Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:08, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, co miało się stać. Nie ja chodzę wściekła jak osa.
Wiedziała? Nie wiedziała? Głupia Iskierka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 18:10, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Głupia Iskierka.
- Przez ciebie... jestem okropna! Głupia! Przez twoje bajki. - Nic głupszego nie mogła powiedzieć. Pokręciła ze zrezygnowaniem głową. Głupia, głupia, głupia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:12, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moje bajki? - spytała.
Ale bez zbytniego zainteresowania. A to już było niezdrowe.
Lubiłaś słuchać bajek, gdy byłaś mała. Ale jesteś już dużą dziewczynką i trochę za późno na powtórkę z rozrywki. Czy też na narzekanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 18:13, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak byłam mała lubiłam też biszkopty! - krzyknęła zrozpaczona. Idiotka, idiotka. Jakie biszkopty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:18, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
I różowego, pluszowego gumochłona, którego nazywałaś Budyniem Truskawkowym - stwierdziła sucho. - Ale to ty go skrzywdziłaś, a nie on ciebie. Pamiętasz? Pamiętasz, co z nim zrobiłaś?
'Oprócz tego, że nazwałaś go kretyńskim Budyniem Truskawkowym, nie wiedzieć czemu nie Malinowym, choć nie był ani odrobinę czerwony. Tylko ten róż. I plusz. Mnóstwo pluszu, który rozsypałaś po całym pokoju, próbująć za pomocą nożyczek i Budyniu zrobić śnieg na zimę dla lalek (co z tego, że różowy?)'
Przeraziła się tego głosu. Bo był niewątpliwie jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 18:25, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Pociągnęła nosem.
- BUDYŃ BYŁ KOOOOCHANY!
Och, Budyniek, kochaniutki, wybaczyłeś mi to, prawda? Ja później posprzątałam, pochowałam cię w ogródku... pod drzewkiem, w tulipanach mamy...
Zagryzła wargę. Mama była wtedy wściekła, za te tulipany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:27, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moje bajki też były. Ale jak zwykle, miłość...
'Zabija, tak? Zabija. Bestialsko. Nie daje szansy na ucieczkę. Nie daje szansy na nic. Pamiętasz, jak porwałaś tamtą książeczkę? Była przecudna. Ale tamta bajka skończyła się dobrze. Kochałaś ją. Zaczęłyście się z Abbie o nią bić i... Twoje bajki umarły.'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 18:33, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Jesteś niesprawiedliwa - stwierdziła cichutko. Co ma do tego miłość? O co ci chodzi, Leah? - Bardzo. - Stała tak, w ręku ściskała pasek od tej wielkiej torby, która teraz leżała gdzieś obok jej nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:35, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ktoś musi
Który to już raz dzisiaj padła ta najprostsza wymówka świata?
Ale to nie zmienia faktu, że rzeczy, których nie lubisz, mają większe szanse na przeżycie. Jak choćby małpka cioci Tessie, która zawsze kradła ci wstążeczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 18:38, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Spineczki - poprawiła ją automatycznie.
Ale ona teraz już nic nie psuje! Ona była grzecznym dzieckiem... tylko trochę, zaraz. Tylko trochę nieudana, jak to kiedyś w złości powiedziała Leah.
Isie pociągnęła nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:40, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Czy to robi jakąś różnicę? - spytała.
Nie robiło. Spineczki, gumeczki, wstążeczki i cała reszta tych pierdół, które omijała szerokim łukiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 18:44, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tych pierdół, które Iśka kochała całym serduchem. Ale najbardzej spineczki, gumeczki. Wstążki były złe. Jak strychy.
- Pięciooki bandyta... - syknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:45, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Pięciooki. Chociaż, w sumie, chodziło o to, ze miał pięć... - Parsknęła śmiechem po raz pierwszy od początku tej rozmowy.
Iskierka nie powinna wiedzieć, czego miał pięć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 18:53, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
I nie wiedziała. Na szczęście. Wujek Ben chciał jej powiedzieć. Ale mama mu zabroniła.
Wzruszyła tylko ramionami, wciąż stoją w miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:55, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
To naprawdę nie jest ważne, Iskierko. Nie zobaczysz Bandyty aż do wakacji.
Ale to ona zaczęła, prawda? Tylko po co? Głos zniknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|