lekcja trzecia ONMS

Tristan Miseris · Wysłany: Wto 20:31, 20 Mar 2007 Temat postu: lekcja trzecia ONMS

dzisiaj o 20.00

Temat: "Skrzaty leśne, świerszczyki"

Tristan Miseris · Wysłany: Wto 20:44, 20 Mar 2007 Temat postu:

Tristan przyszedł na lekcje ubrany w standardowy zestaw skórzanych ochraniaczy, w ręku dzierżąc tubę z rysunkami i paczkę chusteczek. Shiva biegała wokół jego nóg, a kiedy usiadł na zwalonym pniu, zaczęła bawic się jego sznurówkami.

Moira Agrus · Wysłany: Wto 19:50, 27 Mar 2007 Temat postu:

Przyszła jeszcze przed czasem, nie mając nic innego do roboty, ale nauczyciel już był. Powiedziała cicho "dzień dobry" i przysiadła na jakimś pieńku, z tyłu.

Thrudy Steward · Wysłany: Wto 19:59, 27 Mar 2007 Temat postu:

Starała się umiejscowić na jednym z pieńków jak najciszej, ale niestety potknęła się o wystający konar i upadła jak długa. Powoli uniosła głowę, po czym spojrzała na nauczyciela.
- Dzień dobry. - Powiedziała zakłopotana i usiadła obok Moiry. Początkowo bardziej zajęta była usuwaniem z elegancko uprasowanej szaty zanieczyszczeń, zaraz jednak spostrzegła koleżankę.
- Thru, miło mi poznać. - Wyciągnęła ku niej dłoń i uśmiechnęła się, wciąż jednak paląc się w środku ze wstydu na myśl o swoim wyczynie.

Aisling Biteford · Wysłany: Wto 20:02, 27 Mar 2007 Temat postu:

Spóźniła się, cholera, spóźniła się, ale to wsystko przez ten przeklęty teraz już list.
Usiadła gdzieś daleko od wszystkich, w miejscu o tyle bezpiecznym co dość ciekawym.

Corinne Hawkins · Wysłany: Wto 20:05, 27 Mar 2007 Temat postu:

Biegła szybko, aż w końcu dobiegła na polanę.
- Dzień dobry - wydyszała, po czym usiadła na pieńku obok Aisling.

Moira Agrus · Wysłany: Wto 20:05, 27 Mar 2007 Temat postu:

-Moira, mi również - uścisnęła dłoń. - Trzeba uważać, takie konary są niebezpieczne i sprytne, bo pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie. - Mrugnęła.

Aisling Biteford · Wysłany: Wto 20:06, 27 Mar 2007 Temat postu:

Zignorowała Corinne, tak po chamsku i trochę dziecinnemu.
Zaczęła uparcie wpatrywać się w niebo.

Thrudy Steward · Wysłany: Wto 20:07, 27 Mar 2007 Temat postu:

No i mają złe zamiary- pomyślała Thru, spoglądając nieznacznie na zagniecioną część materiału z żalem.
- Ciekawe kiedy zaczniemy lekcje. - dodała już głośniej.

Moira Agrus · Wysłany: Wto 20:09, 27 Mar 2007 Temat postu:

- Aha - przytaknęła.
Niewątpliwie nauczyciel musiał się zamyśleć, albo znaleźć coś bardziej interesującego niż grupka spragnionych wiedzy uczniów - pomyślała z przekąsem.

Corinne Hawkins · Wysłany: Wto 20:09, 27 Mar 2007 Temat postu:

- Cześć Aisling - powiedziała patrząc na nią uparcie.

Tristan Miseris · Wysłany: Wto 20:12, 27 Mar 2007 Temat postu:

Tristan wbiegł na polanę.
- Dzień dobry - wysapał i zaraz się rozkaszlał. - Przepraszam za spóźnienie, nie zauważyłem, że tak późno jest.
Tristan usiadł na pieńku, znowu zaczął kaszleć.
- No, dzisiaj więcej osób widzę. I dobrze. Zaraz zacznę lekcję, tylko notatki przygotuję...

Aisling Biteford · Wysłany: Wto 20:14, 27 Mar 2007 Temat postu:

- Myśmy się dzisiaj już widziały - stwierdziła.
Zamrugała rozpaczliwie. Ciekawe czy Fauntley przyjdzie? Ciekawe czy będzie miał czas, żeby wysłuchać jej dziecinneej paplaniny?

Tristan Miseris · Wysłany: Wto 20:15, 27 Mar 2007 Temat postu:

Tristan przestał kaszleć, wydmuchał nos i zaczął mówić.
- Na dzisiaj zostały nam dwie odmiany chochlików - skrzaty i świerszczyki.
Profesor rozwiesił tę samą planszę, co ostatnio i wskazał postać po prawej.
- Skrzaty są radosnymi psotnikami, uwielbiającymi zwodzić podróżnych. Kiedy mają do czynienia ze złymi wędrowcami, zdarza im się wpaść w gniew.
Te chochliki kochają podstępami pozbywać skąpców ich bogactw. Same nie kolekcjonują skarbów, lecz używają ich, by kusić i zwodzić chciwców. Jeśli ofiara chochlikowych psot nie okazuje chciwości lub przejawia duże poczucie humoru, skrzat czasem pozwala jej wybrać nagrodę ze swojego skarbca. To tyle względem ich charakteru. Jakieś pytania?

Thrudy Steward · Wysłany: Wto 20:18, 27 Mar 2007 Temat postu:

- Czym się żywią? - Spojrzała na profesora z zainteresowaniem.