Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:03, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia przycisnęła do ust chust5eczkę żeby nie parsknąć śmiechem. Widok speszonej Michelle i nic nie podejrzewającego nauczyciela nie mógł się równać z niczym innym. Aby choć stworzyć pozory, że nie podsłuchuje, ponownie wyciągnęła z torby książkę do numerologii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 18:10, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję - mruknął Tristan, wyciągając z kieszeni papierową torebkę z lukrecjami. - Poczęstuj się. Ale lepiej później idź coś zjeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 18:11, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna mało co nie parsknęła śmiechem, gdy usłyszała dźwięk z jej brzucha. Wzięła jedną lukrecję, podziękowała, pożegnała się i przysiadła do Amelii.
- Zaibij mnie. - Mruknęła połykając smakołyk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 18:14, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan wsunął w kącik ust jedną z laseczek lukrecji i wrócił do swojego rysunku. Kiedy go dokończył, sięgnął po pióro i nakreślił nim kilka słów na kawałku papieru, włożył go do koperty i opuścił bibliotekę, niosąc płachty papieru pod pachą, a w kąciku ust nadal trzymając cukierek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:17, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie zabiję, bo nie będę miałą później radochy - odparła wstając. - Poczekaj na mnie chwilę. - Skierowałą się do biurka bibliotekarza. Na nim zawsze leżało kilka czystych pergaminów. Wzięła dwa i miała zamiar wrócić do stolika. Jednak na jej drodze usiadła jakaś starsza Puchonka, więc musiała obrać inną. Niestety musiała się przecisnąć między jakimś maluchem a Krukonem. Z bijącym sercem ostrożnie przechodziła, gdy nagle kartki zachaczyły o jego rudą czuprynę.
- Przepraszam - mruknęła chcąc jak najszybciej znaleźć się z Michelle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:18, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Cholera... - mruknął rudzielec, z rozmachem kreśląc całą stronę własnych notatek. Potarł kciukiem skroń, z rozdrażnieniem przewracając kartki książki.
Wziął nowy kawałek pergaminu i głębszy oddech, jakby oddzielał samego siebie od zdenerwowania. Znów rozpoczął pisanie.
I wtedy kartki spadły...
Max uniósł zszokowane spojrzenie w stronę Amelii, najwyraźniej zdziwiony atakiem.
- Ała... Za co?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maxwell Ingart dnia Sob 18:20, 03 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 18:18, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Shee wpadła do biblioteki, powiewając pergaminami i mugolskimi kartkami, które trzymała w objęciach, przyciskając do piersi, by nie wypadły jej z rąk. Do kieszeni miała przyczepione dwa mugolskie długopisy, a pod pachą trzymała dwa tomiki. Kiedy zauważyła Amelię i Michelle, pognała w ich stronę. Przywitała Tristana głośnym "Dzień dobry, profesorze!" i klapnęła obok koleżanek na wolnym krześle.
- Hej, dobrze was widzieć! Dotarły eliksiry? Zabiję tego dzieciaka! A w ogóle to całkiem zapomniałam o tej pracy domowej z numerologii - powinna już leżeć na biurku profesorki. - wyrzuciła z siebie Gryfonka z prędkością światła, po czym zwaliła wszystko, co przyniosła na stolik i uśmiechnęła się rozbrajająco. Pomachała Krukonce, która rozmawiała z Maxwellem i posłała im uśmiech. - Szybko się uczy, a moja Amelia - westchnęła do Michelle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheena Sargeant dnia Sob 18:22, 03 Mar 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 18:19, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Michelle spojrzała na ten obrazek i od razu wiedziała co się święci. Uśmiechnęła się szeroko i otworzyła książkę, aby nikt nie zauważył, że podsłuchuje, czy coś.
- Hej Shee - przywitała koleżankę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:21, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Za kartki. Naprawdę niechcący to było - odparła czując coraz większe ciepło na twarzy. Wiedziałą co to znaczy. - Możesz się trochę podsunąć to chyba wtedy ci już nie przeszkodzę - odparła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amelia Hammett dnia Sob 18:22, 03 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 18:22, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- O, to może mi też pomożecie? Nawet nie zaczęłam tego robić. - powiedziała z niesmakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 18:25, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zgodziła się z Shee.
- Ja ci nie przeszkadzam, bo ty mi nie przeszkadzałaś w rozmowie z... no. - Zarumieniła się i wlepiła wzrok w książkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:25, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Chodziło mi raczej o to, za co oberwałem - wyjaśnił. - Nie przejmuj się - dodał, dostrzegając czerwień na policzkach Amelii.
Schylił się do jej stóp, zbierając rozrzucony papier.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 18:28, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan wrócił do biblioteki, gdzie od razu natknął się na Michelle. Podał jej trochę pomiętą kartkę.
- Znalazłem w sowiarni, pomyślałem, że zgubiłaś - wyjaśnił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:28, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Eeee, za nic. zW życiu bym cię specjalnie nie uderzyła ani nic - odparła i gwałtownie się odsunłea widząc ruch chłopaka. - Oj, nie trzeba sama pozbieram - dodała jeszcze bardziej się rumieniąc. Miałą ochotę wyparować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 18:28, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Shee rozłożyła książki i otworzyła jedną na zaznaczonej stronie. Wyjęła pomięty pergamin i westchnęła.
- Liczba Potrzeby Serca/Duszy, Liczba Osobowości, Liczba Ekspresji, Liczba Dnia Urodzenia, Liczba Drogi Życia, Liczba Nastawienie. No dobra, Amelia jej zajęta, nareszcie tym, czym powinna, więc zapiszemy twoją datę urodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|