Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:11, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Była łaskawa. Otworzyła drzwi i wyszła, nawet ich nie zamykając. Spodziewała się, że zaraz wyjdzie także Maxwell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:12, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- A co z moim szlabanem? - wyraził wątpliwość Ingart.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Nie 23:14, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Jutro nie ma szlabanu. Odpracują państwo wszystko w swoim czasie... O ile ja będę dyrektorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:15, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Skrzywił się.
- Dobrej nocy.
I wyszedł. Irytujący, za wysoki i zbyt rudy małolat, któremu wydawało się, że gdy jest bezczelny, jest też bardziej bystry w oczach świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 23:19, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Do drzwi rozległo się pukanie. Głuche, ale delikatne. Mała ręka. Ewidentnie mała ręka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 23:32, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A potem przestała pukać, bo stwierdziła, że wybije dziurę w drzwiach.
I poszła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Sob 11:40, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Fawning wszedł do gabinetu i rzucił się na swój fotel.
Nie był ministrem magii - jego szczęście.
Był nadal podstarzałym dyrektorem Hogwartu, opiekunem Ravenclawu i nauczycielem zielarstwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 21:18, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zapukała delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 11:00, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Pach. Na biurku Fawninga wylądował zrzucony przez sowę list, opatrzony pieczęcią Ministerstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 22:06, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tris wsunął sie do gabinetu, rozglądając się za źródłem głosu.
- Dzień dobry - rzucił w przestrzeń, nie zauważywszy dyrektora. - Mogę zająć chwilę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Sob 22:10, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Możesz, możesz, siadaj. Napijesz się czegoś mocniejszego? - spytał, po czym schował szmatkę, którą ścierał grzbiety książek, do kieszeni.
Tak, Urien Fawning miał ten niezwykły mugolski nawyk, by sprzątać wszystko własnymi rękami, a nie przy pomocy zaklęcia tak banalnego, jakim jest proste "chłoszczyć". Wyznawał filozofię, iż magia jest czymś bardzo dobrym, jeśli tylko się jej nie nadużywa. A można przecież sobie odpuścić przy tak banalnych domowych czynnościach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 22:14, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
I gdyby Urien podzielił się tą filozofią z Tristanem, ten z pewnością by przytaknął.
- Nie mam nic przeciwko - zapewnił, siadając w fotelu. - Przyszedłem wyjaśnić ten mój nagły wyjazd i... dostał pan list z Ministerstwa, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Sob 22:20, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Dostałem. I nie myśl sobie, że jako Szycha Wizengamotu nie otrzymywałem przesłanek o tym, dlaczego nas opuściłeś. Otaczają cię wtyki, chłopcze! Nie możesz ufać nawet obrazom. - tu uśmiechnął się niefrasobliwie - Oczywiście, to wszystko nie było do końca jasne.
Fawning usiadł w swoim fotelu i przerzucił nogi przez jego oparcie, zakładając jedną na drugą.
- Siadaj. - powiedział do Miserisa i skinął na fotel po drugiej stronie biurka.
Z galerii nad biurkiem dochodziło głośne mruczenie kotki Nut, ukochanego zwierzaka Fawninga, z którym tak bardzo ów czarodziej nie lubił się rozstawać. Coś jest chyba w tym, że kot to zwierzę tajemnicze, atrybut średniowiecznych wiedźm palonych na stosie...
- A więc... - kontynuował gadkę sprzed chwili - Byłbym ci bardzo wdzięczny za odrobinę niezbędnych wyjaśnień. A co do listu - nie musisz się niczego obawiać, nie pozwolę, by jak najbardziej czcigodne Ministerstwo mieszało się w moje, a więc i w szkolne, sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 22:54, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan pokręcił głową.
- Nie obawiam się - zapewnił. - Wiedziałem w sumie, że do pana napiszą. Głupio mi, że to tak wyszło, ale nie mówiłem o tym wcześniej - nie było powodu. Wezwano mnie do Ministerstwa w sprawie pewnego śledztwa, które miało związek z czasami, gdy byłem na studiach.
Tris zawiesił swój wywód. Głupio mu było mówić o tym wszystkim prosto z mostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Nie 11:23, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Alkohol doskonale rozluźnia język, o czym Fawning wiedział doskonale. Stąd też...
- Naleję ci trochę mugolskiej whisky. Ta, mugole robią świetne trunki...
Tak, naleję... Naleję ci z butelki przeznaczonej dla gości specjalnych - veritaserum znalazło się w niej kiedyś zupełnie przypadkiem, ale dlaczego niby miałem z tego nie skorzystać?
A więc nalał.
- Ja nie będę dziś pił, od wczorajszego wieczoru dokucza mi zgaga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
-> Gabinet dyrektora |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18 Następny
|
Strona 14 z 18 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|