Lekcja 1 zaklecia GS

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 19:06, 10 Mar 2007 Temat postu:

Prychnęła i odwróciła się gwałtownie.
- Jeśli zabieram ci cenną przestrzeń życiową to po prostu powiedz, przesiądę się - mruknęła, po czym nakierowała różdżkę w stronę plamy i mruknęła zaklęcie. - Chłoszczyść! - Plama nie zniknęła. - Chciałabym poznać zaklęcie, które to zczyści. Tak na początek - zwróciła się do nauczycielki.

Lucy D. Vivian · Gość

Lucy wbiegła do sali, kaszląc cicho. Na jej dolnej wardze osadzała się krew.
- Przepraszam pani profesor... - wysapała - Mam drobne problemy z chodzeniem po schodach...
Wyprostowała się i dygnęła.

Nathan Ebony · Wysłany: Sob 19:08, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Prawdę mówiąc, nie- odpowiedział po usunięciu kolorowego atramentu różdżką.- Wiem, że to, co trzymam w ręce jest patykiem nadziewanym włosami jednorożca, jest nadzwyczaj giętkie- "a może to i dobrze", pomyślał- i ma ok. 16 cali.

Izolda de Morel · Wysłany: Sob 19:11, 10 Mar 2007 Temat postu:

Izolda uśmiechneła się do Lucy i kiwneła jej głową żeby usiadła.
- Skorko plama usunięta, to może ktoś ma inne pytania?

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 19:12, 10 Mar 2007 Temat postu:

Gryfonka uśmiechnęła się, widząc Lucy i odwróciła w stronę nauczycielki.
- Pani profesor, chciałabym poznać to zaklęcie, gdyby kolega znów zapragnął ochlapać mnie atramentem.

Nathan Ebony · Wysłany: Sob 19:13, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Czyżbyś była aż tak ograniczona, że nie przyjęłaś do wiadomości, iż nie zrobiłem tego celowo?- zapytał nieco zezłoszczony. On naprawdę nie miał zamiaru!

Izolda de Morel · Wysłany: Sob 19:15, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Zaklęcie nazywa się, Cleren, ale naucze go was kiedy inndziej - powiedziała Izolda - Może ktoś teraz mi powie czy wlaściwie jest różdżka?

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 19:16, 10 Mar 2007 Temat postu:

- A jak niechcący zrobisz to po raz drugi? - zapytała, pnoownie odwracając się bokiem do Ślizgona. Takie odwracanie było męczące, więc oparła się o parapet plecami, by mieć widok i na nowego kolegę i na profesor de Morel. Uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami. - Poza tym, to są zaklęcia, jeśli jakiegoś nie znam to chyba warto byłoby się go nauczyć, prawda?

Nathan Ebony · Wysłany: Sob 19:16, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Na to pytanie, jak mi się wydaje, już udzieliłem odpowiedzi. Co prawda wówczas, gdy jeszcze nie zostało ono postawione. Nadziewany patyk.
Nathan uśmiechnął się do tablicy. A może do własnych mysli?

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 19:20, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Patyk ze specjalnego drewna zaopatrzony w rdzeń. Na przykład włosy jednorożca. Posiadający właściwości magiczne. Niezbędny każdemu czarodziejowi - odpowiedziała za Ślizgona.

Izolda de Morel · Wysłany: Sob 19:20, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Minus dwa punkty, panie Ebony - powiedziła bez śladu uśmichu Izolda - Tego zaklęcia naucze was za tydzień narazie, musze zadbać o to żeby ktoś nie wysadził swojej głowy - powiedziła to patrząc na Nathana - A bez podstawowych informacji jest to nie możliwe.
- Dobrze - powiedziła do Sheeny - Ale nie do końca. Różdżka zbiera energie, ktorą dzięki słową albo myślą przekształcami w zaklęcia. Czy większe nasze skupienie tym siła zaklęcia potężniejsza. A teraz ... może ktoś wie jakie są rdzenie różdżrk, oprucz tych produkowanych w angli?

Nathan Ebony · Wysłany: Sob 19:22, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Dziekuję za troskę- odparł Ślizgon ponownie się usmiechając. Czymże jest strata dwóch punktów?

Lucy D. Vivian · Gość

Siedząca na krześle Lucy zamachała nogami.
- Różdżka jest tranzytem pomiędzy magią a ciałem, przedłużeniem ramienia, które sięga najdalszych ludzkich spraw. Tak jak dłoń, różdżka jest uniwersalna. Dzielona na szlachetne drewno i tym szlachetniejszy surowiec, zawiera w sobie zarówno metaforę obrony jak i ataku.
- Jeśli chodzi o surowce... są to francuskie włosy wili, egipskie wąsy sfinksa, norweska skóra trolli czy chociażby polskie pióra harpij.

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 19:25, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Żaden z rdzeni nie jest produkowany w Anglii - zdziwiła się dziewczyna. - Serce smoka, pióra Feniksa albo włos z głowy Willi - wymieniła i zastanowiła się chwilę. - Wszystko raczej z poza granic Anglii, tak mi się wydaje.

Nathan Ebony · Wysłany: Sob 19:26, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Ale przecież w Zakazanym Lesie są jednorożce. Po co wytwórcy różdżek mieliby sprowadzać ten rdzeń z innych krajów, przecież taki system bardziej im się opłaca?- zdziwił się Nathan