Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:00, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Chłopakowi na twarzy wyskoczyły wielkie rumieńce, ale nie opierał się pozwolił dziewczynie zrobić kolejny ruch.
- Masz racje koleżanko, zimno tutaj jakos rownież wypił bym coś gorącego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:02, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Więc chodźmy - powiedziała Tibby.
Stanęła na przeciwko Jamesa i pozwolila by poszedł z nią do wielkiej sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:12, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
James był szczęśliwy że jego relacje z Tibby się coraz bardziej polepszają, więc razem udali się na gorące kakao.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:32, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
James siedział samotnie z podkulonymi nogami na parapecie gdzie wcześniej przesiadywał z Tibby. Zapatrzony w obrazki bił się ze swoimi myślami. Chłopak sam nie wiedział czego chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:37, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tibby tego wieczora nie planowała w ogóle przesiadywać na zimnym parapecie. Z początku więc przeszła obojętnie koło Ślizgona. Zatrzymała się jednak w połowie schodów i wróciła na szóste piętro. Stanęła przed Jamesem. Dość blisko.
- Co tu robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:39, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Cześć Tibby. - Chłpak nie oderwał nawet wzroku od obrazów aby spojrzeć na dziewczynę.
-Saaaaam nie wiem, taaak jakośśśś. - Jąkał się z opdpowiedzią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:44, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna podeszła do chłopaka bliżej. Poklepała go po ramieniu.
- Będzie dobrze. Obiecuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:48, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
James poczół że ma w Tibby oparcie. Chłopak nadal nie patrzył na swoją koleżankę, tylko lekko przechylił głowe patrząc na wiśniowe trampki dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:50, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ślizgonka nie mogła zrozumieć zachowania chłopaka.
Usiadła koło niego i starała się wbić wzrok w ten sam punkt co on. Niestety nie szło jej najlepiej.
- Powiesz mi o co chodzi? A może mam zgadywać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:53, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
James chciał bardzo wszystko powiedzieć Tibby, lecz nie wiedział za bardzo jak.
-Tibby czy jesteś moją koleżanka? - Odparł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:56, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć. Teoretycznie była jego koleżanką. Nie wiedziała, czy w praktyce to się tak samo przekłada. Porawiła spódniczkę i odchrząknęła, prostując się. Wszystkie te zabiegi miały na celu dodania jej powagi.
- Owszem. Jestem. - kiwnęła głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:04, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
James pokiwał twierdząco głową, jego samopoczucie pogarszało się z każdą chwilą.W końcu staną na przeciw Tibby i polożył swoją głowę na jej ramieniu poczym objął ją rękami i przytulił mocno.
- Wybacz mi, potrzebuję tego - powiedział cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:11, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mogę powiedzieć, że Tibby nie była zaskoczona tym, co przed chwilą zrobił James. Znów zabrakło jej oddechu.
Widziała, że Jamesowi takie coś poprawia humor, więc kiedy tylko się od niej odsunął, Ślizgonka zeskoczyła z parapetu. Po raz pierwszy zauważyła, że chłopak był od niej wyższy o całą głowę. Objęła go i mocno przytuliła.
- Podwójna dawka nie zabija czasem - uśmiechnęła się.
Poczuła przypływ energi i pewnej chęci.
Stanęła na palcach i znalazła się twarzą w twarz z Jamesem. Byli zaledwie o cal od siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Morris
Slytherin
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
James spojrzał Tibby głęboko w oczy. Stali tak blisko siebie. Chłopak poczół jak serce wali mu z wrażenia. Czas jak by stanął w miejscu za pomocą "magicznego patyczka".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibby McGregor
Slytherin
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:16, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczynie ścierpły już łydki. O mały włosy nie dostała skurczu.
- Lubię cię, James - wyszeptała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|