Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 20:37, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy dmuchnęła w grzywkę.
- Jak skończycie, to powiedzcie, damy wam to, co dla was kupiłyśmy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:42, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mogę już iść? - Spytał z nadzieją Ingart właścicielki przybytku.
- Został ci jeszcze kwadrans.
- Proooooszę... - Rudzielec zamachał rzęsami.
- No nie jęcz już tak. Idź precz i pamiętaj, żeby się nie spóźnić! - Pogroziła mu palcem.
Maxwellowi nie trzeba było powtarzać dwa razy. po chwili gitara była już spakowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:42, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Coś jeszcze, kuzynku?" Nam odgarnął grzywkę z czoła niedbałym ruchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:44, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Trącił Ślizgona w bok.
- Nie mówienie do mnie per 'kuzynku'. A tak w ogóle to możemy iść.
Odebrał od madame Puddifoot dniówkę i kolejną porcję zapewnień, że jeśli kiedyś się jeszcze spóźni, to będą musieli się pożegnać.
Oboje wiedzieli, że i tak to zrobi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:47, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Namrael wrócił do stolika dziewczyn. "To co? Może pójdziemy gdzieś, gdzie jest weselej?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:47, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja bym cos zjadł i się wyspał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 20:51, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie jedz i się nie wysypiaj - Lucy zaczęła opróżniać torbę. Kilka - kilkanaście paczek Lucky Strike'ów wysypało się na stolik. Wosk do gitary. Później kiwnęła głową na Ailith zapraszająco.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:53, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dzięki wielkie.
Wsunął drobiazgi do futerału z gitarą.
- Ale i tak jestem głodny. Jak wilk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:53, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wyciągnęła z torby nóż motylkowy i butelki, dwie z przezroczystym płynem, dwie z zielonym. Położyła to na środku stołu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 20:55, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy popatrzyła na Namraela, podsuwając mu nóż.
- Takie ostrza hartuje się w Tajlandii i na Filipinach w spalonych pająkach, zatruwając je dogłębnie. Przydatna sprawa. A te cudeńka... - wskazała butelki, rozdzielając je odpowiednio, podsuwając po dwóch z każdego rodzaju chłopakom - To absynt z roślin nadmorskich i wódka. Lokalny przysmak, pędzą ją ze skorpionów. Strasznie mocna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:58, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja biorę absynt.
Zabrał butelkę ze stołu i wsunął do futerału, przyjmując najwyraźniej, że przysługuje mu wybór jako starszemu, a Namrael się podporządkuje.
- I idziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 21:00, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Banda alkoholików - mruknęła Lucy. Na jej ramię wskoczył Islington, a w jej kieszeni znowu coś zapiszczało żałośnie - Cicho tam, rzekłam! - powiedziała, szturchając piszczące coś palcem.
Wstała, zapinając torbę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:00, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się szeroko. "Wielkie dzięki, dziewczyny! Już ja znajdę dla tych cudeniek zastosowanie..." Pochował prezenty gdzieś w fałdach szaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:03, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pogłaskał Ailith po rudej czuprynie.
- I Tobie też dzięki, wiewióreczko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:06, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Podniósł się z miejsca, brzęcząc lekko. "Wiewióreczko? Marchewkowy, czyżbyś zasmakował w pseudonimach?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|