Lekcja 1

Friso Vansinder · Wysłany: Sob 21:44, 03 Mar 2007 Temat postu:

Popatrzał na dziewczyny.
-Kot oznacza zdradę. - powiedział kpiąco.

Charley Mahony · Wysłany: Sob 21:45, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Wiesz, zawsze możesz tu zostać i spać dalej - odpowiedziała Maxowi. Potem mruknęła do samej siebie. - A ja nawet nie wiem czyją filiżankę miałam. I kto miał moją. Pokrętne to wszystko strasznie i chaotyczne.

Leah Lullietus · Wysłany: Sob 21:45, 03 Mar 2007 Temat postu:

Stłukłam, stłukłam, stłukłam, stłukłam... - powtarzała. W jej głosie słychać było... dumę? Czy coś równie dziwnego.
Stłukłeś, nie napiszesz - powiedziała do Namraela i roześmiała się.

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 21:45, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Nieszczęście to już mi się przydarzyło - powiedziała. Trochę ją ta uwaga rozzłościłą i chyba wypowiedziała ją trochę za głośno. - Przepraszam - powiedziałą, gdy się opamiętałą.
- Zdradę? - zapytała zszokowana. - jeszcze lepiej!

Maxwell Ingart · Wysłany: Sob 21:46, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Nie. - Zaprzeczył słowom Frisa. - Tu jest napisane, że gwiazda to zdrowie. Albo dzbanek, zobacz.
Zastukał palcem we wskazaną stronę.

Konstancja Y. Spilberg · Wysłany: Sob 21:46, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Panno Biteford, w dormitorium możesz to z pewnością nadrobić. Natomiast panna Lullietus ma filiżankę sprzątnąć. A Syltherin traci kolejne pięć punktów.

Susane Walker · Wysłany: Sob 21:46, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Nikt się Ciebie nie pytał o zdanie - odpowiedziała złośliwie chłopakowi.

Namrael Vivian · Wysłany: Sob 21:46, 03 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnał się do Leah. "Mówiąc szczerze, chyba zrezygnuję z tego oprzedmiotu. Nie jest to coś, czym chcialbym zajmować się po szkole. Wolę chbya numerologię."

Aisling Biteford · Wysłany: Sob 21:47, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Chodź już, słońce - poprosiła kuzynkę Aisling. - Chodź już, do Wielkiej Sali, co? Chodź...

Friso Vansinder · Wysłany: Sob 21:47, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Masz rację, mój błąd - uśmiechnął się do chłopaka. - Siedzimy razem na następnej lekcji?

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 21:48, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Czy dzisiaj wszystko się na mnie uwzięło - rzuciła bardziej do siebie niż kogoś konkretnego.

Maxwell Ingart · Wysłany: Sob 21:48, 03 Mar 2007 Temat postu:

Przeszkicował na szybko fusy Frisa na przypadkowy kawałek pergaminu, po czym z powrotem przetransmutował filiżankę w guzik. Pomarańczowy.
- Ale spróbuj wróżyć mi weselsze rzeczy. Już i tak mam wrodzonego pecha.
Zerknął na Amelię, jakby dopiero teraz ją dostrzegł.

Leah Lullietus · Wysłany: Sob 21:49, 03 Mar 2007 Temat postu:

Wywróżyłam, ze stłukę i traci? - prychnęła. - To chyba była prawdziwa wróżba, prawda? I założę się, że jedyna, jaką pani słyszała i się spełniła!
Mruknęła coś pod nosem i filiżanka, a raczej jej resztki, wylądowały na biurku nauczycielki.
Do kosza, raz dwa - powiedziała sama do siebie.
Odwróciła się w stronę Namraela.
Mnie się podoba. Naprawdę. - Jej uśmiech nie wróżył nic dobrego. - No ale... Idziemy?

Susane Walker · Wysłany: Sob 21:50, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Co masz na myśli? - zapytała kolażankę i przytuliła starając pocieszyć.

Namrael Vivian · Wysłany: Sob 21:50, 03 Mar 2007 Temat postu:

"Idziemy" uśmiechnał się i przytrzymał jej drzwi, by mogła opuścić salę. "Do widzenia, pani profesor!"