Matthew Gainsborough |
Wysłany: Pon 12:22, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
Najpierw zajrzał, upewniając się, że w okolicy nie ma nikogo niepożądanego, a dopiero potem wszedł do wnętrza, wnosząc ze sobą całkiem zgrabny kociołek, w którym pochlupywała cicho mała ilość perlistej substancji.
Podszedł do najbliższego zlewu i odkręcił wodę.
Spoglądał na to, jak zawartość naczynia spływa do umywalki i dopiero kiedy ostatnia kropla dziwnego specyfiku zniknęła w pociemniałym przez lata odpływie, zabrał się za zmywanie.
Upewniwszy się, że ani w kotle, ani w zlewie nie pozostało nic, co w przyszłości przysporzyć mogło problemów, odwrócił się na pięcie i pomaszerował z powrotem do szkoły. |
|