Korytarz na drugim piętrze

Urien Fawning

Dojdziesz tym korytarzem do dormitorium Ravenclawu, pokoju nauczycielskiego i składu mioteł.

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 16:24, 04 Mar 2007 Temat postu:

Sama nie wiedziała, jakim cudem się tam znalazła (i gdzie dokładniej była).
Spacerowała sobie po pustym zamku - wszystkie te głupie dzieciaki wybyły do Hogsmeade, więc nie musiała się niczym przejmować - gdy nagle zauważyła, że to chyba nie są już lochy. Zaklęła pod nosem.
Postanowiła postać tam troszkę i poczekać na jakiegoś przechodnia.

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 16:28, 04 Mar 2007 Temat postu:

Szukając czegoś w torbie przez przypadek wpadła na idącą w przeciwnym kierunku Ślizgonkę.
- Oj... przepraszam.

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 16:30, 04 Mar 2007 Temat postu:

Jej pierwszą reakcją było prychnięcie (które nie powinno nikogo dziwić).
Potem dopiero zajęła się rozcieraniem lewej ręki, w którą uderzyła nieznajoma.
Patrz jak chodzisz - warknęła. Była przekonana, że to jakaś Gryfonica albo coś jeszcze gorszego*.

[* strzyga choćby xd]

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 16:34, 04 Mar 2007 Temat postu:

- A ty co, oczu też nie masz? - syknęła.
Była zdenerwowana, bo zgubiła list, który tego popołudnia miała wysłać.

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 16:36, 04 Mar 2007 Temat postu:

Dopiero wtedy spojrzała w stronę rozmówczyni.
Widocznie nie - mruknęła. - Przynajmniej nie gapię się na nieznajomych.

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 16:38, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Masz jakiś uraz na punkcie swojej osoby?
Demonstracyjnie zacisnęła powieki.
- Już ci lepiej?

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 16:39, 04 Mar 2007 Temat postu:

Tak - odpowiedziała, ledwo powstrzymując śmiech. - To teraz spróbuj mi podać dłoń, nie otwierając ich.
Odruchowo poprawiła włosy i dopiero wtedy wyciągnęła prawą rękę przed siebie.
Leah Lullietus. Tak na przyszłość, żebyś nie musiała chodzić po omacku.

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 16:40, 04 Mar 2007 Temat postu:

Podała dłoń.
- Corinne Hawkins - przedstawiła się, po czym otworzyła oczy.

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 16:41, 04 Mar 2007 Temat postu:

Niezwykle mi miło - odpowiedziała, z udawaną uprzejmością. - Podejrzewam, że wracasz z Hogsmeade?

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 16:46, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Tak. A ty się tam wybierasz?... - Nie dostrzegła, bądź zignorowała ton głosu Leah. Było jej wszystko jedno.

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 16:47, 04 Mar 2007 Temat postu:

Nie. Nie lubię tłumów - odpowiedziała zgodnie z prawdą. - Zresztą, nei am tam chyba nikogo wartego mojej uwagi.

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 16:48, 04 Mar 2007 Temat postu:

- A w ogóle jest ktoś taki?

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 16:49, 04 Mar 2007 Temat postu:

Wyglądała na naprawdę przejętą tym pytaniem.
Przez chwile nie mówiła nic, jakby się zastanawiając. Odwróciła głowę, szukając podpowiedzi w murach zamku. W końcu jednak, udało jej się coś wykombinować:
Na pewno tak, ale w tym momencie nie jestem w stanie wymienić.
Dyplomacja nigdy nie była jej dobrą stroną.

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 16:52, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Cóż... W każdym razie nie będę już zabierać ci czasu. Do zobaczenia.
Odwróciła się i poszła w kierunku wejścia do wieży.