, stanęła naprzeciw niego, opierając ręce na biodrach.
- Jak wolisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Nie 19:44, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pobladł nieco, bo tak się złożyło, że nie nadążał nad prędkością myślenia i analizowania rzeczywistości przez Natalie. On wciąż jeszcze był tam, na korytarzu, na którym Perpetua zniweczyła jego misterny plan destrukcji Pana Lenia.
Zmarszczył brwi.
- Nigdy czegoś podobnego nie powiedziałem..! - odparł szybko, obserwując ją uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Nie 19:48, 16 Wrz 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
- Nie powiedziałeś, ale dałeś do zrozumienia swoim zachowaniem - powiedziała Natalie, jednocześnie odgarniając włosy za ucho i spojrzała na niego, nagle jakby zmęczona.
- Powinieneś liczyć się z tym, że na korytarzach będziemy mijać znajomych i nijak tego nie unikniesz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|