Korytarz na piątym piętrze.

Namrael Vivian · Wysłany: Sob 22:26, 03 Mar 2007 Temat postu:

"Z mojej inicjatywy - na pewno nie." Dopiero teraz dostrzegł co się dzieje kawałek dalej. Wytrzeszczył oczy na "wesołą" Sheenę i posłał uśmiech poparcia Maxowi, po czym wrócił spojrzeneim do Leah.

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 22:26, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Dobrze, dobrze, poczekam. - W końcu przestała protestować. - To nie moja wina, że ona zawsze musi z nim gadać akurat wtedy, kiedy mam do niej sprawę - dodała ciszej i zmarszczyła nos. Fuknęła, zauważając wzrok Namraela.

Leah Lullietus · Wysłany: Sob 22:26, 03 Mar 2007 Temat postu:

To możemy iść - to mówiąc, wykonała dziwny gest, który w założeniu miał oznaczać 'ty przodem'.

Michelle Johnson · Wysłany: Sob 22:27, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Jak ty nic nie piłaś, to ja nie pocało... - nie dokończyła.

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 22:28, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Nic nie piłam, mówiłam ci przecież. Ja nic nie zrobiłam! - jęknęła. - Nie bij mnie.

Maxwell Ingart · Wysłany: Sob 22:29, 03 Mar 2007 Temat postu:

Wykrzywił usta do kuzyna unosząc jedną brew nieco ku górze.
Język migowy?
Skinął Amelii głową, niepewny czy zostawiać dziewczynę, która wyglądała, jakby miała zaraz się rozpaść na kawałki z samoudręczenia.
- Chyba. - Przyznał, stojąc dalej w miejscu.

Michelle Johnson · Wysłany: Sob 22:30, 03 Mar 2007 Temat postu:

Błagam, Maxwell, nie odchodź... - myślała i patrzała na Sheenę, czy znowu jej coś nie odbija.

Namrael Vivian · Wysłany: Sob 22:31, 03 Mar 2007 Temat postu:

Machnał na kuzyna ręką i odwrócił się do Leah. "Nie, nie... Panie przodem..."

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 22:31, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Okej, dobra, zostawmy ich samych. Najwyżej dostanie mniej - prychnęła i pociągnęła Michelle w przeciwną stronę korytarzem.

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 22:32, 03 Mar 2007 Temat postu:

Podniosła głowę i zobaczyła wciąż tkwiącego w miejscu. Trochę się zdziwiła.
- O co chodzi? - zapytała zbita z tropu. Znów odgarnęła grzywkę starajć się otrzeć oko, w którym kręciła się łza.

Leah Lullietus · Wysłany: Sob 22:32, 03 Mar 2007 Temat postu:

Chcesz, żebym się po drodze zgubiła? - spytała. - Schody lubią się przemieszczać. Nie ma mowy. Ty pierwszy, a ja będę cię pilnować, żebyś mi nie zniknął.
Miała ochotę się roześmiać nad własną głupotą.

Maxwell Ingart · Wysłany: Sob 22:36, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Nie, nic. - Cofnął się, najwyraźniej uznając, że tego typu pytania zadaje się, gdy niekoniecznie człowiekowi przyświeca pragnienie kontaktu. - Zamyśliłem się. Już sobie idę.
I poszedł, pokręciwszy głową w stronę Namraela.

Namrael Vivian · Wysłany: Sob 22:38, 03 Mar 2007 Temat postu:

"Może pójdziemy w takim razie ramię w ramię?" Spytał i ujął Leah szarmancko pod ramię.

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 22:39, 03 Mar 2007 Temat postu:

Nie miała pojęcia co się stało. Poszedł sobie. Tak po prostu. Teraz już nie powstrzymywała tych nieszczęsnych łez. Zerwała się z miejsca i pobiegła w stronę, gdzie udały się jej przyjaciółki.

Leah Lullietus · Wysłany: Sob 22:39, 03 Mar 2007 Temat postu:

Jasne - odpowiedziała, uśmiechając się.