Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:42, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Pogrzeb mojego ojca. - mruknęła do Venom'a. Nie dodała, że trzeci i że on zaginął a ciała nie znaleziono. Jako że on był jedyną osoba, która kiedykolwiek naprawdę kochała, żyła nadzieją, że to nieprawda. Ale kto to może wiedzieć. Udawała, że nie usłyszała Peppy, ale miała wielką uwagę ją uderzyć. Wybrała zły moment na takie uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Theophil Venom
Slytherin
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:44, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Z jego twarzy zniknęły jakiekolwiek oznaki życia. Zaskoczenie. Całkowite zaskoczenie. Tylko i wyłącznie. Potrząsnął głową i wyrzucił z siebie, być może z lekkim wyrzutem:
- Czyli wycofujemy się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:46, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie żebym proponowała to wcześniej, czy coś - rzuciła niby leniwie, przyglądając się ich szeptaninie. Zmarszczyła brwi. Cóż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:51, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Zamknij się Scout. - Warknęła do Ślizgonki. Po czym zwróciła się do chłopaka. - Ja chyba nie mam wyboru. - Spojrzała przepraszająca na chłopaka i czekała. Co on z tym zrobi. Moze innym razem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:53, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Proszę nie tym tonem, panno Trachtenberg - oburzyła się teatralnie. - To nie ja jestem niezdecydowana.
Westchnęła. Swoją drogą dawno tego nie robiła.
- Jak dojdziecie do wspólnego wniosku, co z nami zrobić...
Nie dokończyła. Oczy jej się śmiały, ale usta raczej nie powinny, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Theophil Venom
Slytherin
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:53, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zgromił Peppy spojrzeniem. Mogłaby się teraz nie udzielać.
- Przykra sprawa, drogie panie - zwrócił się do ogółu - Wygląda na to, że koniec zabawy na dziś. Wzywają ważniejsze sprawy, czyż nie, Trachntenberg?
Wypuścił różdżkę z dłoni. To tyle, jeśli chodzi o plany.
A naprawdę nie chciał odchodzić w takim momencie. Przeklęta Trachtenberg!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:55, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- O wiele ważniejsza. - przytaknęła i spojrzała na Perpetue. - A ty mogła byś sie czasem nie odzywać nie pytana. Z racji czystego taktu. A jeżeli psuję Ci zabawę Theophilu to naprawdę, możesz ja dokończyć samemu. Nie będzie mi przykro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Theophil Venom
Slytherin
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:59, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Uła. Zapowiadało się małe starcie między Ślizgonkami. nie miał zamiaru w nim uczestniczyć. Jeszcze czego! Peppy, co prawda, nie zachowała się tak, jakby sobie to wymarzył, ale...
Postanowił poczekać na rozwój sytuacji, po czym prawdopodobne oddalić się w znanym tylko sobie kierunku. Oczywiście jeszcze wcześniej przestrzec Gryfonkę, że "porachują" się następnym razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:59, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Mogłabym - przytaknęła, uśmiechając się wyrozumiale do Mischy. - Ale co robić, gdy nikt nigdy mnie o nic nie pyta...
Wykonała jakiś dziwny gest dłońmi, mający pewnie oznaczać, że jest niewinna.
- A mi na przykład będzie przykro - stwierdziła po chwili. Chyba zgodnie z prawdą nawet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:03, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Pogadamy innym razem, przy innym nastawieniu. - Powoli emocje z niej opadały lubiła Perpetue i nie chciała nie potrzebnie wszczynać z nią kłótni, a że ona nie wiedziała o kilku ważnych sprawach, to całkiem inna historia.
- Perpetuo czyżbyś na siłę szukała sobie wrogów?
[ Nie czekajcie na mnie będę za 30 minut z powrotem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mischa Trachtenberg dnia Nie 19:11, 22 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Theophil Venom
Slytherin
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:11, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- To dobrze, że ci nie będzie przykro, Trachtenberg, bo już się bałem! - wykrzyknął.
Miał dość. To chyba było logiczne, że sam nie zdecyduje się zrobić czegoś z ta Gryfonką, Mischa dobrze o tym wiedziała. Mimo całej antypatii do niego, mogła sobie oszczędzić takich tekstów. Prawie stanęli po jednej stronie, do cholery!
Zdecydował, że nic tu po nim. Skarb skarbem, przyjdzie tu za kilka dni. A jak znowu spotka jakieś zwariowane psychopatki, to trudno.
- Żegnam drogie panie, a szczególnie panią pokrzywdzoną, bo ostatni raz rozstajemy się w taki sposób. - spojrzał na Gryfonkę. "Następnym razem." - powiedział sobie.
Odszedł w ciemność lochów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:12, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przekrzywiła lekko głowę, patrząc na Mischę paciorkowatymi oczami. Coś w nich błysnęło, ale już po krótkiej chwili były jak zwykle po prostu szarozielone.
- Irytujesz się bez powodu - odparła w końcu, chowając dłonie w przydługich rękawach swetra. Odprowadziła Theophila wzrokiem, nie rzuciwszy nawet 'dowidzenia'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Abigail Patton
Hufflepuff
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dormitorium Puchonek
|
Wysłany: Nie 19:13, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Z dużą prędkością poruszając się po lochach, szanse, że na kogoś wpadnie, znaczącą się zwiększały. Należy zwrócić uwagę również na to, iż Abigail była niepoprawnie nieuważna i roztrzepana.
Zderzenie było nieuniknione. Skoro wiemy także to, można już spokojnie ujawnić, że osobą, na którą wpakowała się Abbie, była jakaś Ślizgonka.
Uj, niedobrze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abigail Patton dnia Nie 19:15, 22 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:15, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Westchnęła. - Mam powód i to cholernie dla mnie ważny. - Spojrzała na odchodzącego chłopaka. - A ten co taki agresywny? - Pytanie retoryczne, nie trzeba udzielać odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:19, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Perpetua wzruszyła tylko ramionami i z racji, że spotkanie dobiegło właściwie końca - odmaszerowała z miejsca nieodbytej bitwy, by po chwili zniknąć w ciemności.
[myślę, że możemy uznać, że Nola też zniknęła ^^]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|