Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:43, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda uśmiechneła się i klsanęła w ręcę.
- Z największą przyjemnością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 17:45, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- To chodź, to niedaleko, piętro niżej dosłownie.
Tristan wyszedł wraz z Izoldą z pomieszczenia.
[Prowadzę, nie musisz mówić]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pon 20:45, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Na biurku Izoldy leżała czerwona róża z liścikiem.
Kocham tylko ciebie. Mam nadzieję, że mi wybaczysz.
Tristan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:37, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[ Wiesz co Gabriel ... właśnie się zoriętowałem że każda twoja postać na potterze o zdrade jest posądzana ^^ ]
Izolda weszła do swojego gabinetu. Oczy miała zapuchnięte, prawie całą czas płakała. Na swoim biurku ujrzała róże, podeszła nie niej na chwiejnych nogach. Rzuciła okiem na liścik. Znowu chciała płakać. Przyłożyła rękę do czoła. Miała gorączke. Wypad do Hogsmade najwyraźniej zrobił swoje. Świat zaczął wirować. Izolda złapala się biurka, a po chwili osuneła się na ziemie.
Straciła przytomności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 21:57, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[Wiem ]
TRistan zaraz po lekcji poszedł do Izoldy, aby znowu ją przepraszać. Zapukał, jednak nic mu nie odpwoeidziało. Zapukał ponownie, tym razem zawturowało mu jeszcze głośne miałknięcie jego zniercierpliwionej kotki. W końcu profesor nacisnął klamkę i zajrzał do środka. Zaklą. Izolda leżała nieprzytomna na podłodze. Od razu do niej dopadł i sprawdził, czy nic jej nie jest. W sumie nic poważnego, straciła tylko przytomność. Tristan wział z jej stolika karfkę z wodą i skropił nią delikatnie twarz nieprzytomnej.
- Izolda - szepnął cicho, aby sprawdzić, czy odzyskała przytomność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:06, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda powoli otworzyła oczy, ale natychmiast je zamkneła. Było za jasno.
- Tristan - wyszeptała mimowolnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:08, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan odetchnął i przytulił do siebie profesorkę. Kotka zdążyła uciec zza jego kurtki, teraz tylko miałknęła z zadrością, patrząc, jak jej pan interesuje się kimś bardziej od niej.
- Co się stało? - zapytał troskliwie Tristan. - Jesteś rozpalona, masz gorączkę. Może powinnaś pójść do skrzydła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:11, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda wtuliła się w profesora. Przy nim czuła się bezpiecznie jak nigdzie.
- Przepraszam - wyszeptała cicho. Było jej wstyd za scene ktorą urządziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:19, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
TRistan objął Izoldę.
- Nie masz za co przepraszać - odparł. - Nie móglbym się na ciebie gniewać.
Kotka Tritana, widząc, że nikt się nią nie interesuje, wdrapała się na kolana Izoldy i próbowała wcisnąć się między nią, a swojego pana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:21, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda nie przejmowała się kotką. Podniosła wzrok na Tristana.
- Kocham Cie - powiedziała patrząc mu w oczy - I nie moge bez ciebie żyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:26, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Też nie mogę bez ciebie żyć. Gdybyś mi nie wybaczyła, chyba bym sobie strzelił Kadavrą.
Tristan zabrał od Izoldy jadowitą kotkę i schował ją sobie do kieszeni.
- Chodź do Skrzydła - poprosił. - Dam ci coś na gorączkę, jesteś trochę rozpalona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:30, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda pokręciła głową.
- Do jutra mi przejdzie - powiedziała - Nie ma potrzeby zawracac komuś głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:34, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan przytknął usta do czoła Izoldy. Może miała rację...
- Chodźmy może w takim razie do Wielkiej Sali? Napijesz się czegoś ciepłego i na pewno lepiej się poczujesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:38, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda pokiwała głową na znak zgodny, powoli wstając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:42, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan wziął swoją kotkę do kieszeni, po czym pomógł Izoldzie wstać i wyszli z jej gabinetu, trzymajac się za ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|