Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Jezioro
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:04, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Machnął ciężko ręką.
- W porządku - stwierdził.

Przyglądał się dziewczynie przez moment. A potem wstał i podszedł do miejsca, w którym siedziała.
- Terry Wingstock. W natłoku ostatnich zdarzeń, chyba nie zdążyliśmy się sobie przedstawić - uśmiechnął się - Natalie, prawda..? - zapytał, po namyśle, wyciągając do niej dłoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Czw 22:11, 12 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

Podniosła się, przestając wspierać się na łokciach i podała chłopakowi rękę.
- Natalie - potwierdziła i odwzajemniła uśmiech, trochę niepewnie. - Miło mi, Terry. Co się właściwie stało na tych schodach? Tak po prostu się potknąłeś? Brzmi banalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:16, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Zaśmiał się.
- Jesteś nieugięta z tymi schodami, naprawdę - stwierdził rozbawiony i powrócił na swoje miejsce, po raz kolejny zgniatając zawartość torby.

Zerknął na jezioro. Wydłubał jakiś kamyk z podłoża i cisnął nim do wody.
Hm.
Nie takie głupie.

- Uznajmy, że banalne rozwiązania są najmniej kłopotliwe - spojrzał na Natalie - A ty co tu robisz sama...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Czw 22:22, 12 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

- Jestem upierdliwa - powiedziała bez ogródek, wzruszając ramionami i powróciła do swej poprzedniej pozycji. - Chyba weszło mi w krew.
Spojrzała na jezioro.
- Lubię tu przychodzić - stwierdziła. - Jest spokojnie, nikt nie przeszkadza, można malować do woli... Chyba wiesz, o co mi chodzi. A sama, bo sama. Ostrożnie dobieram przyjaciół.
Uśmiechnęła się samymi kącikami ust, powracając do kontemplacji prawie gładkiej tafli wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:24, 12 Kwi 2007    Temat postu:

- Jak zwał, tak zwał - mruknął, wiążąc sobie krawat pod szyją, ale, że kiepsko mu to szło, zostawił go przewieszonego przez kark.


- Malujesz...? - zapytał, opierając się o drzewo za nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Czw 22:25, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Przyszła, jakby czymś wiedziona. Włosy, niechlujnie pozaplatane w warkocze, nosiły na sobie ślady zeschłych wodorostów. Ale przyszła, skoncentrowana ewidentnie na Terrym, jakby czegoś chciala, a nie umiała tego wyrazić. Przełknęła ślinę.
Powrót do góry
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Czw 22:27, 12 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

Kiwnęła głową.
- Owszem. A ty, posiadasz jakieś uzdolnienia artystyczne? - zapytała, przymknąwszy oczy, kiedy zerwał się lekki wiatr.
Uśmiechnęła się do dziewczynki, zerknąwszy na nią spod przymrużonych powiek.
- Cześć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Natalie Hepburn dnia Czw 22:31, 12 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:28, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Podniósł wzrok na małą.
- Witam, witam - uśmiechnął się - Wyschłaś?

Słysząc pytanie Natalie, parsknął lekko.
- Nie umiem sam ocenić - stwierdził zgodnie z prawdą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Terry Wingstock dnia Czw 22:29, 12 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Czw 22:29, 12 Kwi 2007    Temat postu:

- Względnie - pokiwała głową gorliwie, potrząsając włosami. Potarła nadgarski, przyjrzała się wodzie z fascynacją. Ale potem znowu spojrzała na chłopaka. Jakby coś nęciło, wabiło do siebie. Dziwne.
Powrót do góry
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Czw 22:35, 12 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

Uśmiechała się. Było jej tak jakoś błogo.
- A co się stało, że zmokłaś? - zapytała Lucy, nie mogąc się powstrzymać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:36, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Był przewrażliwiony chyba. Coś było nie tak..? Bo szybko odwrócił wzrok od spojrzenia małej i przeniósł go na Natalie. Szybko, nim mała zdołała odpowiedzieć, zaczął:
- Masz ze sobą jakieś... Szkice...? Chętnie bym obejrzał, o ile się zgodzisz.. - zapytał, kładąc dłoń nieco nad mostkiem. Dziwny gest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Czw 22:39, 12 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

Zmarszczyła brwi, wyciągając jakiś papier z kieszeni szkolnej szaty. Rozwinęła go, przechylając głowę nieco w prawo.
- Kobold - stwierdziła, wzruszywszy ramionami i podała rysunek chłopakowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Czw 22:41, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Spojrzała łagodnie na Natalie. Uśmiechnęła się, szczerze, dziecięco.
- Oglądałam rybki. Dużo, dużo rybek - potarła dłoń, na której, na mosiężnym łańcuszku ktoś zawiesił białe perełki. Przyjrzała im się uważnie, a potem uśmiechnęła się z satysfakcją, jakby odpowiedziały jej na pytanie.
Powrót do góry
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:44, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Wziął rysunek i zmierzył go uważnym spojrzeniem. Raz zerknął na Lucy, ale zaraz powrócił do rysunku. Zmarszczył brwi.
Nie wypowiedział ani słowa. Ani na temat rysunku, ani perełek.

- A rysujesz też coś przyjemniejszego dla oczu...? - zapytał z uśmiechem, oddając rysunek. Łup, łup. Ręka wróciła na mostek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Czw 22:45, 12 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

Zerknęła na perły i zacisnęła nieco dłonie w pięści. Wyglądały dziwnie znajomo.
- Od Iana? - zapytała, wpatrując się w rękę dziewczynki.
Nie była zazdrosna, tylko zaskoczona.
- Mam jeszcze szkic Ingarta z Hammett - powiedziała nieprzytomnie, nagle jakby zamyślona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 22 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1