Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Korytarz na siódmym piętrze.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Sob 0:38, 14 Kwi 2007    Temat postu:

- Mógłbym zapytać ciebie o to samo! - zauważył. - A co do mnie, to przyjmijmy wersję, że cierpię na bezsenność.
Nie było to dalekie od prawdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Sob 0:39, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Lucy spojrzała szybko na perły, a potem na Iana, krótko.
- Troszkę pociemniały, czy mi się wydaje? - spytała grzecznie.
Powrót do góry
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Sob 0:44, 14 Kwi 2007    Temat postu:

- Może - odparł z roztargnieniem. - Powiedziałem, żebyśmy przyjęli pewną wersję, a wynika to z tego, iż nie będę cię demoralizować. - Uśmiechnął się, jakby uznał jedenastolatkę za dostatecznie zdemoralizowaną. - No, chodźmy, nie będziemy stać na środku korytarza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Sob 0:47, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Chwyciła go szczupłą, drobną rączką za rękę. Szczuplutkie palce dziewczynki splotły się z szerszymi palcami chłopaka. Mogliby być rodziną, gdyby nie fakt, że tak mocno się różnili.
A potem poszli w dół korytarza i jeden bies wie, gdzie poszli, o czym rozmawiali i co robili. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Powrót do góry
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:20, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Zajęła ulubiony parapet tuż po tym jak przyprowadziły ją do niego nogi, jakoś od początku wiedziała, o co im chodzi. Były przewidywalne. Przylepiła policzek do zimnej szyby i ze zmarszczonymi brwiami przyglądała się bezchmurnemu niebu. I co z tego, że było idealnie błękitne, skoro przy tym udawało mu się sprawiać wrażenie taaak nudnego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:24, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Stanął obok niej, obrzucając niebo uważnym spojrzeniem. Z niedorzecznym uśmiechem na ustach i rękach w kieszeniach.
Nie odezwał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:29, 23 Kwi 2007    Temat postu:

- Hmm, ta twoja neutralność chyba nie zabrania ci się witać, prawda? - zagadnęła z lekkim uśmiechem, który towarzyszył jej od dość dawna właściwie i raczej się nigdzie nie wybierał.
Obróciła się dla odmiany w jego kierunku, opierając plecami o szybę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:34, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Uśmiechnął się wyraźniej, jakby trochę z kpiną.
- Nie chciałem przeszkadzać - powiedział, patrząc na nią z góry. - Co oczywiście nie zmienia faktu, że łudzę się straszliwie, myśląc, że mnie nie zauważysz i będę mógł cię bezczelnie obserwować.
Wzruszył ramionami na znak bezradności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:39, 23 Kwi 2007    Temat postu:

- Obserwować? A niby po co? - Przechyliła lekko głowę, mrużąc paciorkowate oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:43, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Zrobił dziwny ruch dłonią, a potem spowrotem schował ja do kieszeni.
- No wiesz... - zaczął, ale kiedy na nią spojrzał, zrozumiał, że chyba jednak nie wie i po to zadała pytanie, żeby dostać na nie odpowiedź.
Zamilkł na chwilę. A potem uśmiechnął się zaczepnie.
- Jestem rosyjskim szpiegiem i muszę obserwować. Szczególnie ciebie, niewinna istoto, bo moim pracodawcom wydajesz się podejrzana. Baaaardzo podejrzana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:49, 23 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie wyglądasz na Rosjanina - stwierdziła po chwili wahania. - Hmm, może raczej na Rumuna, albo Serbaa... - urwała, przyglądając mu się nieufnie. - Zna pan rosyjski, panie Szpieg?
Przesunęła się, robiąc mu miejsce na parapecie.
- Podejrzana? Skoro... Jak niewinna istota może być bardzo podejrzana? A nie mógłbyś im zasugerować, że ja takowa nie jestem? Znaczy się... niewinna tak, ale podejrzana nie.
Pokręciła sugestywnie głową, potwierdzając swoje słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:57, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Zmrużył śmiesznie oczy.
- A co to, niewinna istoto, właśnie próbujesz uczynić? Przekupić szpiega? Mnie? Tego, któremu płaci już Szwecja, Szwajcaria, Niemcy, Austria i Stany Zjednoczone? - Pokręcił głową z dezaprobatą. - I tak, ma niewinna istota rację, jestem w jednej czwartej Serbem, a w jednej setnej Rumunem. Widać, prawda? - zapytał i zamrugał niewinnie. - A rosyjski naturalnie znam, ale wiesz, niewinna istoto... - zniżył ton do konspiracyjnego szeptu. - Wszczepiono mi taki tajny.... tajny... tak, właśnie, wszczepiono mi taki tajnytajny i nie pamiętam tego pięknego, ojczystego języka, żeby szpiedzy angielscy się nie połapali.
A potem zaśmiał się sam z siebie i trochę spoważniał. Ale tylko trochę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:06, 23 Kwi 2007    Temat postu:

- Ja nie próbuję przekupić, gdybym próbowała podałabym jakąś cenę, czy coś. A ja tylko niewinnie sugeruję, panie Szpieg. Zresztą nie mam nic drogocennego na takie... przekupstwa. A na pewno nic cenniejszego od Szwecji, Niemców, Austrii i... eee... I innych krajów.
Wzruszyła lekko ramionami, uśmiechając się przepraszająco.
- Znasz jakiś angielskich szpiegów, panie Prentice? - zagadnęła z dziecinną ciekawością. - A może masz jakiś... hm, kryptonim, panie Chwilowo-bez-kryptonimu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 21:14, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Przechylił głowę lekko na bok, przyglądajac się jej. Z ciekawością.
Chciał coś zapewne powiedzieć odnośnie tego przekupstwa i braku środków, ale w ostateczności zrezygnował.
- Nie mam oficjalnego kryptonimu - zaczął więc, wzruszając ponownie ramionami. - Ale jeśli chodzi o kreatywność własną, to bardzo lubię zwracać się sam do siebie per Idiota. Wygodne, proste, gubiące się w tłumie... - wyliczył zalety i skwitował to skromnym uśmiechem. Bardzo skromnym.
A potem znowu zmrużył oczy.
- Coś mi się wydaje, że znam jednego. Uroczą Panią Szpieg... - powiedział dramatycznie i zrobił niespodziewany krok w jej stronę, tak, że mógł ją chwycić za ramiona. I zrobił to, teatralnie, na potrzeby sztuki.
- Mów, niewinna istoto! Dla kogo pracujesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:23, 23 Kwi 2007    Temat postu:

- Okropny kryptonim - skwitowała, zapominając na chwilę o swojej roli w owej sztuce. - Jaa? Urocza Pani Szpieg? - jęknęła przeciągle, patrząc na niego z udawanym żalem. - Ten też okropny. Chyba nie będziemy prosić twojej kreatywności o udział w dyskusji. Wybacz, panie Szpieg-o-brzydkim-kryptonimie. Nie pracuję dla nikogo, panie... - postarała się wymyślić coś krótszego i zgrabniejszego. - Panie Szpieg.
Westchnęła ze zrezygnowaniem, sugerując, że obu kreatywnościom podziękują.
- Wolę indywidualizm, wolność, brak kogoś nade mną, żadnych zwierzchników, obowiązków - wyliczała. - Terminów i tę niezależność. Wiesz o czym mówię, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1