Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Główny księgozbiór.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 117, 118, 119  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Działy otwarte
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:12, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Jest jeszcze płomienny pomarańcz, pomarańcz tej trującej żaby, którą kazali nam kroić w tamtym roku na eliksirach i pomarańcz... - zastanowił się. - Po prostu pomarańcz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Sob 21:18, 17 Mar 2007    Temat postu: ~*~

Natalie zmarszczyła nos, patrząc zaczepnie w kierunku Maxwella, a do Fauntleya powiedziała:
- Jeśli rozróżniasz tak szczegółowo pomarańcze, to wydaje mi się, że daltonistą raczej nie jesteś. Nie wiedziałbyś, że pomarańcz wpada w czerwień. Oni mają problemy z czerwienią. To znaczy, daltoniści.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Natalie Hepburn dnia Sob 21:20, 17 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Sob 21:19, 17 Mar 2007    Temat postu:

- A ten pomarańcz? - zapytała, przyglądając się jego włosom. - Jaki jest?
Spojrzała z wyrzutem na Fauntley'a. Dźgnęła go w ramię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:19, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Siedem rodzaj pomarańczu? Za dużo - mruknął zrezygnowany, zajmując pół-leżącą pozycję i opierając podbródek na splecionych dłoniach. - A zażalenia do pani doktor Scout, nie do mnie - wyszczerzył się do Natalie niewinnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:27, 17 Mar 2007    Temat postu:

- To jest miedziany. - Rzekł poważnie rudzielec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Sob 21:29, 17 Mar 2007    Temat postu: ~*~

- Hm, rzeczywiście - powiedziała Natalie. - Raczej nie tycjanowski... Choć... - I przechyliła głowę, zamyślona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:30, 17 Mar 2007    Temat postu:

Przechylił głowę w tę samą stronę co Natalie, patrząc jej w oczy.
- Choć...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Sob 21:30, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Miedziany? - Zaśmiała się cicho. - Ja pójdę. Muszę się spakować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:32, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Zapomnieliśmy o pomarańczu wpadającym w brąz - mruknął niewyraźnie przez materiał szaty, który zasłaniał mu usta. - Osiem odcieni pomarańczu - skwitował, ziewając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 21:32, 17 Mar 2007    Temat postu:

Przez przypadek upuściła książkę, robiąc hałaś w względnie cichej bibliotece. Podniosła wszystko i zostawiła na stoliku, tak, jak było. Zabrała tylko swój długopis i po prostu wyszła, pozostawiajac po sobie bałagan.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Sob 21:34, 17 Mar 2007    Temat postu: ~*~

- Och, nic, już nic - powiedziała Natalie, rumieniąc się prawie niezauważalnie i odwróciła wzrok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:44, 17 Mar 2007    Temat postu:

Schował do torby skończoną numerologię.
- Idę zaprezentować się w tym boskim kolorze reszcie Hogwartu - uznał wstając, przeciągając się i zarzucając sobie torbę na plecy.
Wyszedł, żegnając ferajnę ruchem głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:46, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Idź, idź. Zapewniam cię, że zrobisz oszałamiającą karierę - powiedział, ziewając znowu. No żesz...!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Sob 21:47, 17 Mar 2007    Temat postu: ~*~

Natalie udzieliła się senna atmosfera i również ziewnęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 22:17, 17 Mar 2007    Temat postu:

Pozbierał się niemrawo ze stołu i wstał, wrzucając swoje graty do torby. - Będę się zmywał - poinformował niewyraźnie Natalie, znowu ziewając. - Zarywanie nocy w moim przypadku chyba nie jest dobrym pomysłem. Cześć - pożegnał się i ruszył w stronę drzwi. Zanim wyszedł, obrócił się jeszcze. - Miło było poznać - dodał z uśmiechem i już go nie było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Działy otwarte Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 117, 118, 119  Następny
Strona 45 z 119

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1