Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:54, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Prosze spróbuj. Jeśli ci nie wyjdzie Tibby, to wtedy popuszczami kilka razem az nabierzesz wprawy - Odrzekł James
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:57, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- No dobrze - powiedziała zrezygnowanym tonem Tibby.
Wzięła ostatni kamień, który jej został w kieszeni i przyjęła odpowiednią pozycję. Jedna noga do przodu, druga troche mocniej z tyłu, duży zamach i rzuuut!
PLUUUUM!
- Jestem beznadziejna! - powiedziała i uderzyła z całej siły nogą w piasek pod jej stopami. - BEZNADZIEJNA!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:01, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Ojjj nie mów tak. - James podszedł do Tibby i odruchow ją przytulił.
Znikła gdzieś bariera wstydu która dzieliła ich do tej pory.
- Chcesz spróbować jeszcze raz? _ Spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:04, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba podobało jej się to przytulanie na pocieszenie.
Chciała tak dłużej.
Oczywiście jako szanująca się w pełni kobieta nie mogła sobie pozwolić na uganianie się za mężczyzną. To nie w stylu McGregorów. Nie w jej stylu. Ona tego nie potrafiła.
Ona i chłopak?
Tibby i James?
RAZEM?
- Niestety nie mam już kamieni - powiedziała, wywijając kieszenie na drugą stronę, by pokazać Śłizgonowi, że są totalnie puste. - Może jutro?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:07, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Pewnie Tibby, jutro. Pojdziemy już do zamku, co ty na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:10, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna owinęła się szczelniej szalikiem i pokiwała przytakujaco głową.
- A pójdziemy na ciepłe kakao? - zaproponowała z uśmiechem, po czym chwyciła Jamesa pod ramię i ruszyli w kierunku zamku.
RAZEM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:12, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście TIbby, z wielką chęcią bedę ci towarzyszył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arkadia Moore
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z krainy marzeń
|
Wysłany: Śro 13:53, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
*Na skraj Bloni, weszla mloda dziewczyna szczelnie owinieta szalikiem, usiadla na mokrej od rosy trawie otworzyla jakas ksiazke i z ciekawoscia zaczela pochlaniac tekst*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Genevieve Letterman
Nauczyciel; drugi opiekun Ravenclawu
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:00, 31 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
A gdy tekst został już pochłonięty, Arkadia mogła zarejestrować przyjemne z pożytecznym chlupotanie w brzuchu. Była to literatura domagająca się sprawiedliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:13, 31 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wtem owa literatura wyraziła ogromny sprzeciw - nie chciała być poszłaniana. Z jeziora wyłoniła się olbrzymia kałamarnica, łapiąc Arkadię za nogę.
Książka nadal leżała na brzegu.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Genevieve Letterman
Nauczyciel; drugi opiekun Ravenclawu
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:34, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Gdzieś w oddali wesoło zahukała sowa, przelatując ponad polami kapusty, na których wybudują kiedyś supermarket Tesco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|