Główny księgozbiór.

Natalie Hepburn · Wysłany: Sob 22:21, 17 Mar 2007 Temat postu: ~*~

- Wzajem - mruknęła Natalie i poczytała jeszcze chwilę.

Niedługo potem została wyrzucona z biblioteki. O.

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 19:44, 18 Mar 2007 Temat postu:

Skierowała się do swojego ulubionego działu. Historia magii. Zapach ksiąg uspokajał ją i pomagał zebrać myśli. Wzięła pierwszą z brzegu książkę. Otworzła na stronie tytułowej. Młot na czarownice. Coś dla niej. Usiadła przy stoliku i zagłębiła się w lekturze.

Fauntley Prentice · Wysłany: Nie 19:48, 18 Mar 2007 Temat postu:

Wszedł do biblioteki w dobrym humorze, o czym między innymi świadczyło ciche pogwizdywanie, które, według założeń miało być wesołą melodyjką (efekty przemilczmy). Miał odrobić historię magii, a potem resztę dnia poświęcić na szlajanie się po zamku.
Jak zwykle miał. Bo kiedy dojrzał zaczytaną Corinne odechciało mu się uczyć. Podszedł do niej, postanawiając się trochę ponarzucać. Trochę.
- Cześć - przywitał ją, siadając obok.

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 19:49, 18 Mar 2007 Temat postu:

Wzdrygnęła się. Podniosła nań bladą jak ściana twarz i zaczerwienione oczy. Zesztywniała.
- Cześć - powiedziała cicho przygryzając wargę.

Fauntley Prentice · Wysłany: Nie 19:53, 18 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiech spełzł mu z twarzy, oczy spoważniały. Przyjrzał się Krukonce badawaczo.
- Coś nie tak? - zapytał wreszcie, z braku innych pomysłów, marszcząc brwi.

Blair Marks · Wysłany: Nie 19:53, 18 Mar 2007 Temat postu:

Blair podchodzi od dziewczyny.
- Czy to nie ty byłaś przed chwilą w hallu głównym?

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 19:54, 18 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzała na Ślizgonkę i kiwnęła głową.
- Nie, Fauntley, wszystko jest okej - powiedziała nienaturalnym głosem. Patrzyła nerwowo na drzwi, jakby sprawdzając, czy w każdej chwili będzie mogła ucieć. - No... może trochę nie tak. Ale tylko trochę.
Ukryła twarz w dłoniach.

Blair Marks · Wysłany: Nie 19:56, 18 Mar 2007 Temat postu:

- Chyba ci to wypadło. - powiedziała Blair i podała Krukonce woreczek z monetami.

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 19:57, 18 Mar 2007 Temat postu:

- Dziękuję - szepnęła i wzięła od niej woreczek chowajac do kieszeni.

Fauntley Prentice · Wysłany: Nie 19:58, 18 Mar 2007 Temat postu:

- Właśnie widzę - mruknął pod nosem, mrużąc przenikliwie oczy. - Nie martw sie, cokolwiek to jest - powiedział bezsensownie, obejmując ją ramieniem. Próbował się zachowywać jak starszy brat, co oczywiście nie do końca mu wychodziło. Liczby kłamią, pomyślał bezwiednie.

Blair Marks · Wysłany: Nie 19:58, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ślizgonka uśmiechnęła się delikatnie.
- Jak ci na imię?

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 20:00, 18 Mar 2007 Temat postu:

Corinne gwałtownie wyrwała się. Gwałtownie odsunęła krzesło i wybiegła z biblioteki. Bała się.

Blair Marks · Wysłany: Nie 20:02, 18 Mar 2007 Temat postu:

Blair wzdycha, kręci głową i wychodzi z biblioteki.

Fauntley Prentice · Wysłany: Nie 20:02, 18 Mar 2007 Temat postu:

Pogratulował sobie w myślach.
Wstał i wybiegł za nią, zostawiając swoją torbę w bibliotece.

Tristan Miseris · Wysłany: Pon 22:46, 19 Mar 2007 Temat postu:

Tristan siedział w bibliotece, przerysowując kolejne ilustracje - takie hobby miał po prostu. Tym razem na dużym formacie pojawiały się piękne duszki leśne o motylich skrzydełkach.
Kichnął.
Co prawda wziął już eliksir na przeziębienie, ale nad grypa go trzymała i nie miała zamiaru puścić.