Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charley Mahony
Hufflepuff
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z końca świata
|
Wysłany: Pią 20:37, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego mam wrażenie, że słyszę sarkazm w twoim głosie... - panna Mahony skrzyżowała ramiona na piersi i zmierzyła Olivera wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oliver Handburg
Ravenclaw
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tamtond.
|
Wysłany: Pią 20:38, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Może i jest to pewien rodzaj śpiewu, ale z pewnością nie miłego dla ucha - stwierdził Oliver.
Spojrzał zdziwiony na Charley.
- Ja i sarkazm? Gdzieżbym śmiał... - powiedział, ale ton jego głosu z pewnością do poważnych nie należał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oliver Handburg dnia Pią 20:40, 02 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pią 20:39, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ciebie się pytałam - pomyślała dziewczyna.
Spojrzała z zaciekawieniem na Fauntleya. Oczekiwała jego odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 20:40, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Może i tak - zaśmiał sie znowu. - Ale jednak fałszowanie to efekt braku odpowiedniego daru czy umiejętności, a śpiewanie... śpiewanie kojarzy mi sie z czymś przyjemnym. Czymś, co fałsz definitywnie wyklucza.
Śmiał się sam z siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thrudy Steward
Hufflepuff
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:41, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Abstrakcja albo kubizm też jest uważany za malarstwo, za ciekawe malarstwo, a przecież nie wszystkim się podoba. - Powiadziała po chwili zastanowienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:42, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- A mój nie. Jest za to wyjący... - wysapał rudzielec, siadając pod ścianą i otwierając stary futerał. -... I o tyle urodziwy, że mogę z powodzeniem odpowiadać na sygnały godowe fretek.
Przerzucił sobie pasek przez ramię, przykładając do piersi pudło rezonansowe i układając palce na gryfie.
Jeśli ktoś się tym interesował, mógł dostrzec, że jest to gitara akustyczna, stworzona do akompaniamentu. W innym wypadku odkrywał jedynie, że to całkiem ładny instrument, na którego drewnie niewprawną dłonią wymalowano błękitno-granatowe spirale. No wiecie, że niby jedyna i wyjątkowa.
Chociaż właściwie Maxwell właśnie tak ją trzymał. Jakby była jedyna i wyjątkowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 20:44, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Już myślałem, że cię porwała jakaś sklątka - Fauntley też usiadł. Co z tego, że jego szata się ubrudzi - kichał na to, delikatnie mówiąc.
Rzucił zaciekawione spojrzenie Puchonce, która wtrąciła zdanie o sztuce, ale milczał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:46, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie. Ale była blisko. - Uśmiechnął się, rozglądając po towarzystwie. - To co ferajna umie wyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:48, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[ *wali łbem w klawiature* W sobote miało być o 19, bo w piątek nie wiem czy się będę wyrabiał ... pytanie podstawowe ... na korytarzu stoicie ?
Tfu.... 0 20 *nie wie co pisze bo jest zamotany* ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Izolda de Morel dnia Pią 20:50, 02 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pią 20:48, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
(tak)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:51, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zagrał jakiś przypadkowy akord, przechodząc z niego w prosty rytm "na dwa". Po chwili można było rozpoznać stare, dobre "Another Brick in the wall". Rudzielec spróbował zdmuchnąć jakiś przypadkowy kosmyk, który spadł mu na policzek.
[ http://www.youtube.com/watch?v=tC0g-x9_NxY ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:51, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda wyszła za rogu korytarza. Zobaczyla grupke uczniów czekających na lekcje. Uśmiechneła się zadowolona, ona w ich wieki prawie na żadych lekcjach nie była. Machnięciem różdżki otworzyła drzwi.
- Zapraszam do środka - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 20:53, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Pani profesor się spóźniła - wyrwał się Fauntley. - Właściwie, to za osiem minut mamy Historię Sztuki. - wyszczerzył się zadowolony i przestał zwracać uwagę na nauczycielkę. - Graj, Max, to akurat znam. Mogę pofałszować. Ewwentualnie. I za zgodą zebranej elity.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fauntley Prentice dnia Pią 20:54, 02 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charley Mahony
Hufflepuff
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z końca świata
|
Wysłany: Pią 20:53, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Weszła niepewnie do środka. Zawahała się w progu. Niedługo, według planu zaczynała się historia magii. A przecież się nie rozdwoi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pią 20:53, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Pani profesor! My mamy za chwilę Historię Magii!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|