Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Sob 22:35, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- O żesz kur... czę - wyrwało się Shearman. - No to ciekawy synalek, nie ma co.Skoro się do niego nie przyznajesz, to czemu nie doniesiesz Ministerstwu dodatkoych informacji o nim, bo jako ojciec na pewno wiesz coś, co pozwoli go złapać... - mruknęła. Zerknęła na Konstację. Wesoły nastrój libacji zniknął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Sob 22:37, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Urien uśmiechnął się zagadkowo.
- Nie utrzymuję z nim kontaktu od dziewięciu lat. Ostatni raz spotkaliśmy się dzień przed początkiem roku szkolnego, zupełnie przypadkiem, na Nokturnie...
Zrozpaczony ojciec pociągnął kolejny łyk wiśniówki, która zaczęła działać na niego dosyć mocno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konstancja Y. Spilberg
Nauczyciel
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chciałbyś wiedzieć.
|
Wysłany: Sob 22:37, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Konstancja nalała sobie jeszcze trochę. Poczuła się trochę lepiej.
- Biedaku - westchnęła i poklepała kolegę po ramieniu. Znacząco ruszyła brwiami w stronę Magdali [no y xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Sob 22:44, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- No to nieźle. Kurczę, współczuję - wykrztusiła. Nigdy nie umiała się zachować w takich sytuacjach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Sob 22:54, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Na razie inaczej nie będzie. Zresztą, nie chcę mieć z nim kontaktu.
Karafka po wiśniówce była pusta.
- Może teraz coś mocniejszego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Sob 22:55, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ale skąd wiesz, że na pewno jest neośmierciożercą? I w ogóle dlaczego nim został? Nie rozumiem co pcha ludzi w tym kierunku - westchnęła. - Mocniejszego? Czyli?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Sob 23:01, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Czyli polską wódkę. A że jest śmierciożercą, to wiem z Proroka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Sob 23:06, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- O, polską wódkę zawsze - zaśmiała się. - z Proroka? O cholera, to poważne... Ale już przed upadkiem Voldemorta dołączył?... Co tym gnojom się pierdoli w mózgach, że... przepraszam, nie powinnam kląć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Sob 23:07, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, tuż przed upadkiem.
Fawning spojrzał na Konstancję, która zasnęła w fotelu, na którym siedziała.
- Na zdrowie... - mruknął i wypił setkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Sob 23:11, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Na zdrowie - powiedziała i nagle się skrzywiła. - Nie wiem czym to tłumaczyć, ale mam takie śmieszne wrażenie, że coś się dzieje w łazience na czwartym piętrze. Coś, co się nie powinno dziać. Może pójdziemy sprawdzić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Sob 23:20, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- A chodźmy... Co mi tam?
I poszli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Wto 21:43, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gdy dyrektor wrócił do gabinetu pierwszy raz po tym, jak ostatnio go opuścił, wszystko było uprzątnięte i w najlepszym porządku - woźny się postarał.
Fawning jak zwykle usiadł w fotelu i zmrużył oczy, oczekując na nadejście losu. A gdyby los nie chciał przyjść - zawsze mógł zerknąć z nudów do szkolnych papierów... lub do kieliszka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Wto 22:24, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dwie Gryfonki stanęły pod drzwiami do gabinetu dyrektora Hogwartu Uriena Fawninga. Jedna z nich została z tyłu, a panienka znana jako Sheena Sargeant odważnie zapukała i poprawiła grzywkę, która z uporem wpadała jej do oczu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheena Sargeant dnia Wto 22:26, 06 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Wto 22:25, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Proszę. - ocknął się dyrektor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Wto 22:27, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Obie panie weszły do środka i nieśmiejąc zająć jakichkolwiek miejsc siedzących po prostu stały przy drzwiach i czekały aż dyrektor zacznie mówić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|