Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Główny księgozbiór.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 96, 97, 98 ... 117, 118, 119  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Działy otwarte
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:20, 30 Kwi 2007    Temat postu:

- Oj, i Maxio weźmie sobie paprotkę? Wreszcie coś do opieki - mruknęła, z kpiącym uśmiechem. Dziwna była. Inna. Całkiem nie-gryfońska.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:23, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Uniósł brew słysząc siostrę, zmierzył ją spojrzeniem, jakby coś nie pasowało. Ale nie skomentował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:25, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Podsumujmy: paprotki się pozbyła, miski się pozbyła, czyli zbędnych rzeczy brak.
Pozostała tylko zbędna osoba, a mianowicie ona. W bibliotece.
- Dziękuję jeszcze raz - rzuciła i już jej nie było, o czym poinformował cichy trzask zamykanych drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:26, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Ale cóż mogło nie pasować? Zachowanie? Postawa? Może czerwone oczy? Któż to wie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 18:27, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Kierowała się zasadą, że po tym wszystkim, nic nie może jej już zdziwić.
Odprowadziła Perpetuę wzrokiem i wróciła do poprzedniego zajęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:29, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Ingart wychodził z założenia, że Ailith ma okres. Ale on zawsze (od kiedy skończyła jedenaście lat) wychodził z tego założenia, gdy siostra przeżywała cokolwiek negatywnego. Niezbyt się przejął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:30, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Bo on się w ogóle nie przejmował, wychodząc z różnych założeń. Może i rzeczywiście miała okres, cholera ją wie. Albo przeżyła coś traumatycznego, jeden pies.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 18:31, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Odprowadzil Perpetuę wzrokiem. Nic nie mówiąc.
Stał tak przez chwilę z rękami w kieszeniach. Czuł się zbędny w towarzystwie rodzeństwa Ingart, więc kiwnął im tylko głową i podszedł do Leah. Usiadł na przeciwko niej, nie odzywając się jednak.
Tak jakoś się zamyślił i wpatrzył w przeciwległą ścianę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 18:33, 30 Kwi 2007    Temat postu:

W tym momencie zmieniła zdanie. Istniały jednak rzeczy, które mogły ją zdziwić.
Jedną z tego typu niespodzianek był ten dziwny chłopak, który najpierw rzuca nią o podłogę, a potem zachowuje się jak jej najlepszy kumpel. Nie, żeby miała coś przeciwko. Skądże.
Witam Pana Puchona - powiedziała w końcu bardzo zachrypniętym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 18:39, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Nie żeby on miał coś przeciwko pokojowi, który niepisemnie został zawarty. Łamanie żeber i gryzienie nie należało do jego ulubionych rozrywek, szczególnie kiedy on był zabawką.
Wystukał palcami jakąś nierytmiczną melodyjkę. Odkiwnął jej tylko głową, zaszczycając przelotnym spojrzeniem. Wysilił się chyba nawet na uśmiech.
Nie miał właściwie pomysłu na rozmowę. Mógłby wyjść i poszlajać sie trochę po korytarzach, ale samotność mu sie nie uśmiachała. Znowu doszedł by do wniosku, że Venom jest zbędny na tym świecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 18:40, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Nie odpowiedziała na uśmiech. W ogóle nie odpowiedziała. Cały czas siedziała i patrzyła na niego ze zdziwieniem. Chyba czekała, aż powie jej to głupie cześć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 18:42, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Ale on był ignorantem i nie wiedział, o co tak właściwie chodzi.
Uniósł więc tylko brwi, zadając nieme pytanie. I oczywiście łudził się, że każdy będzie wiedział o co chce zapytać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 18:44, 30 Kwi 2007    Temat postu:

Westchnęła z rezygnacją.
Przywitałam się - powiedziała, ciągle tym samym głosem. Była przeziębiona? Możliwe, ale nie było to zbyt uciążliwe, przynajmniej dla niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:44, 30 Kwi 2007    Temat postu:

A Ingart, jak na Krukona przystało, dokańczał pracę w skupieniu i cisza chyba mu odpowiadała. Starał się jak najmniej dotykać paproci, w przeciwieństwie do reszty dotychczasowego towarzystwa. Bo roślina to nie pies, o czym większość zapomniała.
Posłał siostrze ostatnie, pełne współczucia spojrzenie (Bo to okropne, gdy wycieka z ciebie krew i jesteś uzależniony od faz hormonalnych, prawda? Jak wilkołak na pełnię.), po czym wrócił do pracy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:45, 30 Kwi 2007    Temat postu:

W swej wspaniałomyślności postanowiła mu nie przeszkadzać i wyszła cicho, zamykając za sobą drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Działy otwarte Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 96, 97, 98 ... 117, 118, 119  Następny
Strona 97 z 119

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1