Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Theophil Venom
Slytherin
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:46, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Dostał lekkiego szczękościsku w odpowiedzi na ostatnie słowa Tibby. Z tego też powodu nie odkrzyknął jej nic. W zasadzie nie zależało mu na tym, by się nie obraziła czy coś w tym stylu. Co ona mówiła na koniec? Adetokunbo? Naprawdę się tak przedstawił? Adeto...kunbo?
Nagle całą sytuacja wydała mu się niesamowicie zabawna. Praktycznie... do granic możliwości. Dlatego pierwsze co zrobił konkretnego, to pozbył się natychmiastowo szczękościsku i wybuchnął niekontrolowanym śmiechem. Śmiał się coraz bardziej, o ile to możliwe, trzymając się za brzuch. W końcu zrezygnował z utrzymywania pozycji pionowej i po prostu uklęknął, a nawet położył się na ziemi, nie będąc w stanie pohamować własnego śmiechu. Śmiech potęgowała duma, że sam ten śmiech spowodował. Kółeczko się zamykało, a on leżał na ziemi i nie czekał właściwie na nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Moira Agrus
Hufflepuff
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:38, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chwilę po tym, jak weszła na piąte piętro upatrzyła sobie jakiś przyjemnie wyglądający parapet. Usiadła na nim i przymknęła oczy.
Powinna pójść na śniadanie, bo była głodna.
Powinna napisać wypracowania, bo ma ich trochę zaległych.
Powinna napisać list do rodziców.
Powinna, ale nie robiła tego. Wolała siedzieć przy oknie i cieszyć się, że nic nie kołysze, nikt nie każe jej ćwiczyć uników ani nie wymaga od niej nie-wiadomo-czego.
Wsadziła rękę do kieszeni, bo przypomniało jej się o liście. Był. Leżał tam od nie wiadomo jak dawna, był cały pognieciony, trochę podarty, a po otwarciu okazało się, że trochę się atrament starł. I pachniał solą. Ale to nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moira Agrus
Hufflepuff
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:34, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Gdy w końcu przeczytała list, chwilę gniotła go w dłoniach. Potem zeskoczyła z parapetu, a wiadomość od rodziców skończyła jako kulka zgniecionego i solidnie zmaltretowanego papieru.
Ruszyła w stronę zakrętu i chwilę później za nim zniknęła. A następnie zeszła po schodach na dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cayenne Derry
Slytherin
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galicja
|
Wysłany: Pon 19:39, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przeszła niespiesznie przez korytarz postukując płaskimi obcasami szkolnych butów o posadzkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cayenne Derry
Slytherin
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galicja
|
Wysłany: Pon 20:21, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przeszła przez korytarz znowu czując nieznośną chęc na papierosa. Tym razem jednak była twarda, zniknęła za rogiem kierując swoje kroki do Wielkiej Sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Theophil Venom
Slytherin
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:26, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy wytarzał się po wszystkie czasy, wstał i jeszcze lekko podśmiewając się, ruszył w kierunku schodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|