Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Jezioro
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abigail Patton
Hufflepuff



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dormitorium Puchonek

PostWysłany: Śro 22:02, 18 Kwi 2007    Temat postu:

[muszę kończyć. adieu :*]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thrudy Steward
Hufflepuff



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:06, 18 Kwi 2007    Temat postu:

[chemię, osiem stron, musze przepisać na komputer i wcale mi się to nie świeci x/ Ale trzeba przyznać, konwersacja ładna xD]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:10, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Porzucała jeszcze chwile kamieniami w staw, po czym poszła do dormitorium się przespać.

[tak świetna to dobrej nocy i do jutra słońca xD :*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Śro 23:10, 18 Kwi 2007    Temat postu:

[THRUDY, OPIIIIISSS!]
Powrót do góry
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:40, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Usiadł na brzegu.
I zapalił papierosa.
W zasadzie ciekawym było skąd go miał, czemu w ogóle trzymał go w zębach i dlaczego właśnie teraz. Sam się chyba zastanawiał, od kiedy to preferuje tego typu rozrywki.
A jednak w tej chwili było mu to potrzebne. Kłęby szarego dymu, który sprawiał, że kręciło się w głowie i robiło tak dziwnie spokojnie.
Taak...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Light
Hufflepuff



Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:14, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Usiadła przy brzegu, z dala od wszystkich, i wgapiała się w migotliwe odblaski na tafli jeziora. Zastanawiała się właśnie, co zrobić, aby przestano uważać ją za głupią idiotkę. Niestety, żaden pomysł nie przyszedł jej do głowy, więc poszła dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Patton
Hufflepuff



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dormitorium Puchonek

PostWysłany: Nie 19:29, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Abbie usiadła w swoim ulubionym miejscu, pozwalając, aby fale zahaczały o czubki jej butów. Miała ochotę z kimś porozmawiać, niezależnie, czy owa konwersacja miałaby mieć charakter kłótni, przyjacielskiej pogawędki, czy też - po prostu - najzwyklejszej w świecie rozmowy...
Paradoksalnie, wszyscy trzymalim się razem, a ona, ona, która tak bardzo potrzebowała towarzystwa innych, przeważnie włóczyła się sama po szkole, kolegę lub koleżankę zastępując kilkoma niewesołymi myślami.
W dodatku, odczuwała potrzebę przestania wydawać się innym żałosną. "Jak - pomyślała - jak to się dzieje, że osoby złośliwe, czasem nawet zwyczajnie niesympatyczne, są wiecznie otoczone tłumkiem znajomych, a ja, chociaż staram się być miła i nie sprawiać nikomu przykrości, jakoś odstraszam wszytkich wokoło." - Była bardzo rozżalona.
Cisnęła płaski kamyczek do jeziora, jako sposób na uzewnętrznienie złości i frustracji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Light
Hufflepuff



Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:36, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Wiedziona myślą, że tu na pewno nie będzie żadnych uczniów, usiadła nad jeziorem i zaczęła rozmyślać, jaką to jest idiotką i że nikt jej nie lubi. Wzdrygnęła się, kiedy zauważyła, że kilka metrów dalej siedzi Abigail.
- Yyy.. Cz-cześć - wyjąkała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 12:04, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Usiadł przy brzegu, zachowując stosowną odległość.
Obracał w palcach źdźbło trawy, rzucał małymi kamyczkami w stronę owdy, gapił się w niebo.
I zamierzał tak siedzieć, jeśli nie cały dzień, to przynajmniej przez jego większą część. Egzaminy jeszcze daleko, prawda?

*

Wstał. Bo znalazł ciekawsze zajęcie od zabijania czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Patton
Hufflepuff



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dormitorium Puchonek

PostWysłany: Wto 16:10, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Znowu, tak jak dwa dni wcześniej, przysiadła na brzegu jeziora. I znowu, znowu pozwoliła, aby woda moczyła czubki jej butów. Znowu była też sama, i znowu miast koleżanki miała parę myśli w kolorze szarego nieba (zastanawiające, jak ta pogoda potrafi współgrać ze stanem ducha).
- Cholera. - Mruknęła. "No, no, Abigail, no, no. To takie niepuchońskie, przeklinać." - Pomyślała ironicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 16:07, 25 Kwi 2007    Temat postu:

To takie niepuchońskie palić i mieć wszystkich gdzieś.
A jednak nasz szanowny, egoistyczny Pan Puchon właśnie to robił, siedając nad brzegiem najbardziej oddalonym od zamku. Trudno było stwierdzić w jakim był nastroju.
Ot, nie wyspał się. I zależnie od zaistniałej sytuacji może być marudny, jak i miły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:27, 25 Kwi 2007    Temat postu:

- Tytoń najładniej pachnie niezapalony.
Cóż, z takim komentarzem wyskoczyć mogła tylko i wyłącznie Perpetua Scout. Komentarzem wypowiedzianym całkiem poważnie, bez zbędnego uśmiechu, ale za to ze zbędnym błyskiem w oku (który jak zwykle wszystko popsuł!).
Jejmość usiadła na pewnym nieprzypadkowym kamieniu, bo należy wiedzieć, że rzadko wybierała coś przez przypadek. W przydługim, porozciąganym blado turkusowym swetrze dziwnie wyglądała na tle zieleni, aczkolwiek spokojnie można by uznać, że jej tam nie ma. Do tego właśnie dążyła milczeniem, które pojawiło się znikąd - dość kapryśnie właściwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 17:33, 25 Kwi 2007    Temat postu:

- Ale niezapalony tytoń nie wpływa na samopoczucie tak dobrze, jak ten zapalony - odpowiedział uprzejmie, uśmiechając się pod nosem. Nie musiał się odwracać żeby wiedzieć, kto taki go nawiedza. A jednak się odwrócił (w sensie spojrzał przez ramię) i uśmiechnął się na widok turkusowego swetra Ślizgonki.
- Ten kolor jest mało ślizgoński - powiedział rozbawiony, nie mogąc się powstrzymać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:37, 25 Kwi 2007    Temat postu:

- A masochistyczne nawyki nazywane przyjemnościami są mało puchońskie.
Uśmiechnęła się pod nosem, wodząc wzrokiem po wzburzonej tafli jeziora. Wiatr targał sławne bezczelne kosmyki, ale takowego łaskotania raczej nie można by nazwać nieprzyjemnym, więc dziewczyna pozwoliła im na chwilę tak upragnionej wolności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 17:45, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Pokręcił głową.
- Słaby argument. Puchoństwo jako-takie nie przemawia do mojego ego - odpowiedział, zrywając trawkę. Znowu obracał nią w palcach, nadal paląc tego przeklętego papierosa. Czy to podchodzi pod brak kultury? Chyba tak.
- Poza tym - zaczął, robiąc jakiś dziwny ruch ręką - masochizm jest w pewnym stopniu przyjemny. Takie zabijanie się na raty.
Uśmiechnął się do niej, jakby dając do zrozumienia, że nie musi go słuchać. Ani znosić jego dziwnej mieszanki humorów tylko dlatego, że się nie wyspał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 26 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1