Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 21:28, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Kiedy mnie wciągnęło? - upewnił się. - Uprawiałem jogging.
TRistan zaśmiał się, wyciągajac z szafki dwie filiżanki i nastawiajac wodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:28, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Jogging? - zdziwiła się. - Jogging? - powtórzyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 22:37, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Bieganie - sprostował Tristan. - Dla sportu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:48, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, tak, rozumiem. Po prostu się zdziwiłam - wytłumaczyła. - I, słuchaj, przepraszam cię bardzo, ale za chwilę mam lekcję. Jeżeli chcesz, to wrócę za ileśtam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:39, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Co tam, że Tristian nie poweidział, czy chce, żeby wróciła. Ona wróciła.
I usiadła przy stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pon 22:50, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan przestał układać rysunki, które skończył chwilę wcześniej i spojrzał na Lori.
- Kiedy wychodziłaś, odniosłem wrażenie, że nie za bardzo chcesz mi uwierzyć w moje bieganie - zauważył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:37, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Hm... No bo chodzi o to, że ludziom zazwyczaj brakuje czasu, chęci, a to coś im wypadnie i w końcu w ogóle nie biegają - mówiła szybko. A potem jeszcze szybciej. - Nie, nie to, że ty niby jesteś tacy jak inni, nie, no, przecież w końcu biegasz i w ogóle.
Już zrobiłam z siebie idiotkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 10:12, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan uśmiechnął się pod nosem i pokiwał ze zrozumieniem głową.
- Wiem, o co chodzi - zapewnił. - Wybacz, jeśli moje pytanie zabrzmiało podejrzliwie. Fakt, ostatnio przestałem, ale kiedyś, na praktykach studenckich, biegałem codziennie. W sumie, to przymusowo, bo na pastwiska gdzie pracowałem, miałem daleko, ale biegałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:15, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- I wstawałeś o świcie żeby tylko zobaczyć parę zwierząt? - zdziwiła się. - Mi by się nie chciało. - Wypiła łyk herbaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 10:19, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Doglądałem ich później cały dzień - odparł Tristan. - Do wieczora, wtedy spędzałem je do gospodarstwa. Takie praktyki, cóż zrobić.
Profesor uśmiechnął się do Lori.
- Ale za to czułem się jak na wiecznych wakacjach - zauważył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:22, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- W wakacje się chyba śpi do trzynastej - zauważyła. Odwzajemniła uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 10:27, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- No w moim przypadku była to 5.30 - odparł Tristan z uśmiechem. - Ale jak robiłem w gospodarstwie, to do dziewiątej mogłem się wyspać.
Tristan upił kawy ze swojego różowego kubka.
- A ty? Miałaś jakieś ciekawe praktyki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:28, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, były bardzo ciekawe - podchwyciła. - Wpatrywanie się w brodawkę jakiegoś starego profesora, który gadał i gadał. I co najgorsze on chyba naprawdę wierzył, że nas to interesuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 10:32, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan zaśmiał się cicho.
- Wybacz, ale to trochę śmieszne - wytłumaczył. - Ja z reguły spałem na wykładach, pióro notowało za mnie. Ale to było w Londynie, później, na gospodarstwie, to prawie nie mieliśmy wykładów. Sama praktyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:24, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, tylko ty mogłeś słuchać o zwierzętach i dowiadywać się czegoś nowego. A ja? Dodawanie, dodawanie, obliczanie, obliczanie... Jeżeli pomyliłam się chociażby o jeden, to musiałam cały wykład zaliczać od początku! - Hm, Lori, z perspektywy czasu to rzeczywiście wydaje się śmieszne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|