Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 18:35, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- No już, Amelia, żartowałam przecież. - Podała rękę Krukonce. Zamknęła swoją książkę i spojrzała za okno. - Ach pamiętam nasze wspólne balangi... - rozmarzyła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:36, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Weź nie żartuj sobie ze mnie kobieto - jęknęła zbierając się z podłogi. - To wcale nie było śmieszne! - powiedziała, kiedy Michelle zaczęła się śmiać.
Ostrożnie wstała, czując że mocno obiła sobie cztery litery. Już drugi raz w dzsiejszym dniu.
- Michelle, bądź tak dobra i daruj sobie takie wieści na wstępie. Nie mam ochoty na żarty, zwłaszcza, że tego chłopaka nawet nie znam. A on mnie. Koniec, kropka. A teraz chciałabym zrobić numerologię. Pozwolisz? - Spojrzała na Gryfonkę marszcząc brwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 18:38, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Proszę bardzo. - Uśmiechnęła się. - Dziewczyny ja chyba pójdę. Coś dzisiaj się nie dogadujemy. - powiedziała i schowała książkę do torby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:44, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Chyba nie - mruknęła cicho znad pergaminu i wzruszyła ramionami. Nie lubiła kiedy ktoś przypierał ją do muru. A przyczyna była prosta - nie potrafiła się bronić. Zwłaszcza przed najlepszą przyjaciółką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 18:52, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Michelle westchnęła.
- To pa dziewczyny. - Pocałowała je w policzek i zniknęła za drzwiami wyjściowymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 18:53, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Zaraz mam zaklęcia - zakomunikowała, po czym wstała i zabrała swoją torbę. - Nie martw się, na pewno wszystko będzie dobrze. Trochę uśmiechu i pewności siebie. Jesteś najlepsza - powiedziała ciepłym głosem do koleżanki i pocałowała ją w policzek. Wychodząc posłała uśmiech Ślizgonowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:00, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia westchnęła cicho. Znowu została sama.
Co się takiego wydarzyło, że przestały się dogadywać? Przez tyle lat było dobrze, a tu nagle totalna klapa.
Podciągnęła nogi pod brodę i wpatrywała się w pergamin, z którego spoglądał na nią kruk swoim granatowym oczkiem.
Do diabła z facetami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:01, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna jednak wróciła do biblioteki. Nie wie, co ją napadło dzisiaj. Nie zobaczyła tam już Sheeny, ale usiadła obok Amelii.
- Przepraszam - powiedziała i uśmiechnęła się do dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:03, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie masz za co - powiedziała nie podnosząc wzroku. - Przecież nic nie zrobiłaś.
Miała ochotę walić głową w stół. Oczekiwała tylko jakiegoś słowa pocieszenia, a nie wyrzutów od Sheeny. Czy nic w jej życiu nie może być takie jak powinno?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:05, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Zobaczysz będzie dobrze. - Pogłaskała ją po głowie. - Oj co byście zrobiły, jakbym ja wyjechała co? Chyba byście się tu pożarły - zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:09, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się krzywo, lecz nadal nie patrzyła jej w oczy.
- Może. Ale powiedz mi co jest nie tak? Czy ja coś zrobiłam, że ona się ciągle na mnie gniewa? Przecież... - zamilkła. Nie chciała się rozpłakać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:11, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Widziała, że Amelii zrobiły się szklane oczy. Przytuliła ją mocno.
- Ma po prostu zły humor, zobaczysz, przejdzie jej - szeptała jej do ucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:14, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pokiwała tylko żarliwie głową. Przygryzła wargę i zaczęła pakować swoje rzeczy.
- Pójdziesz ze mną do Wielkiej Sali? - spytała z nadzieją. Nie chciała być teraz sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:14, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Z tobą zawsze i wszędzie. I tak nie mam ochoty iść na lekcje - uśmiechnęła się i wzięła swoją książkę. Wyszły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:26, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadł gdzieś pod oknem, żeby mieć niebo na wyciągnięcie ręki. Wyjął pergamin, kałamaż i, o dziwo!, pióro, z zamiarem odrobienia numerologii, chociaż właściwie, to myślami był gdzie indziej. Bardzo gdzie indziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|