Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:49, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Do pomieszczenia weszła druga z rodziny Ingartów uczęszczająca do tej szkoły, równie ruda, co brat. Czy oni nie mają niczego innego do roboty?
- Dobry wieczór - powiedziała cicho. Za plecami trzymała coś długiego w ciemnym pokrowcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Śro 22:52, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobry wieczór. Widzę że rodzeństwo Ingart do mnie przylgnęło... Słucham, w czym rzecz?
Uśmiechnął się przyjaźnie, po czym pociągnął łyk kremowego. Ze szklanki Ingarta, którego już tam nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:54, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mam kilka spraw... Chronologicznie może. - Rozejrzała się, po czym wyjęła to coś w pokrowcu zza pleców i położyła na stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Śro 22:56, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Fawning przyjrzał się obiektowi z bliska.
- Co to jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:58, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wyjęła tę rzecz z pokrowca. Laska. Długie, rzeźbione cudeńko z mahoniu, które mogłoby świetnie służyć za narzędzie do wygrzmocenia komuś grzbietu. Zakończone nie seksownym, Lucjuszowskim wężem, a kruczym skrzydłem, pod które chowa się krucza głowa z litego srebra. Na całej długości jakiś artysta wyrył runy, ale pewnie nie mają żadnego zastosowania poza estetyzmem.
- To prezent ode mnie i Lucy. Z wyjazdu jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Śro 23:04, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Fawning pochwycił laskę i zaczął ją głaskać.
- Piękne... Cudo... Ale... za co to? Dlaczego? Co ja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:07, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Miałam dać wcześniej, ale... Nie wyszło. - Wzruszyła ramionami. - Nie powiem w pięknych słowach, dlaczego Pan, bo nie jestem tak elokwentna, jak Lucy.
Przeczesała palcami rude włosy w namyśle.
- A zbliżając się już do drugiej sprawy... Lucy ma szlaban - raczej stwierdziła, niż spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Śro 23:13, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ma. I co pani ma z tym wspólnego, panno Ingart?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:14, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Bo to ja, a nie Lucy. I jeszcze... - mruknęła, po czym wyciągnęła z torby jakąś broszurkę po łacinie. Hm, coś o torturach. Wiadomo skąd. - Karanie Lucy jest nie fair - dodała ciszej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Śro 23:19, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Fawningowi oczy nie wypadły na wierzch, co dziwne. Jednak nie miał chyba siły się denerwować.
- No tak. Lucy nie ma tak rudych włosów jak pani, panno Ingart, a przecież panny włos znalazłem w Necronomiconie. W każdym razie, dziękuję za uczciwość. Proszę powiedzieć Lucy, że zamieniacie się, to znaczy ona nie ma kary, a pani, panno Ingart, ma. Tak więc szlaban do końca roku i list do ojca. No i cóż, do ojca Lucy też muszę wysłać sprostowanie... Jeszcze coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:21, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy już dokładnie obejrzała swoje buty oraz podłogę w gabinecie, uniosła głowę. Była blada, bardziej niż zwykle. Chyba się czegoś bała.
- Nie - pokręciła głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Śro 23:23, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ale... jedno mnie zastanawia. Dlaczego Lucy przyznała się do wszystkiego, skoro nie miała z tym nic wspólnego? Może używała Necronomiconu? Proszę mi to wyjaśnić, panno Ingart.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:26, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Czytała - odpowiedziała chrapliwie i cicho. - Tylko. Ale to ja go zabrałam, z resztą... dowody i tak dalej.
Splotła ręce za plecami, znowu patrząc gdzieś w okolice swoich nóg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Śro 23:29, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem. Więc szlaban będą panny odbywać razem. W grupie zawsze raźniej. A teraz proszę iść do siebie, wyglądasz strasznie blado, moja dziecino. Połóż się lepiej, przyślę do ciebie jakiegoś skrzata z ciepłym mlekiem.
Urien wstał i tak, jak w przypadku Lucy, przytulił do siebie dziewczynę, po czym odszedł gdzieś na galerię na pięterku gabinetu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:30, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Już nic nie powiedziała, a kiedy dyrektor się odszedł, sama wyszła z gabinetu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|