Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 20:07, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wróciła do biblioteki i usiadła przy stoliku, na którym porozwalane były papiery, pergaminy, książki i inne rzeczy, które zostawiły trzy dziewczyny ewakuując się w trybie natychmiastowym. Uśmiechem przywitała Namraela, po czym podobny uśmiech, pełen niemego "Przepraszam, Marchewkowy, ale to nawet do Ciebie pasuje" został skierowany w stronę Maxwella. Nie ryzykowała przysiadaniem się do stolika chłopców - to rozproszyłoby jej uwagę już całkowicie, a musiała odrobić w końcu numerologię. Do tego samodzielnie. Sięgnęła po długopis i jeszcze raz wyprostowała pomiętą kartkę. Przepisała wszystko, a na środku umieściła datę "18 maj".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:31, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Odpowiedział Sheenie uśmiechem, ale nie podszedł i nie nawiazał rozmowy, nie chcąc przeszkadzać w pracy. Co jakiś czas zerkałtylko ukradkiem znad swojej książki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 20:38, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Weszła do bilbioteki tylko na chwilę, żeby zająć sobie czas robieniem czegokolwiekiniczegonaraz przed Wróżbiarstwem, na które nie miała ochoty iść.
Zajęła miejsce niedaleko Ślizgona (tym razem go zauważyła, ale nie uznała za stosowne przeszkadzanie mu w lekturze). Jej jedynym zajęciem było przyglądanie się stolikowi z uporem i fascynacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 20:39, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena zapisała kilka zdań. Liczba Osobowości, Liczba Ekspresji, Liczba Dnia Urodzenia, Liczba Drogi Życia, gotowe. Gorzej z potrzebami serca i duszy. Hyym, zapytam się samej zainteresowanej jak skończy lekcje. W pięć minut odrobiła banalną pracę z Historii Magii. Zaczęła układać rzeczy Amelii z zamiarem wypełnienia jej prośby. Uśmiechnęła się do Ślizgona, kiedy zdała sobie sprawę, że co jakiś czas zerka w jej stronę. Ciekawe, co z Michelle? Patrząc po moich przyjaciółkach - faceci to samo zło, a wyglądają całkiem niewinnie, pomyślała, zapamiętując obraz czytającego Namraela i piszącego coś Maxwella. Raaany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:42, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Cześć" rzucił z uśmiechem do Leah, po czym pogrążył się jeszcze głębiej w lekturze. Czy klątwy mogą byćaż tak interesujące?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 20:43, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A, cześć - odpowiedziała, nieco zaskoczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 20:46, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Skończyła zbierać rzeczy przyjaciółki. Wrzuciła do jej torby książkę i swoje prace domowe. Wychodząc posłała nieprzyjemne spojrzenie Ślizgonce. Nie to, żeby była uprzedzona do mieszkańców domu Węża, ale jakoś Ślizgonek nie lubiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 20:47, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Miechelle wpadła do biblioteki, jednak w drzwiach mocno walnęła w Sheenę.
- H-hej. - powiedziała cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:49, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Odprowadził Gryfonkę spojrzeniem. Gdy zderzyłą się z Michelle zrobił ruch, jakby chciał wstać i pomóc, jeśli któraś z dziewczyn odniosła poważniejsze obrażenia, ale w ostatniej chwili się powstrzymał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 20:53, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena, która była prawie o połowę głowy niższa od wysokiej Michelle dostała nosem i szczęką przyjaciółki w czoło. Dotknęła bolącego miejsca wypuszczając dwie książki z rąk. Na szczęście torba dalej była przewieszona przez jej ramię i coś, co w niej było nie mogło się stłuc.
- O cho... Michelle, co ja takiego zrobiłam? - jęknęła, starając rozmasować miejsce, w które uderzyła koleżanka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 20:53, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Prychnęła. Cicho, do siebie, ale prychnęła. Gdyby ktoś przysłuchiwał jej się uważnie, z pewnością usłyszałby to niewyraźne Gryfonica, gdy wstawała z krzesła. Uznała, że jej wizyta w bibliotece jest zbyt długa.
W calu opuszczenia tego przeklętego miejsca (nawet kosztem pojawienia się na Wróżbiarstwie), podeszła do drzwi i znacząco chrząknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 20:55, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ty nic. Ja dużo. - Powiedziała i poczuła, że robia jej się szklane oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 20:57, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena odsunęła się, puszczając Ślizgonkę w drzwiach. Kiedy wychodziła, Gryfonka pokazała jej język, wciąż trzymając się za głowę.
- Ale czy to powód, żeby na mnie wpadać? A poza tym, nic się nie stało, uspokój się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 20:58, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam, nie chciałam. - Spuściła wzrok. -Shee... Ja... Możemy gdzieś pójść, byle nie tu? - spytała ledwo co powstrzymując łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:00, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Również podniósł się z miejsca. W sumie można spróbować to wróżbiarstwo... Machnął różdżka i książki Sheeny wróciły na swoje miejsce w jej rękach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|