Przed "Miodowym Królestwem"

Tristan Miseris · Wysłany: Śro 22:34, 21 Mar 2007 Temat postu: Przed "Miodowym Królestwem"

Ulica przed najbardziej znanym sklepem ze słodyczami.

Tristan i Magdala wyszli ze sklepu. Profesor chciał koniecznie kupić sobie torebkę lukrecji - twierdził, że szybciej pozbędzie się przeziębienia.
Kiedy wyszli, Tristan wpadł na jakiegoś przechodnia.
- Przepraszam - mruknął.
- Tisztele, Tristan - usłyszał odpowiedź.
Profesor podniósł wzrok. Czarodziej, na którego wpadł, był eleganckim mężczyzną około trzydziestki. Nosił czarny płaszcz, biały szalik i wypastowane buty. Perfekcyjnie przystrzyżone włosy były ułożone na brylantynie. Pod pachą dzierżył aktówkę ze skóry.
- Tisztele, Mikael - odparł Tristan. - Magdala, pozwól, że przedstawię - to mój przyjaciel ze studiów - Mikael.
Mężczyzna wyciągnął rękę do Magdali.
- Miło poznać - odparł łamaną angielszczyzną.

Magdala Shearman · Gość

- Mnie również miło. Magdala Shearman. Nauczycielka historii magii z przypadku - uśmiechnęła się.

Tristan Miseris · Wysłany: Śro 22:48, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Mikael Rastorin - odparł Węgier, całując dłoń Magdali. - Pani pracuje z Tristanem, dobrze rozumiem?

Magdala Shearman · Gość

- Tak, razem staramy się nauczyć czegoś młodzież. Z różnym skutkiem, muszę zaznaczyć - zaśmiała się.

Tristan Miseris · Wysłany: Śro 22:56, 21 Mar 2007 Temat postu:

- Mówiłem Tristanowi, że się nie nadaje, to nie chciał wierzyć - zaśmiał się Mikael, klepiąc przyjaciela po ramieniu.
- Znalazł się mędrzec - obruszył się zabawnie profesor. - Na razie sobie radzę. A u ciebie co, opowiadaj.
Mikael wzruszył ramionami.
- Chodźmy gdzieś, to ci opowiem - zaproponował.
- Magdala, gdzie chcesz iść? - zapytał Tristan.

Magdala Shearman · Gość

- Może wstąpimy do Trzech Mioteł? Tam zawsze jest ciepło, nie to, co na dworze - zaproponowała Magdala poprawiając płaszcz.

Tristan Miseris · Wysłany: Czw 22:14, 22 Mar 2007 Temat postu:

Tristan zgodził się skinieniem głowy i poszedł w kierunku Trzech Mioteł, prowadząc Mikaela za łokieć. Zamienili ze sobą dwa zdania po węgiersku, po twarzy Tristana było widać, że nie jest za bardzo zadowolony. Jednak szybko się uśmiechnął.