Stacja powozów - Hogwart.

Eireen Aylward

- Eliksirów. Byłam Puchonką, i pamiętam, ty byłaś ze Slytherinu i miałaś problemy z eliksirami, miałyśmy razem lekcje. Kojarzysz? - Uśmiechnęła się, teraz była pewna, że panna Backer była tą osobą, którą znała. Ruszyła razem z innymi w kierunku zamku.

Lori Backer

Backer zmarszczyła brwi, przypominając sobie, jak strasznie nienawidziła eliksirów.
- Tak, pamiętam! Za to ty byłaś w nich doskonała... - powiedziała.

Eireen Aylward

- Taaaak. "Proszę brać przykład z panny Aylward, wzorowy eliksir" - Zmarszczyła się, naśladując jednocześnie minę profesora. - Magdala, a ciebie nie kojarzę. Z jakiego byłaś domu?

Tristan Miseris

TRistan wzruszył ramionami.
- Ja nie kojarzę żadnej z was, a też tu się uczyłem - odparł z rozbrajającą szczerością. - A w ogóle, to Tristan jestem.

Lori Backer

- Ja tylko Lamettę, ale pewnie kogoś pominęłam. Znając moją pamięć... - mruknęła tak, by nikt nie dosłyszał.

Tristan Miseris

- A z którego domu byłaś? Może jednak którąś z was sobie przypomnę.

Magdala Shearman · Gość

Zamyślona Magdala się ocknęła.
- Ja byłam ze Slytherinu - odpowiedziała na pytanie Lametty. - I też nie znam nikogo... chociaż powinnam kojarzyć ciebie, Lori, byłyśmy w jednym domu.

Eireen Aylward

- Ja byłam Puchonką, ale znając zainteresowanie innych domów naszym, jeśli nie spotkaliście mnie na eliksirach, to przykro mi - powiedziała, śmiejąc się. Puchoni zawsze byli spychani trochę na margines. - Sławną postacią w szkole nie byłam.

Tristan Miseris

Tristan wytężył pamięć, patrząc na Lamettę. Nagle w jego oczach zabłysnęło ośnienie.
- Byłaś rok starsza ode mnie - zauważył. - Zawsze mieliście lekcje w sali obok, kiedy my mieliśmy historię magii.

Magdala Shearman · Gość

- To tłumaczy czemu ja was nie pamiętam, za młoda jestem - uśmiechnęła się. - Ale to nieprawda, że Puchoni byli zawsze na marginesie, nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.

Eireen Aylward

- Czemu? Wszyscy uważali nas za idiotów. A nie?

Magdala Shearman · Gość

- Nie, jeśli chodzi o idiotów, to nikt nie pobije Gr... - urwała. - Albo może nie będę kończyć, nie chcę nikogo urazić. - Uśmiechnęła się przepraszającym, choć trochę krzywym uśmiechem.

Tristan Miseris

- Nie za idiotów, tylko za niepozornych - odparł Tristan. - To, że nie było was widać, wcale nie znaczy, że jesteście idiotami.
Profesor spojrzał na Magdalę i machnął ręką.
- Nie bójmy się tego słowa: Gryffindor - dodał, z rozbrajającym uśmiechem.

Eireen Aylward

- Ale niektórzy ddawali mi do zrozumienia, żebym się nie wychylała. Pamiętam, jak miałam szkolenia na nauczyciela i zwracałam prowadzącemu uwagę - on pytał się dom i mówił "Acha, no to się zamknij". A Gryfoni są głupi jeśli przypomną sobie, że są Gryfonami. Nieprawdaż, profesorze? - Zwróciła się do Tristana.

Tristan Miseris

- Ja z Ravenclawu jestem! - odparł, udajac oburzonego. - A to, że teraz mam Gryfonów, to nic nie znaczy.