Śmietnik

Perpetua Scout · Wysłany: Pią 0:17, 09 Mar 2007 Temat postu:

o walentynkach? Szczerz współczuję, to chyba jedno z tych świąt, których nie trawię. aczkolwiek po angielsku... nie, nie, nie. zło to zło - i tej wersji zamierzam się trzymać ^^ chyba też zacznę coś kuć - biologię, znaczy się.

edit: A tak na marginesie to mama chce mnie wysłać do psychologa od uzależnień. Kończmy to powoli, choć... nigdy nie byłam u żadnego ^___^

Fauntley Prentice · Wysłany: Pią 0:23, 09 Mar 2007 Temat postu:

E, moja mama się już przyzwyczaiła Very Happy

Teraz jej pokazałam, ze się w przerwach ucze, więc mam luz na jakieś pietnaście minut XDDD

Błe, okorpny ten tekst jest. Jakieś żeńskości, męskości, zdrady, kwiaty... bo to o historii też jest i trochę o bóstwach miłości oO
Fuuuuj/

Leah Lullietus · Wysłany: Pią 17:33, 09 Mar 2007 Temat postu:

W takich momentach cieszę się, że nam w tym roku na czternastego przypadły ferie xD

Lori Backer · Wysłany: Pią 17:53, 09 Mar 2007 Temat postu:

Zależy dla kogo xd

Leah Lullietus · Wysłany: Pią 17:59, 09 Mar 2007 Temat postu:

No ja się cieszę. Inni mnie w takich momentach średnio obchodzą.
(i tak spędzałam walentynki z klasą, ale ciii xD)

Lori Backer · Wysłany: Pią 17:59, 09 Mar 2007 Temat postu:

Znaczy w sensie, że ja w walentynki byłam w szkole xD

Leah Lullietus · Wysłany: Pią 18:03, 09 Mar 2007 Temat postu:

Ahaaaaaa!
Nie lubię Walentynek, ale tych w szkole to już nie znoszę.
Żeby gimnazjum KATOLICKIE zajmowało się wycinaniem czerwonych serduszek? Bez przesady. Rozumiem, można sobie pośpiewać, potańczyć, poprzytulać się, ale bez tej całej afery. Uch x.x

Sheena Sargeant · Wysłany: Nie 18:09, 11 Mar 2007 Temat postu:

ogłaszam modę na samobójstwa, kto się najbardziej efektownie zabije otrzymuje drugie życie Laughing

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 18:12, 11 Mar 2007 Temat postu:

Muahaha xD
Proponuję samobójstwo przez kichnięcie xD

Sheena Sargeant · Wysłany: Nie 18:13, 11 Mar 2007 Temat postu:

mamy już cięcie się i spadanie z wieży podczas lunatykowania.
Lyss, zaprezentujesz? Laughing

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 18:15, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nie, ale znam bardzo dobrego teoretyka kichania.
(który twierdzi, ze jak przy kichaniu się zatka nos to można spalić sobie płuca, ale nie chce zaprezentować xD)

Sheena Sargeant · Wysłany: Nie 18:16, 11 Mar 2007 Temat postu:

mnie koledzy namawiali na zjedzenie bawełnianego sznurka i popicie wodą w celu sprawdzenia skuteczności Laughing

przebijasz? xd

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 18:18, 11 Mar 2007 Temat postu:

Moi koledzy jedzą takie rzeczy. A nawet gorsze. I nie muszą się namawiać.

(Hogwart - szkoła dla samobójców?)

Sheena Sargeant · Wysłany: Nie 18:19, 11 Mar 2007 Temat postu:

ej, ja nie jadłam, ale może nie będę próbować Laughing

najgorszą rzeczą, jaką zjadłam to był lizak upaćkany w piachu, chyba.

(nie, Hogwart - szkoła dla samobójców, którzy posiadają kilka żyć i wyliżą się nawet po skoku z wieży Laughing

)

Silva Beravitre · Wysłany: Nie 18:24, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ej, ja jak kicham to zatykam sobie nosa!