Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eireen Aylward
Nauczyciel; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:41, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A jakiej sali szukamy? To znaczy, wybacz, ale czego uczysz, Lori? I za ile godzin zaczynają się lekcje, w ogóle? W lochach byłam tylko chwilę, więc nawet nie wiem, czy brakuje mi jakiś eliksirów... - Zaśmiała się.
[tak? trudno xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:45, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Hm, numerologii. Nie mam pojęcia, co zrobię z uczniami, od ranka widziałąm tylko Was dwie - powiedziała marszcząc brwi.
[no to odejmowanie punktów za za wczesne wstawanie xd]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eireen Aylward
Nauczyciel; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:47, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A może lekcje sa odwołane? Wiecie, chyba lepiej by było, gdybyśmy się czegoś dowiedziały u dyrektora. O tej porze - powiedziała, patzrąc na zegarek - powinno tu już być kilk zasapanych Gryfonów biegnących na przedwczesne śniadanie. Chyba aż tak się nie zmienili przez lata?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:49, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lori zaśmiała się cicho.
- O, poznaję te drzwi! To na pewno ta klasa! - Pokazałą ręką na salę nieopodal. - To teraz szukamy Twojej klasy, tak, Magd? Mam nadzieję, że uwiniemy się szybko, chciałabym przed śniadaniem zobaczyć jeszcze lochy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eireen Aylward
Nauczyciel; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:53, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Historia amgii? A nie była przypadkiem piętro niżej? Mój Boże, nic już nie pamiętam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:55, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- To przecież dwadzieścia lat... - rzekła Lori. - Może ty pamiętasz? - Spojrzała z nadzieją w oczach na Magdalę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Pią 20:02, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Co? Och, chyba tak, chyba piętro niżej, ale nie jestem pewna. Przepraszam, zamyśliłam się - uśmiechnęła się słabo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 21:38, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan, zauważywszy grupę nauczycielek, postanowił do nich podejść i pogadać.
- Cześć - przywitał się, poprawiając zielone okulary. - Co słychać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Pią 21:40, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Hej - przywitała się Magdala. - Szukamy właśnie naszych gabinetów i sal lekcyjnych. Idzie nam to raczej... powolnie - dodała. - Póki co nie znalazłyśmy ani jednej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 21:43, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan uśmiechnął się tryumfalnie.
- Też gabinetu nie znalazłem - odparł. - Ale przynajmniej mój padok jest na starym miejscu. Reszta zajęć też chyba powinna być w starych gabinetach, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Pią 21:45, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przez korytarz przechadzał się dyrektor.
- Witam! Czyżbyście zabłądzili? Mam nadzieję, że czytaliście na tablicy ogłoszeń przy wielkiej sali, że lekcji nie będzie do końca tygodnia? To przez przykry incydent... w którym uczestniczyła nasza Maeve. Jacyś postśmierciożercy napadli na Błędnego Rycerza, w którym siedziała między innymi ona, ale także spora grupa uczniów pędzących na dworzec King's Cross...
Dyrektor spuścił głowę, po czym odruchowo poprawił fryzurę.
Z sali obok dobiegały dziwne śmiechy. Fawning wyciągnął jakby mechanicznie różdżkę z kieszeni kamizelki i wycelował ją w drzwi, które pokornie otwarły się przed nim jak najszybciej.
- Irytek!
Tak, ów poltergeist od lat towarzyszył tej szkole. Wolał się jednak do Fawninga nie zbliżać - on już pokazał duchowi, co może z nim zrobić.
- Miłości...wy paaanie! - rzekł Irytek - Przecież p-p-pan doskonale wie, że ja nic nie zrobię...
Po czym odleciał korytarzem, ze słyszalnym wokół mruczeniem "świeży belfer na śniadanie, cóż za miłe to spotkanie...".
Urien uśmiechnął się pod nosem, potrząsnął głową i odszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 21:48, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
TRistan westchnął i uśmiechnął się pod nosem.
- Nieśmiertelny Irytek... Przynajmniej jedno, czego mozemy być pewni - jego obecność - zauważył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Pią 21:52, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Taak, Irytek jest tak samo pewny, jak katar jesienią. Ciekawe co dokładniej stało się w Błędnym Rycerzu. Jutro pewnie napiszą o tym w Proroku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 21:57, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Przekażesz mi później co i jak, bo ja pewnie znowu zapomnę do gazety zajrzeć - odparł. - Może pójdziemy do Wielkiej Sali?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Pią 22:03, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- To dobry pomysł, chodźmy - powiedziała Magdala. - I oczywiście, że przekażę, jak tylko sowa dostarczy mój egzemplarz Proroka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|