Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 22:06, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- O historii tatusia? - uśmiechnęła się lisio - On nie chciałby, żeby o nim opowiadać. Zaproś ją do domu i przedstaw, sam opowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:07, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Nie znasz naszego ojca..."
"No to jakąś inną historię. Proszę..." zrobił błagalną minę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:08, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Tym lepiej, że nie zna - ucięła krótko, wspierając dłonie na biodrach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:09, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Podejrzewam, ze znam osoby gorsze od waszego tatusia. Ale już się nie odzywam - mruknęła, spoglądając wyczekująco w stronę Lucy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 22:09, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie - głos Lucy zrobił się odrażający, obrzydliwy w swojej śliskości - Nie opowiem. Pokaż jej, Namrael. Ale nie opowiadaj. Słowa tego nie oddają.
Popatrzyła na brata, jej oczy błysnęły jak zimna porcelana. Przez chwilę przestała przypominać jedenastoletnią dziewczynkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:10, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Nie pokażę jej, Lucy. Nie tutaj, nie teraz. Koniec dyskusji." Uśmiechnał się do Leah, tym razem przekornie. "A ja założę sięo cały Hogwart, że jeśli nie znasz naszego wujka, to nie."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:12, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[cholera, co to są za czasy? ]
Zakład stoi. Tylko, co chcesz zrobić, jak przegrasz? - Wyciągnęła rękę w jego kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 22:12, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ani wujka, ani ojca. Nie są źli. Po prostu wykonują swoją pracę. Dzięki nim mamy porcelanę - przytuliła się do brata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:13, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Biale zęby błysnęły spod uniesionych w uśmiechu warg. "A o co się chcesz założyć?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kaszlnęła znacząco, chcąc w końcu przerwać bezsensowną przekomarzaninę na temat, kto jest bardziej zły. Bez słowa strząsnęła z ramion ogniste włosy i splotła ręce na piersiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:14, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie się zastanawiam, co takiego masz, czego mogłabym chcieć. Jakieś propozycje? - Odwzajemniła uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:15, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Udał głęboki namysł. "A czym się interesujesz?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 22:16, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Twoje serce - mruknęła Lucy - Jeśli przegrasz, oddasz nam swoje serce. Stoi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:18, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy, ale ja nie potrzebuję serca Twojego brata. - powiedziała, patrząc podejrzliwie na dziewczynkę. - Wracając zaś do twojego pytania... - zwróciła się do Namraela. - Interesuję się takimi rzeczami, że lepiej nie wspominać o nich w tej bibliotece. - ściszyła głos - Zbyt łatwo wylądować za nie w Azkabacie. A przynajmniej na przesłuchaniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:20, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się ze zrozumieniem. "Cóż... takie rzeczy są z reguły najciekawsze. A co do serca - to byłby w sumie niezły pomysł..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|