Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:10, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiadomo dlaczego, ale na ostatnie zdanie jeden z kącików ust powędrował do góry.
- Rozumiem, że to nie będzie nic...standardowago?
Dlaczego ona miała wrażenie, że to będzie coś w pewnym stopniu złego. Albo dziwnego w trochę mroczniejszym sensie? Wspomnienia stamtąd?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:15, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Zabroniła mi pisania standardowo. Będzie zgodnie z życzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:20, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Współczuję - powiedziała, ponownie odchylając się na krześle. - Jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:23, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Oj tam, przecież jej nie zjem, prawda? CO do dalszych insynuacji, to nie planuję też rabować i gwałcić.
Zarzucił torbę na ramię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:26, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Momentalnie wszystkie nogi krzesła wylądowały na ziemi. Amelia uniosła brew do góry.
- A czy ja coś takiego podsunęłam? - mruknęła, wrzucając pióro i pergamin do torby. Nawet niepotrzebnie je wyciągała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:33, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Ale jej współczujesz. Przecież ja jestem miły, kochany i słodki.
Przewrócił oczyma, powtarzając słynną mantrę trzecioklasistek z Krukolandu, które Iana nazywały za to zgrabnym, uroczym i absolutnie, totalnie, doskonale niedostępnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:36, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Aż znieruchomiała słysząc te słowa. I jej jakże inteligentna mina mówiła sama za siebie, co sądzi na temat tego, jaki to on jest miły, kochany i słodki..
Ona zdecydowanie nie należała do szeregów trzecioklasistek.
A kwestię Iana może przemilczmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:43, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się cicho na jej minę, po czym ruszył ku drzwiom.
- Trzeba się za to zabrać - uznał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:47, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Powiedzmy - mruknęła, zbierając swoje rzeczy i wstając z krzesła, również skierowała się do drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|