Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Główny księgozbiór.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62 ... 117, 118, 119  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Działy otwarte
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 22:36, 26 Mar 2007    Temat postu:

- Przykro mi - jęknęła Lucy - Jestem niebieskooką blondynką i nie planuję obecnie zmieniać płci, ale jeśli tak bardzo ci zależy...
Pocałowała go w nos, jak dziecko, które sięga po lizaka.
- Wiesz - stwierdziła autorytatywnie - Kiedy ty masz zły humor, to już jest Ragnarok w tej szkole. Co czytasz? Ooo... "Rok 1984". Nie wiedziałam, że to tu mają...
Przewróciła palcem kilka stron i wskazała chłopakowi tekst.
" - Powiedz, Winston, w jaki sposób człowiek utwierdza swoją władzę nad drugim człowiekiem? Winston zastanowił się chwilę.
- Każąc mu cierpieć."

Przeczytała. I westchnęła.
Powrót do góry
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 22:41, 26 Mar 2007    Temat postu:

- Ja też nie wiedziałem - powiedział, wzdychając i przyglądajac się okładce z umiarkowanym zanteresowaniem. - Właściwie, to udaję, że czytam.
Podrapał się w zamyśleniu po głowie.
- I nie musisz zmieniać płci - powiedział, uśmiechając się blado. - Jakoś wytrzymam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 22:44, 26 Mar 2007    Temat postu:

Przytuliła go. Mocniej. A potem czytała dalej.
" - Doskonale. Każąc mu cierpieć. Posłuszeństwo nie wystarczy. Bo dopóki ktoś nie cierpi, czy można mieć pewność, że jest posłuszny twojej woli, a nie własnej? Władza polega na poniżaniu i zadawaniu bólu. Władza oznacza rozrywanie umysłów na strzępy i składanie ich ponownie według obranego przez siebie modelu. Czy powoli wyłania ci się wreszcie obraz tworzonego przez nas świata? Jest dokładnym przeciwieństwem idiotycznych, hedonistycznych utopii, jakie wymyślali dawni reformatorzy. Świat strachu, zdrady i cierpienia, świat depczących i deptanych, świat, który w miarę rozwoju staje się nie mniej, lecz bardziej okrutny."
Złapała powietrze w płuca.
- Przepraszam - skonfundowana odchrząknęła - Uwielbiam tą książkę, mimo, że jest taka brzydko... prawdziwa. Widzisz... powinieneś ją przeczytać, kiedy odzyskać koncentrację.
Przycisnęła gładki, dziewczęcy policzek do jego policzka. Była jedenastolatką, która właśnie się o niego martwiła.
- Bo mówi o was. Znaczy. O takich jak ty - odchrząknęła - Jednostkach.
Powrót do góry
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 22:51, 26 Mar 2007    Temat postu:

- Przeczytam - obiecał.
Zamyślił się na chwilę. Właściwie to dłuższą chwilę.
- A czy jest coś pomiędzy deptającymi, a deptanymi? - zapytał, patrząc w sufit. - Jestem za słaby na deptającego. A z kolei na deptanego za... ambitny, żeby znosić strach... Powiedz, Lucy, można stać obok?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 22:57, 26 Mar 2007    Temat postu:

Lucy westchnęła cicho. Pytanie było trudne, podrapała się w nos, jakby nos był tranzystorem między ideą a mózgiem.
- Na tym świecie... - sapnęła, nabierając powietrza w płuca - Nie ma większej różnicy. Ci, którzy chociaż na chwilę odrywają się od tego wszystkiego, stają się wkrótce deptającymi albo deptanymi. To książka o systemie - zagryzła wargi - A system wyznacza takie, nie inne zasady. Poza tym, to też swoista ideologia totalitarna, a my żyjemy w monarchii, prawda? - spytała z uśmiechem - Nie, Fauntley, nie martw się.
Pokręciła głową.
- To jest fikcja autora, ten "Rok 1984". Groźba tego, co mogło się stać po Drugiej Wojnie Światowej, z nadchodzącym socjalizmem. Ale nas to nie dosięgło. Nie martw się.
Otworzyła ksiązkę na pierwszej stronie. Zdobiły ją wielkie litery.

"WOJNA TO POKÓJ.
WOLNOŚĆ TO NIEWOLA.
IGNORANCJA TO SIŁA."


- Książka to fikcja - uzupełniła mała - Przynajmniej ta. Ale straszna fikcja.
Powrót do góry
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 23:04, 26 Mar 2007    Temat postu:

- Czasem mam wrażenie, że rzeczywistość to jakaś mało śmieszna fikcja. Jak książka, która została napisana z potrzeby autora, któremu zachciało się pozbywać z siebie wszystkich brudów. - Mówił wolno, ważąc słowa, czyli zazwyczaj tak, jak nie mówi. I dalej wpatrywał się w sufit.
A potem westchnął i spojrzał na Lucy.
- Ignorancja nie jest siłą; wystarczy spojrzeć na mnie - powiedział, z bladym uśmiechem na cienkich wargach. - Ignorant mam na drugie, a potęga ze mnie taka, jak z moich kości stal.
Tak, chyba zdecydowanie kpił z samego siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 23:14, 26 Mar 2007    Temat postu:

- Ignorancja jest siłą systemu totalitarnego - ucięła Lucy - Ludzie, którzy wierzą w system, bezwiednie i ślepo, są jego potęgą. Ale ja nie o tym. Jesteś, do diabła, silniejszy od większości osób, które znam. To potencjał. Masz potencjał.
Uśmiechnęła się lekko, marzycielsko, skubiąc zębami rękaw.
- Energia atomowa też ma potencjał - dodała z uśmiechem.
Powrót do góry
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 23:21, 26 Mar 2007    Temat postu:

- Budujące porównanie - podsumował, uśmiechając się pod nosem. - I mam nadzieję, że nie mówisz tego tylko dlatego, że mam podły humor - powiedział, mrużąc przenikliwie oczy. Nie był jednak dzisiaj w nastroju na wykrywanie kłamstw.
Wstał i schował książkę do torby (bo, wbrew pozorom, zamierzał ją jednak przeczytać). Uśmiechnął się.
- Dobranoc, Lucy - powiedział, pogłaskał ją po głowie i wyszedł.
Chyba z nieco lepszym samopoczuciem.

[przepraszam, muszę uciekać - rodzice mnie ćwiartują xd Branoc.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 23:25, 26 Mar 2007    Temat postu:

Lucy nie kłamała. Miała własny system wartości, a Fauntley się w nim mieścił dosyć wysoko. Uśmiechnęła się do niego, gdy wychodził.
- Śpij dobrze - pozdrowiła go, ziewnęła sama.
A potem też poszła. Spać.
Powrót do góry
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:33, 27 Mar 2007    Temat postu:

Biblioteka była cicha. A także spokojna i opustoszała. Zawierała w sobie wszystkie te zalety, które powinny posiadać miejsce, w którym chce się zmarnować czas. Sporo czasu. Albo na przykład udać, że się coś robi. Pisze list gwoli ścisłości.
Perpetua więc weszła tu z uśmiechem na ustach. Usiadła przy ulubionych stoliku. A następnie wyjęła czysty pergamin i pióro.
Westchnęła.
Po kwadransie, w którym nic się nie zmieniło(nikt nie przyszedł, paprotki nie zamieniły się w krwiożercze potwory, a książki nie odleciały niczym nietoperze), zanurzyła pióro w atramencie. Czarnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moira Agrus
Hufflepuff



Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:21, 27 Mar 2007    Temat postu:

Weszła do biblioteki bez żadnych konkretnych zamiarów, prócz próby dokształcania się w którejś z dziedzin. A że dzisiaj miała mieć Opiekę nad Zwierzętami, podeszła do regału z książkami o właśnie takiej tematyce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:26, 27 Mar 2007    Temat postu:

Westchnęła, patrząc na pusty pergamin.
Po jakimś mało istotnym upływie czasu, w czasie którego słychać było skrobanie, pojawiło się na nim drobne, koślawe Florence.
Uderzyła trzykrotnie końcówką pióra w blat stolika. Wolno, rytmicznie. Z zastanowieniem.
Wpatrywała się w błękitno-zielone błonia, mając ochotę porzucić aktualne zajęcie.

Gdy do biblioteki weszła nieznana jej dziewczyna, skinęła tylko głową na powitanie, co i tak pewnie zostało niezauważone.



Poszła. Chęć przewietrzenia się wygrała, a lenistwo przegrało. Jak zwykle zresztą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moira Agrus
Hufflepuff



Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:44, 27 Mar 2007    Temat postu:

Z książką o nie-wiadomo-czym spoczęła przy stole obok stołu przy którym siedziała nieznana jej Ślizgonka.
Z lekkim ociąganiem zabrała się za czytanie - nie przepadała za magicznymi zwierzętami, ale czasami trzeba się czegoś pouczyć.

Nie zareagowała, gdy tamta Ślizgonka wyszła.



Po jakimś czasie stwierdziła, że jej niewygodnie. Wypożyczyła książkę i wyszła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:36, 28 Mar 2007    Temat postu:

Z głośnym westchnieniem usiadła przy stoliku. Wystukała palcami jakąś mało rytmiczną melodyjkę i podparła się na ramionach... aż skończyła w pozycji półleżącej. Wytrwale wypatrywała czegoś za oknem, ale widziała tylko granatowoczarne niebo. Westchnęła po raz enty tego dnia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 20:41, 28 Mar 2007    Temat postu:

Poszedł do biblioteki tylko po jakąś głupią książkę o kamieniach. Ale zobaczywszy przy stoliku Perpetuę, Transmutacja z pedantyczną nauczycielką poszły w cholerę.
- Tu się chowasz - powiedział z uśmiechem, siadając obok niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Działy otwarte Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62 ... 117, 118, 119  Następny
Strona 61 z 119

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1