Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:32, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Udał ostentacyjnie, że się namyśla. Tak, tak, to było bardzo trudne pytanie.
- Winną? Czy ja wiem... - zaczął niezdecydowany. - Raczej grzeszną - odpowiedział i uśmeichnął sie niewinnie, bo zapomniał, że od tego przecież miało zależeć jego życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:37, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Grzeszną? Też mi coś, ja i grzeszna, a, phi!... - wymamrotała pod nosem. - Grzeszną?! - powtórzyła głośniej, z niedowierzaniem, wbijając palce w jego ramię mocniej i patrząc w te bezczelne oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:40, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chciał schować głowę w ramiona, ale mu nie wyszło.
- Trochę bardziej niż grzeszną? - zaproponował ostrożnie, nie wyrywając ręki, chociaż tak właściwie to czuł, jak jej paznokcie wbijają mu się w skórę. Był przecież masochsitą, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:47, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Prychnęła teatralnie, puściła to nieszczęsne ramię, odskoczyła o krok, wykonała coś na wzór półobrotu, skrzyżowała ręce na piersi i została w takiej pozycji - obrócona do niego tyłem.
- Akurat! - wykrzyknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:55, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Parsknął śmiechem, ale na szczęście zrobił to dość cicho. Nie można tak brutalnie psuć dramatyzmu tej chwili przecież!
Zrobił ten krok, który ich dzielił i stanął Perpetui za plecami, łapiac ją deliaktnie za ramiona. Pochylił się nieco, jako że był wyższy, tak, że czuł na swoim policzku jej kasztanowe, bardzo bezczelne, kosmyki.
- Aurat - powtórzył po niech, ewidentnie rozbawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:00, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Teatralnie strzepnęła coś wyimaginowanego z ramion - niczym kurz, dając do zrozumienia, że to nie ona aktualnie jest grzeszna. Nie wykonała poza tym żadnych, innych gestów. Nie ruszyła się, nie spojrzała na niego.
- Właśnie, akurat! - powtórzyła, jednak ciszej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 11:08, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Milczał, uśmiechając się tylko pod nosem. Właśćiwie to spróbował na nią spojrzeć, ale w tym momencie było to awykonalne.
- Gdzie się podziała twoja apaszka, grzeszna istoto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abigail Patton
Hufflepuff
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dormitorium Puchonek
|
Wysłany: Nie 11:12, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła, a właściwie widowiskowo oklapnęła, parę metrów od Peppy i Fauntley'a. Powróciła do przerwanej czynności, czyli - cichutkiego popłakiwania i buczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:13, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mrugnęła raz, czy dwa. Zmarszczyła brwi, wywinęła mu się zgrabnie i obróciła w jego kierunku. Dmuchnęła na bezczelne kosmyki, które wpadły jej na twarz, najwyraźniej nie rozumiejąc powagi sytuacji.
- A co cię aktualnie apasza grzesznej istoty interesuje? Czyżby była ważniejsza od samej grzesznej istoty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abigail Patton
Hufflepuff
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dormitorium Puchonek
|
Wysłany: Nie 11:17, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zamrugała gęsto, rzuciła dzikie spojrzenie w kierunku Perpetuy, po czym wsadziła twrz w rękaw szaty i wymamrotała:
- Choleeeeeera jaaaaasnaaaaa. - Powiedziała to na tyle cicho, że istniała szansa iż nikt - absolutnie nikt - jej nie usłyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 11:22, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Splótł palce, nie mając co zrobić z rękoma.
- Właściwie to apaszka była bardzo interesująca, ale czy ja wiem, bardziej od ciebie? Można tak w ogóle? - zapytał i przechylił głowę, uśmiechając się. Kontynuowałby, gdyby nie cichy płacz, na który był, krótko mówiąc, wyczulony i wyjące 'cholera jasna'. Odwrócił się i ze zdziwieniem stwierdził, że nad jezioro przydreptała Puchonka.
- Abbie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:26, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Perpetua natomiast stwierdziła (w myślach, rzecz jasna), że nazywanie chłopaka Rycerzykiem, aż tak bardzo to nielogiczne właściwie nie jest. Spojrzała na dziewczynę, której swoją droga nie znała, a potem na pana Puchona. Posłała mu jedno z tych pytających spojrzeń. Czy ma przyprowadzić konia i tarczę, czy może paczkę chusteczek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 11:37, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Rycerzyk? Nie, raczej szesnastolatek z syndromem starszego brata.
I właśnie ten szesnastolatek zamierzał coś zrobić. Co prawda piętnastoletnia Puchonka to zupełnie coś innego niż jego młodsza siostra, noeale.
Podrapał się po nosie i podszedł do Abbie. Ukucnął i wytarł jej skrajem rękawa łzy.
- Nie płacz, bo to nic nie zmienia - powiedział, chociaż tak właściwie nie wiedział o co chodzi. Ale to było akurat uniwersalne.
Spojrzał przez ramię na Perpetuę. Chyba w poszukiwaniu pomocy, niekoniecznie w formie dostarczenia rumaka i tarczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abigail Patton
Hufflepuff
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dormitorium Puchonek
|
Wysłany: Nie 11:41, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Dz-dzięki. - Wybuczała, po czym trochę się zawstydziła swojego glupiego płaczu. Poderwała się, wytarła zapuchniętą, czerwoną twarz rękawem, po czym znowu usiadła i zaczęła wpatrywać się w jezioro, które nagle wydało jej się nadzwyczaj interesujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:42, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Słuchaj Rycerzyka, wie pewnie z doświadczenia.
Uśmiechnęła się krzywo, ale podeszła do dziewczyny. Leniwie i z ociąganiem, obserwując ją ze średnim zainteresowaniem. Przykucnęła nawet, obrzucając Fauntley'a spojrzeniem, które pewnie miało oznaczać, że ona ma dziś wolne, a syndromu starszej siostry nie posiada i nigdy nie posiadała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|