Lekcja pierwsza ONMS

Charley Mahony

- Panie profesorze, ale gdzie siadać? Na ziemi? - spytała skonsternowana dziewczyna.

Aisling Biteford

- Isie - Odpowiedziała dziewczynie szeptem, widząc zbliżającego się nauczyciela. - Która klasa?

Susane Walker

- Dzień dobry - odpowiedziała nauczycielowi po cichu witając się z pozostałymi uczniami.

Fauntley Prentice

Fauntley obojętnie zmierzył wzrokiem nauczyciela, a potem nadbiegajacą dziewczynę. Wkładajac ręce do kieszeni wykonał polecenie nauczyciela.

Tristan Miseris

- Na pieńkach - odpowiedział Tristan. - Trochę niektóre przysypało, ale tu nigdy nic innego nie było.

[Lori, to taka czapka, co mocno przylega do głowy, ja nie wiem, jak to się nazywa Wink

]

Susane Walker

Susane zrobiła to co inni - usiadła na pieńku i czekała na kolejną wypowiedź profesora.

Amelia Hammett

Odgarnęła śnieg z pieńka i uśmiechnęła się przyjaźnie do Charley. Otuliłą się szczelniej płaszczem.

Charley Mahony

Charley pomachała Aisling i Amelii, po czym usiadła na swojej torbie, nie chcąc pobrudzić szaty.

Friso Vansinder

Chłopak kucnął na pieńku idealnie zachowując równowagę.

Aisling Biteford

Posłała Charley miły uśmiech, siadając na pieńku. Pewnie się pobrudzę - pomyslała, ale jakoś w ogóle ją to nie obchodziło.

Thrudy Steward

Uśmiechnęła się do Amelii, którą zauważyła, po czym usiadła gdzieś z boku.

Maxwell Ingart

Rudy dryblas wsunął się poza ogrodzenie, dyskretnie dołączając do grupy. Ci, którzy stali najbliżej, mogli wyczuć od niego brak zapału do nauki, chłód wynikły z długiego stania na mrozie i nutę papierosowego dymu.
Roztarł dłonie, jakby chcąc zaprzeczyć temu ostatniemu, oczywistemu podejrzeniu.

Fauntley Prentice

Fauntley westchnął ciężko.
Gdzie ten Ian? On, Krucze Dziecko, odpuścił sobie pierwszą lekcję? Też coś.Mogłem wpaść na to samo. Tylko trochę wcześniej - pomyślał gorzko.

Tristan Miseris

Trzeba będzie jakieś ławki załatwić..
- Dobra, dzisiaj żadnego futra wam pokazać nie mogę - trzeba zacząć od zasad BHP.
Po minie profesora było widać, że nie za bardzo mu się to podoba, jednak szybko podjął wątek.
- Pierwsza, najważniejsza zasada - każde zwierzę, które będe tu pokazywać, jest potencjalnym kandydatem do odgryzienia czyjejś ręki. Więc nie życzę tu sobie żadnego kozakowania i prób oswojenia tych bestyji. Jeśli będzie bezpiecznie, to na pewno wam powiem i będziecie mogli się bliżej poznać, bez pozwolenia nie wchodzicie na padok. Werstehen? Znaczy: zrozumiano?

Susane Walker

Pokiwała znacząco głową.