Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charlotte Oliver
Nauczyciel
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:49, 24 Mar 2007 Temat postu: Gabinet |
|
|
Podłoga, ściany, sufit, drzwi i okno.
Na podłodze gustowny dywan w kolorze czerwonego wina, podobnej barwy zasłonki przy oknie. Na środku stoi wielkie, solidne, mahoniowe biurko, a za nim stare krzesło, z gustowną, jasną poduszeczką.
Po lewej znajdują się regały z książkami, naprawdę różnorakimi. Głównie związane z zawodem, ale także kilka tomów o magicznych zwierzętach, zwykłej zoologii, zielarstwie, fantastyka, kryminały... Dużo tego.
A w kącie stoi samotnie lekko przysuszona paprotka, dodając odrobinę akcentu kolorystycznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Charlotte Oliver
Nauczyciel
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:59, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Do gabinetu weszła główna zainteresowana, odziana we wcześniej wspomniany haftowany, a obecnie mokry płaszcz barwy ciemna zieleń, który zresztą zaraz zdjęła i przewiesiła przez krzesło. Wygładziła kremowy sweterek i rozejrzała się po pomieszczeniu, z nieukrywanym zadowoleniem.
Ładnie, ładnie.
Torbę rzuciła na masywny, okryty jasną kapą fotel i podeszła do jedynej, zakrytej prawie jednolitym, ciemnym drewnem ściany. Wymacała palcami przerwę w drewnie i nacisnęła, a zaraz potem płyta wysokością i szerokością przypominająca drzwi odskoczyła, skrzypiąc zawiasami.
Charlotte uśmiechnęła się do siebie i znikła w przejściu, zamykając drzwi za sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roux San-Holo
Hufflepuff
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: under the bridge.
|
Wysłany: Nie 13:38, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie potrafił tego opanować, ale nogi same poniosły go aż tutaj. Zapukał. Drzwi były lekko uchylone i zdawały się mówić: Zapraszam. Skorzystał z zaproszenia.
- Pani profesor?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte Oliver
Nauczyciel
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:42, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Obkręciła się na starym, biurowym obrotowym krześle w stronę ucznia.
- Nie powiedziałam "Proszę", ale to już nieważne, skoro wszedłeś - mówiła tonem wskazującym na to, że dobre wychowanie obowiązuje nie tylko w domu. - Słucham?
Po krótkim czasie przywołała na twarz uśmiech, starając się nie sprawiać wrażenia absolutnie zmęczonej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roux San-Holo
Hufflepuff
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: under the bridge.
|
Wysłany: Nie 13:49, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zwrócił uwagi na oskarżycielski ton nauczycielki. Zmierzył ją dokładnie wzrokiem. Tak, była piękna. Ale wiedział, że teraz gdyby nie powstrzymał swoich emocji, nie puszczono by mu tego płazem - tak jak tego głupiego "proszę".
- Bo widzi pani profesor... Ja nie żartowałem z tymi dodatkowymi godzinami. Nie chodzi mi tylko o zdanie OWTM-ów. Ja po prostu muszę... - zaczynał się jąkać. Nie bardzo chciał spowiadać się tej kobiecie ze wszystkich swoich problemów, nawet jeżeli była równie urodziwa. - Myślę, że zrozumiałaby mnie pani, gdyby czuła, że na każdym pani kroku, ktoś panią śledzi... ktoś podąża za panią jak cień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte Oliver
Nauczyciel
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:58, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zmrużyła oczy i zmierzyła go wzrokiem pełnym uwagi i zastanowienia.
- Śledzi cię. Kto? - spytała, chociaż właściwie nie oczekiwała odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roux San-Holo
Hufflepuff
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: under the bridge.
|
Wysłany: Nie 14:08, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Ktoś, kto musi mi zapłacić za straszliwą rzecz, której się dopuścił. Kiedy go usunę - usunę strach z mojego życia. Tą ciągłą niepewność. Nie chcę się już więcej bać - zmrużył oczy. - Ale nie będę obnażać moich nieczystych intencji. Powiedzmy, że ich nie ma. Przyjmijmy, że chcę się bronić. Myślę, że doskonale zdaje sobie pani profesor sprawę z tego, że ten świat nie jest bezpieczny. Nigdy nie był i nie będzie...
Wsadził ręce w kieszenie i spojrzał na kobietę pewniej. Miał świadomość, że na tym etapie nie musi cofać się praktycznie przed niczym. Żył, oddychał, funkcjonował pchany do przodu pragnieniem zemsty. Ale nie dał mu się zwyciężyć - jeszcze nie... Nie był na to gotowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte Oliver
Nauczyciel
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:12, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Kiedy człowiek wyzbywa się strachu, staje się mniej ostrożny - zauważyła spokojnym tonem, składając ręce na biurku. - Może po prostu wrócisz tutaj później, razem z panem Ingartem i wspólnie ustalimy godziny dogodne dla waszych, hm, zajęć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roux San-Holo
Hufflepuff
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: under the bridge.
|
Wysłany: Nie 14:19, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem czy do końca o to mi chodziło, ale to pani oczywiście dyktuje warunki - uśmiechnął się do kobiety, na tyle przyjemnie na ile umiał. Była w nim jakaś gorycz, której przyczyny nie znał.
- Rozumiem, że na zajęcia praktyczne nie mamy co liczyć?...
Te słowa dudniły w przestrzeni, obijały się o ściany i podłogę. Oczyma wyobraźni widział jak praktyka ucieka przed Oliver, aby w końcu znaleźć się w szponach kobiety i zostać wyrzuconą przez okno. Był przekonany, że ma przed sobą tylko kolejną nauczycielkę, która potraktuje to jako pytanie retoryczne. Nie wiedział, dlaczego darzył ją taką sympatią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte Oliver
Nauczyciel
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:22, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Liczyć, liczyć. To nie księgowość. Wszystko się okaże. - Wzruszyła ramionami. - Jeśli nie masz żadnej innej sprawy, możesz wyjść.
Nie, nie była nieuprzejma. Raczej obojętna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roux San-Holo
Hufflepuff
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: under the bridge.
|
Wysłany: Nie 14:28, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, dobrze już idę. Niech tylko pani się nie złości. Złość piękności szkodzi - otworzył drzwi. - Dowidzenia i... czekam.
Wyszedł. Mimo wszystko nie chciał przeginać. Chociaż miał świadomośc, że jeżeli ona mu nie pomoże - zawsze może liczyć na siebie.
Myliła się, liczby to nie tylko księgowość, czy numerologia.
Umiesz liczyć? Licz na siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:18, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Maxwell poprawił szalik, który szczelnie opatulał jego szyję i kontrastował z włosami na zasadzie stonowany granat - jaskrawy pomarańcz.
Zapukał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte Oliver
Nauczyciel
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:20, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Profesorka siedziała w swoim profesorskim fotelu za biurkiem i skreślała wyjątkowo wiele rzeczy z jakiejś wymiętej kartki, a od czasu do czasu dopisywała coś do długiej listy w czarnym notatniku leżącym obok, na blacie.
- Proszę - powiedziała szybko, nie przerywając kreślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:26, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wszedł.
Jasne, może nieco zbyt rażące słońce wlewało się przez okno. Popołudnie.
- Dzieńdobry, pani profesor.
Stanął przy drzwiach, po raz kolejny poprawiając szalik.
- Miałem zjawić się wcześniej, ale chorowałem...
[Gramy zdarzenia poranne, Max o aktualnej godzinie jest na eliksirach ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte Oliver
Nauczyciel
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:29, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała krytycznie na szalik.
- Tak? - wyraziła wątpliwość. Zasłanianie szyi kojarzyło się jej jednoznacznie z pewnymi zdarzeniami z nie tak bardzo zamierzchłej przeszłości, ale o tym nie teraz.
- Więc?
Uśmiechnęła się, ukazując wielką pogodę ducha i optymizm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|