Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 21:46, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Puścił jej dłoń. I wypuścił głośno powietrze nosem.
- No właśnie. Więc przestań, proszę. Bo naprawdę nie chciałbym sprać Maxwella tak, by sam ci powiedział, że to tylko jego zwichnięte poczucie humoru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Czw 21:47, 30 Sie 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Uśmiechnęła się lekko i dała mu kuksańca w bok.
- Nie bij go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 21:52, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Odgarnął ciemne włosy z czoła.
- Nie będę. Ale wiesz, nie spodziewałem się, że głupie plotki robią na tobie aż takie wrażenie - skrzywił się leciutko.
Wizja on + Ingart wciąż obijała się gdzieś w jego świadomości. I przerażała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Czw 21:54, 30 Sie 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Spuściła głowę.
- Gdy te plotki znajdują odzwierciedlenie w życiu... Choć po części... Zwątpiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 22:00, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja i Ingart. Matko kochana... - przewrócił oczami i przeszedł kilka kroków. Absurdalność podobnego podejrzenia przekraczała jego możliwości pojmowania.
- Raczej nie dałbym ci się pocałować, gdyby to była prawda. Zostałbym teraz tam i upajał się jego... Jego... Fuj! - nie skończył, bo nie był w stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Czw 22:02, 30 Sie 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
- Przepraszam...?
Bardziej zapytała niż stwierdziła. I jakoś nie mogła spojrzeć mu w twarz.
- Wierzę ci - mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 22:05, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Odetchnął.
- No. I tak ma być. A głupi Ingart jeszcze pożałuje... - zerknął ponuro w kierunku sali - Wracamy, czy..? - zapytał, ot, tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Czw 22:07, 30 Sie 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
- Wracaj, jeśli chcesz - powiedziała. - Mam ochotę coś narysować.
Uśmiechnęła się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 22:08, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- A ja mam ochotę... - podrapał się po głowie. No właśnie. Na co.
Na pewno nie na powrót tam.
- Odprowadzę cię - dodał szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Czw 22:12, 30 Sie 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Przechyliła głowę.
- Na co masz ochotę? Nie dokończyłeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 22:16, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nachylił się i skradł jej całusa. W policzek.
- Już na nic. Dokąd idziesz..? - uśmiechnął się zabawnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Czw 22:18, 30 Sie 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
- Na któryś z wyższych korytarzy - powiedziała. - Lepszy widok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Czw 22:21, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pokiwał głową zgodnie i ruszył powoli z panną Hepburn na górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Derek Cole
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Rzeczywistości 2.0
|
Wysłany: Wto 17:11, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
...A mówili, że Puchoni są łagodni i uprzejmi.
Teodoryk Cole, zatwardziale ignorujący pełną formę swojego imienia, nie był ani łagodny, ani uprzejmy. Nie w tej chwili. Uderzył pięścią w parapet, rozrzucając po nim należące do niego przedmioty.
Hmm. Wtyczki, kable, kawałki drutu i coś, co wyglądało jak fragmenty układów scalonych. I, aha, obudowa od komórki.
- Wytrzymało całe kilka dni - syknął do siebie, wrzucając resztki sprzętu do swojej torby. Przyszło mu do głowy, jak zabawnie wyglądałaby reklamacja: sprzęt zwariował z powodu silnego pola magicznego. Derek mimowoli roześmiał się; głośnym, trochę histerycznym śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Nie 14:01, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wymaszerował z sali dosyć szybko, poprawiając torbę na ramieniu. Tradycyjnie rozczochrane włosy, tradycyjnie zmarszczone brwi, tradycyjnie ściągnięte usta - Gainsborough. Nic dodać, nic ująć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|