Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:04, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia uśmiechnęła się w duchu. Przynajmniej nie ona jedna chce grać w tegorocznych rozgrywkach.
- Graj, bo Sheenie najwyraźniej zależy na zniszczeniu Ślizgonów. Ciekawe dlaczego? - zapytała i przechyliła głowę patrząc na pannę Sargeant. - To powiesz mi w końcu, kiedy są eliminacje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Wto 20:10, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- No, ciekawe dlaczego. - powiedziała Ann uśmeichając się półgębkiem. - A nad grą jeszcze się zastanowię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Wto 20:11, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Musisz grać, Jea. Z tego, co zdążyłam się dowiedzieć drużyna Gryfonów się wykruszyła wraz z odejściem starszych roczników. W tym roku już nie zagra, ani Bell, ani Mały Bob. A szkoda. - Sheena zaczęła bujać się na krześle, patrząc w sufit. - Puchonom i Krukonom też przydałoby się pokazać, co potrafi Gryffindor! Ale dzieciom Slytherina szczególnie - przyznała i uśmiechnęła się, widząc w wyobraźni latających na miotłach kolegów. Sama czasami używała miotły w celach zwiazanych ze sportem i próbowała uczyć siostrę łapania zaimprowizowanego znicza. Niestety, jej malutka Carmen okazała się całkowitą mugolką. Może dlatego matka zawsze ją faworyzowała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Wto 20:14, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- No dobra, tylko kiedy są eliminacje. Muszę napisać do starszych, żeby mi przysłali miotłę, bo zawesze wolałam na swojeje latać. A niestety, nie zmieściłasię do kufra. - powiedizała, a jej policzki nabrały lekkiego rumieńca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:14, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Czy mi się wydaje, czy jako przedstawicielka innego domu jestem ewidentnie ignorowana? - żachnęła się, spoglądając to na jedną, to na drugą. Zmarszczyła przy tym śmiesznie nos i zabębniła palcami w stół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Wto 20:16, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ty ignorowana?! To niemożliwe Am, nigdy. - wykrzyknęła Ann rzucając się Amelii na szyję. Prawie się przewróciły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:19, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- O rany, dobra, spokojnie, wystarczy! - wołała śmiejąc się głośno. Jej krzesło niebezpiecznie się zachwiało, ale jakimś cudem utrzymały równowagę. - A teraz złaź ze mnie, bo mnie udusisz zanim zdążę się zapisać - odparła wesoło i wywróciła oczami zerkając na Sheenę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Wto 20:20, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Już puszczam. - powiedziała Jeanne odrzucając ręce od szyi Amelii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Wto 20:20, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Przecież wiesz, że zaraz po Gryfonach kibicuję Krukonom. - Sheena uśmiechnęła się na wspomnienie osobników płci męskiej, którzy grali w drużynie tego domu. - Zawsze możesz na mnie liczyć, jeśli chodzi o kibicowanie. Eliminacje? - Westchnęła. - Nie wiem, chyba jeszcze nie wiadomo. Możliwe, że zmienili się kapitanowie niektórych domów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Wto 20:21, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Całkiem możliwe, bo większość była ze starszych klas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:24, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Mam nadzieję, że dowiem się dzień przed, bo inaczej zwariuję z nerwów - odparła bawiąc się brzegiem swojej szaty. - A wiem, wiem, że jesteś oddaną fanką krukońskiej drużyny. Zwłaszcza niezapomnianego Davida. - Amelia uśmiechnęła się na wspomnienie przystojnego kapitana, dla którego w zeszłym roku Sheena sraciła głowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Wto 20:27, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A która nie była jego fanką. - powiedzała Ann uśmiechając się od ucha do ucha. - Idę do Sowiarni, wyślę rodzicom sowę.
Jeanne poamchała koleżankom i wyszła z biblioteki.
[znikam. nie będzie mnie na lekcji]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Wto 20:27, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- No cóż, było miło, ale się skończyło. - Sheena zaśmiała się. "Traciła głowę" co najmniej pięć razy w roku, dodając do tego wakacje i wcale jej to nie przeszkadzało. - Spokojnie, spokojniutko, na pewno nie będzie naboru jeszcze przed wyjściem do Hogs, a tam już ja się zaopatrzę w rzeczy potrzebne, byś nie straciła nerwów ani na chwilę. - Pa - odpowiedziała Ann i odprowadziła dziewczynę wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:31, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Hej - rzuciła na odchodnym do dziewczyny. Założyła kosmyk za ucho i z szatańskim uśmiechem spojrzała Sheenie w oczy. - Masz coś konkretnego na myśli? - W zeszłym roku obie zaszalały przed jej nieudaną próbą dostania się do drużyny. Zapoznały się bliżej z dość obszerną butelką złocistego płynu. I nie było nim bynajmniej kremowe piwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Wto 20:40, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Można tak powiedzieć. - Shee roześmiała się głośno - za głośno jak na miejsce w którym były, ale nie przejęła się tym. Widok szatańskiego uśmiechu grzecznej Krukonki na jej niewinnej buzi przyprawiał Gryfonkę o niepohamowany chichot. Kto by się spodziewał, że ta niepozorna mieszkanka domu Ravenclaw może mieć taką mocną głowę? - Mam coś... hm, specjalnego, jeśli dostaniesz się do drużyny. Możesz to uznać za dodatkową motywację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|