Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Korytarz na szóstym piętrze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Czw 21:15, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Uniósł wysoko brwi, zastanawiając się, czy na pewno usłyszał to, co usłyszał.
- Ciekawa prośba - zauważył. - Skąd takie zainteresowania u piętnastoletniej panienki?
Był bardzo hojny. Prawie wszystkich obdarowywał bezinteresowną złośliwością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:21, 12 Kwi 2007    Temat postu:

- Stąd i stamtąd, z podobnych pobudek, co zainteresowanie bronią tnącą, kłującą, i te pe - odparła szybko, poprawiając co chwila pasek torby na ramieniu. - Z ciekawości!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Czw 21:27, 12 Kwi 2007    Temat postu:

- Aa... - pokiwał głową. - Widzisz, zacznij od nauki chemii organicznej. Jak będziesz umiała podać różnicę między alkilami i alkanami i poznasz definicję alkaloidu, może czegoś cię nauczę. Ach, o jednym zapomniałem. Jeszcze budowa komórek i tkanek. Po co ci wiedza, że propan zmienia przepuszczalność błony komórkowej, skoro nie będziesz wiedziała, czym jest ten gaz, ani czym jest błona komórkowa?
Uśmiechnął się, na poły ironicznie, na poły z politowaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:33, 12 Kwi 2007    Temat postu:

- Och, dobry pedagog wszystko zmienia - uśmiechnęła się, najwyraźniej miło. A potem wzruszyła ramionami. - Ale nie to nie, nie mam zamiaru się dopraszać.
Więc wcześniej nie prosiła. "Żądała". Aha.
- Są _ciekawsze_ rozwiązania pewnych problemów - dodała jeszcze, zdaje się, że apropo trucia. Cóż, i tak nie było nikogo, kto mógłby rozwiać tę wątpliwość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:37, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Wyszedł niedawno z sali transmutacji. I przez przypadek słyszał godne podziwu przemówienie pana Znachora. I ripostę Ailith.

- A ze mną, to się nie przywitała Panna Ingart - rzucił ni to do siebie, ni do Iana żartobliwym tonem.

Niemniej, nie zatrzymał się. Nie zmienił nawet wyrazu twarzy. Który był dosyć poważny, jak na niego.

Po prostu minął was i zszedł po schodach.
Dźwięk jego kroków cichnął z chwili na chwilę, aż w końcu zamilkł zupełnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Czw 21:37, 12 Kwi 2007    Temat postu:

- Mogę ci pożyczyć książki o chemii i anatomii, chociaż tę drugą dziedzinę chyba nieźle znasz. - Zmrużył oczy. - Wiedza zdobywana samodzielnie jest kilka razy cenniejsza. Tylko chciałbym wiedzieć, do czego jej użyjesz, zanim ją przekażę.
Czyli wymijające "no, może" z tendencją do "NIE". Policzek wciąż bolał, a ego jeszcze bardziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:43, 12 Kwi 2007    Temat postu:

To nie ona go pobiła, ba. Było jej z tym dość niezręcznie, ale jakoś tego nie zdradzała.
- _Wiedza_ to w ogóle rzecz przydatna i cenna - oświadczyła z emfazą. - Przecież nie dzieliłbyś się nią za nic. Przysługa działa, zdaje się, w obie strony. Ty coś mnie, ja coś tobie.
Zauważyła tendencję do "NIE". I te kilka wykrzykników w domyśle także. Starannie przyjrzała się swoim paznokciom.
- Do użycia zmuszą mnie okoliczności, wolałabym być na nie przygotowana - dodała po chwili, nieco ciszej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Czw 21:49, 12 Kwi 2007    Temat postu:

- Przysługa, mówisz - powtórzył cicho, odruchowo dotykając miejsca, w którym kiedyś założyła mu opatrunek. Chyba zaczynał już korzystać z praw funkcjonujących w jej miejscu pochodzenia. - Duża przysługa - zaznaczył. - Tajemnice mają dużą wartość właśnie dlatego, że tak pilnie ich strzeżemy.
W zamyśleniu podrapał się po nosie.
- Jutro przyniosę ci kilka książek. A co dalej, zobaczymy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:52, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Drgnęła, jakby chciała zrobić coś zgoła innego, ale zamiast tego po prostu kiwnęła głową z głuchym "Yhym".
- Jutro - powtórzyła, po czym odwóciła się i poszła w kierunku schodów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Czw 21:54, 12 Kwi 2007    Temat postu:

- Jutro - potwierdził i poszedł w swoją stronę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:25, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Siedziała na parapecie i skrobała zaciekle jakiś tekst na kartce pożółkłego papieru.
Z braku twardej podkładki jako prowizorycznego blatu, tekst pisany był na podkurczonych kolanach, a papier podziurawiony w paru miejscach i poplamiony na brzegach czarnym atramentem.
Srebrna stalówka wiecznego pióra zrobiła małą dziurkę w miejscu kropki nad „i”. Ruda skrzywiła się niezadowolona niezadowolona niedoborami estetycznej strony listu. W duchu starała się przekonać, że przecież najważniejsza jest treść.
Złożyła kartkę na czworo, zostawiając atramentowe odciski na zgięciach, i otworzyła duże, witrażowe okno. Wychyliła się przez nie odrobinę, pilnując, by z parapetu nie spaść kilku kondygnacji w dół. Wydała z siebie głuchy, dziwny odgłos, a potem przeklęła cicho z przyczyn bliżej nieznanych.
Czekała chwilę, a kiedy na brzegu kamiennej półki przysiadł szary gołąbek i zagruchał pytająco, złapała go w dłonie i zsunęła się z parapetu na podłogę. Spojrzała zwierzęciu w oczy i wymamrotała coś cicho. Ptak wykonał ruch, który można by przyjąć jako kiwnięcie głową. Postawiła go na parapecie, zwinęła wcześniej pisany i złożony list w rulonik i przywiązała go do nóżki gołąbka granatową wstążeczką.
Po chwili ptak odleciał. Ruda popatrzyła za nim chwilę i zamknęła okno. Pozbierała z parapetu rzeczy typu pióro, resztki kartek oraz fragment wstążki, wrzuciła to wszystko do niewielkiej kieszeni w torbie i odetchnęła głęboko. Na szczęście była sama na korytarzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:35, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Gdyby ktoś uważnie wytężył słuch, na pewno dosłyszałby szybkie kroki gdzieś kilka pięter niżej. Zupełnie jakby ktoś wbiegał szybko po schodach.
Minęło by jakieś kilka minut, a odgłos zabrzmiałby ponownie, tym razem nieco bliżej.
A potem znowu. Piętro niżej.

A po jakichś pięciu, no, może sześciu minutach, na korytarzu pojawił się lekko rozczochrany i nieco zgrzany Terry Wingstock, rozglądający się szybko na boki i trzymający w dłoni lekko zgnieciony list.

- Tu... Jesteś... - wydyszał, stając naprzeciw rudowłosej i odgarniając z czoła jasne włosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:39, 17 Kwi 2007    Temat postu:

- Tu jestem - potwierdziła sucho, wdrapując się na parapet. Usiadła i zamachała nogami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:47, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Jego oddech powrócił już do normy, a jedynym śladem tego, że przed chwilą gnał jak szalony przez Hogwart były leciutkie rumieńce na policzkach.

Pociągnął nosem delikatnie i chwilę gapił się na zmiętą w dłoni kartkę.
Podrapał się za uchem, otworzył usta i zamknął je, jakby zabrakło mu słów.

Bo niby co miał powiedzieć. Że nie wiedział, że przypadkowo wetknął kij w jakieś wyjątkowo popieprzone mrowisko...? Że zwracał się do Natalie jak do profesjonalistki, a nie by zrobić jej na złość...? Że... A szlag by to.

- Nie interesowało mnie to, co napisałaś o Natalie. Ale dobrze, przynajmniej wiem, że wyszedłem na paskuda, w porządku - uśmiechnął się lekko.

- I niech będzie. Jestem idiotą - stwierdził.
Podrapał się po policzku.
- I niech będzie, że trochę nadinterpretuje - dodał po chwili- Ale to dlatego, że... - zamilkł. I odwrócił się.

Błąd, błąd, błąd. Za szybko. Miał to przemyśleć, miał ułożyć. Za szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:51, 17 Kwi 2007    Temat postu:

- Ale, ale, ale - wymruczała powoli. - Na wszystko masz argument.
Znowu zamachała nogami, przesuwając się na krawędź parapetu. Pochyliła się nieco do przodu i spojrzała przed siebie.
- Więc co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 4 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1