Sypialnia Magdali Shearman

Magdala Shearman · Gość

Magdala dolała Ognistej koleżankom.
- Mmm, tak, Urien dostał w końcu wymarzony awans... Myślicie, że go przyjmie? - zapytała.

Konstancja Y. Spilberg · Wysłany: Sob 21:14, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Oby. - Konstancja uśmiechnęła się sennie. - Nasz dyrektor nie jest zbyt chętny do rozrywek ani nawet kierowania tą szkołą. Wszędzie słychać o gwałtach, molestowaniu i piciu. Oczywiście wszystko jest zakamuflowane, ale w mojej szklanej kuli nic się nie ukryje.

Lori Backer · Wysłany: Sob 21:15, 10 Mar 2007 Temat postu:

Lori sięgnęła powoli po kolejny kieliszek - tym razem zadbała, żeby go nie stłuc. To nic, że już trochę kręciło jej się w głowie. Czy to w czymś przeszkadza?
- Przyyyyjmą? - spytała niepewnym głosem. - Czy przyjmą czy nie, to wszystko ależy od niego!

Magdala Shearman · Gość

- Konstancjo, do tego nie trzeba szklanej kuli! - zaśmiała się. - Wydaje mi się, że Fawning powinien by zadowolony z awansu, a wtedy...

Konstancja Y. Spilberg · Wysłany: Sob 21:19, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Może ty obejmiesz jego stanowisko? Byłoby cudownie. Uczniowie się panoszą... Słyszałam, że niektóre dziewczęta... z dziewczętami... - dodała konspiracyjnym szeptem.

Lori Backer · Wysłany: Sob 21:22, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Z dziewczętami? - szepnęła. - Cóż, to może porozmawiajmy o tym z dyrektorem? Znaczy, nie o dziewczętach, oczywiście! - dodała opróżniając kieliszek.

Magdala Shearman · Gość

- Ja? W życiu. Nawiasem mówiąc kto jest wice dyrektorem? Ta Mab, której nie ma? No to Urien będzie miał kłopot. - Wypiła kolejną szklankę. Miała wyjątkowo twardą głowę. I jadła rosół na obiad. - A uczniowie... jak to uczniowie. Myślę, że idiotyzmem jest ściganie najstarszych roczników za posiadanie Ogniostej. Inne kwsetie... khem... pomińmy.

Konstancja Y. Spilberg · Wysłany: Sob 21:26, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Ale dają okropny przykład młodszym uczniom... hik!... przecież to... hik... nie przystoi, żeby dziewczęta robiły to z dziewczętami... hik!... poza tym, nie tylko one! Hik! Widziałam w kuli, jak jeden młody dżentelmen się rozbierał przed... hik!... koleżanką! - Konstancja nalała sobie Ognistej.

Magdala Shearman · Gość

- Przecież to ostatnie nie jest niczym zaskakującym. A wy byłyście święte w Hogwarcie? No, dziewczęta z dziewczętami to trochę inna para butów, ale skoro lubią... - nalała jeszcze jedną szklankę.

Lori Backer · Wysłany: Sob 21:31, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Och, Konstancjo, przecież oni mają po siedemnaście lat! - wykrzyknęła. - Poza tym, to jestem ciekawa, jak chłopcy dostali się do damskich sypialni... - dodała już ciszej.

Magdala Shearman · Gość

- Ja też - zachichotała. - Za moich czasów próbowali nawet na miotłach, uparciuchy... A przecież zawsze łatwiej zaprosić dziewoję do siebie. Pamiętam te szyfry w męskich dormitoriach - śmiała się głośno.

Konstancja Y. Spilberg · Wysłany: Sob 21:34, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Podawanie haseł, czary i różne inne. Hik! Znam to. Tak, ja też nie byłam święta i lubiłam czasem zaszaleć, ale... hik!... pod koniec siódmego roku! Poza tym nigdy... hik!... przenigdy nie zniżyłabym się do homości! - Z tymi słowy, zdrowo pociągnęła ze szklanki.

Magdala Shearman · Gość

- Z tego co wiem, to od piątego roku już zaczynają - stwierdziła całkiem poważnie. - W Hogwarcie kolegowałam się głównie z chłopakami, więc coś tym wiem. A jeśli chodzi o szaleństwo - tak, ja też na siódmym roku zaczęłam szaleć.

Konstancja Y. Spilberg · Wysłany: Sob 21:59, 10 Mar 2007 Temat postu:

- No właśnie! A te bachory rozpanoszyły się i teraz sobie pewnie nawet w żyłę dają Hik! W takiej szkole nie mogę pracować, nie w takich warunkach. To karygodne! Hik! - Konstancja otarła łzę wzruszenia.

Tristan Miseris · Wysłany: Sob 22:01, 10 Mar 2007 Temat postu:

TRistan zapukał do pokoju Magdali.