Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Pią 22:04, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Śliczna jest - powiedziała i wypiła trochę herbaty. A, na chwilę wracając do mojego wyjazdu. Czy mam coś mówić dyrektorowi? - spytała, po czym pogłaskała kotkę, która chyba ją polubiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 22:11, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Uważaj na nią, jest jadowita. A dyrektorem się nie przejmuj i na razie nic mu nie mów - może sam sobie poradzę, on nie musi o niczym wiedzieć, bez tego ma i tak sporo problemów.
TRistan wstał, w ręce trzymał niewielką książkę w zielonej okładce.
- Proszę - mój podręcznik akademicki, jest tam sporo o feniksach.
Profesor położył książkę na stoliku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Pią 22:14, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna spojrzała na książkę, później na nauczyciela.
- Chyba mnie polubiła - powiedziała słysząc mruczenie kotki, gdy ją głaskała. - Dziękuję za książkę. - Uśmiechnęła się. - Nie wiem, po co brałam tę z Działu Zakazanego. Coś mnie skusiło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 22:22, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Co to była za książka? - zapytał Tristan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Pią 22:26, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- "Zakazane Zaklęcia" - skrzywiła się. - Pierwsza, na jaką się natknęłam i wzięłam. - powiedziała, po czym zaczęła oglądać książkę. Nie wiedziała dlaczego, ale zaczęła coś nucić po niemiecku, wypowiadając niektóre słowa.
- Du bist fur mich immer heilig sein... - śpiewała cicho, ale po chwili przestała. - Przepraszam - Uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 22:46, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan zaczął głaskać swoją kotkę.
- Nie masz za co przepraszać - odparł. - I tak nie wiem, co to znaczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Pią 22:51, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
I całe szczęście - pomyślała.
Spojrzała na zegarek.
- Oj, już tak późno? - zerwała się. - Dziękuję za herbatę. - Udała się do drzwi, jednak zanim je za sobą zamknęła, weszła jeszcze na chwilę. - Mogę wiedzieć, kiedy wyśle pan najbliższy list? Bo znając życie matka od razu napisze do mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 22:52, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Jeszcze dzisiaj - zapewnił. - Ale wyślę dopiero jutro. Dobranoc, Michelle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Pią 22:54, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobranoc, profesorze. - Uśmiechnęła się i wyszła. Zmierzyła do zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 17:12, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan wrócił do swojej kanciapy i usiadł przy stole. Zaczął odpisywać na list, który otrzymał.
Tisztelt Mikael...
viszontlátásra, Tristan
Profesor włożył list do koperty i zaadresował ją dwie literami: "M.R.", po czym wyszedł z pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pon 18:47, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Na śpiącego w hamaku Tristana zleciała wielka, bura sowa. Profesor zerwał się od razu, kląc przy tym i opędzając się przed napastnikiem. Ptak uszczypnął go w dłoń, po czym rzucił na ziemię list i odleciał, aby bestiar nie skręcił mu karku.
- No nie... - jęknął, widząc pismo na kopercie.
Profesor schylił się po list i zaczął go czytać. BYł strasznie krótki:
"Viszontlátásra. Hamarosan.
M.R."
- Szlag... - mruknął. To nie wróżyło nic dobrego.
Tristan schował list i wyszedł z kanciapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 23:56, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan wprowadził Michelle do swojej kanciapy, zgarniając ze stołu pokaźny stos niedokończonych rysunków.
- Usiądź - zachęcił, nastawiając wodę na herbatę. - Co ci matka dokładnie napisała w liście? Na pewno cię stąd nie zabierze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Pią 23:57, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła i śledziła profesora.
- Na pewno. Myślałam, że pęknę ze śmiechu, jak czytałam ten list. Cóż, jeśli jesteś takim kujonem, że nawet nauczyciele się za tobą wstawiają, to musisz zostać w tej szkole. Moja matka zawsze potrafiła rozśmieszyć w niektórych sprawach.
[ja znikam, dokończymy jutro. Cały czas tu siedzę, nie zgwałć mnie xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 10:59, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan przysunął w stronę Michelle kubek z herbatą i ogromną ilością soku z cytryny.
- Słodzisz? - zapytał, podając jej cukierniczkę.
Profesor sięgnął po swoją torbę i zaczął w niej grzebać, w poszukiwaniu odpowiedniego leku. W końcu wyciągnął zestaw fiolek tego samego kształtu i rozmiaru.
- Wypij jedną - poprosił. - To powinno zbić gorączkę. Smakuje jak słodka woda, więc nie powinno być problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 11:40, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna pokiwała głową, że nie słodzi i wypiła jedną fiolkę. Skrzywiła się nieco, bo smak nie przypadł jej do gustu, ale po chwili popiła herbatą i uśmiech zagościł na jej twarzy.
Zaśmiała się pod nosem.
- Wie profesor, co mi jeszcze matka napisała? Że chyba poprawiłam się w nauce, jak mnie tak nauczyciele lubią. Miałam jej odpisać, ale jakoś mi się nie chce. Zwłaszcza, że teraz sama z ojcem wyjechała do tej głupiej Brazylii, a mnie zostawiła pod opieką Matta. Właśnie, zna go już pan?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|