Lekcja 1

Leah Lullietus · Wysłany: Sob 21:36, 03 Mar 2007 Temat postu:

Iskierko, łyczka? - spytała, podając jej filiżankę. - Mówiłam, że chcę stąd wyjść.

Konstancja Y. Spilberg · Wysłany: Sob 21:36, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Panie Vivian, w czajniku jest herbata. Z herbaty są fusy. Nie pracuję chyba z klasą specjalną, prawda? - Odwróciła wzrok od chłopaka i zwróciła się do reszty klasy - Otwórzcie teraz podręczniki na stronie 34. Tam macie rysunki i objaśnienia wzorów, które przypominają fusy. Zanotujcie je w zeszytach.

Susane Walker · Wysłany: Sob 21:36, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Eeee... kota? Amelio, ja naprawdę nie wiem - odpowiedziała śmiejąc się zarazem.

Maxwell Ingart · Wysłany: Sob 21:37, 03 Mar 2007 Temat postu:

Bez słowa zabrał filiżankę Frisa. Oddał mu własną. Zaczynał się przebudzać z letargu.

Namrael Vivian · Wysłany: Sob 21:37, 03 Mar 2007 Temat postu:

"Pani profesor, moze pani sprawdzić." uśmiechnał się zawadiacko. "Puściutka filiżanka. Czy to oznacza, że jestem nienormalny lub chory psychicznie, jak pani insy... sugeruje?"

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 21:37, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Kota? Nie lubię kotów. - Zmarszczyła nos i nachyliła się do dziewczny. - Otwórz książkę, zobaczymy co to znaczy.

Friso Vansinder · Wysłany: Sob 21:38, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Hmm... Masz tutaj... - przyjrzał się fusom - Balon. A to oznacza: Zanosi się na kłopoty.

Aisling Biteford · Wysłany: Sob 21:38, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Ale nie musiałaś... - nie dokończyła. Wypiła herbatę z filiżanki kuzynki i podala jej swoją. - Co widzisz?

Maxwell Ingart · Wysłany: Sob 21:38, 03 Mar 2007 Temat postu:

[te, friso, czytaj co piszą Razz

]

Charley Mahony · Wysłany: Sob 21:39, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Dlaczego mam dziwne wrażenie, że już był dzwonek na przerwę? - spytała cicho, patrząc na siedzących obok chłopaków.

Susane Walker · Wysłany: Sob 21:39, 03 Mar 2007 Temat postu:

Otworzyła książkę i razem z Amelią zaczęła szukać oznaczeń.
- A ty co widzisz? - zapytała.

Leah Lullietus · Wysłany: Sob 21:39, 03 Mar 2007 Temat postu:

Upuściła filiżankę. Swoją i Iskierki przy okazji.
Stłukłam! Stłukłam! Mówiłam, że stłukę! - zaczęła krzyczeć.

Konstancja Y. Spilberg · Wysłany: Sob 21:39, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Nalej do filiżanki herbaty, panie Vivian. Jeśli ktoś siedzi sam, niech wymieni się filiżanką z kimś w najbliższej ławce.

Friso Vansinder · Wysłany: Sob 21:39, 03 Mar 2007 Temat postu:

[zedytowałem, no!]

Namrael Vivian · Wysłany: Sob 21:40, 03 Mar 2007 Temat postu:

Posłusznie wyczarował herbatę i wypił duszkiem. "O, i znów nic. CZy to jakiś omen pani profesor?"