Autor |
Wiadomość |
Tristan Miseris |
Wysłany: Nie 20:19, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ja powiem jedno: sprawa ustawy mi zwisa, zresztą na wszelkie tematy polityczne mam nastawiony tomiwisizm, wiem tylko, że sama za chiny ludowe bym tego nie zrobiła |
|
|
Namrael Vivian |
Wysłany: Pią 22:00, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Cóz... Ja uważam, że stary zapis był dobry. DAwał możliwość tym, którym sumieeni pozwala na aborcję, w pewnych uzasadnionych przypadkach jej dokonać. I ok.
A tak na marginesie - rzygać mi się chce jak słyszę tych dupków z LPR twierdzących że "oni wierzą w Boga więc głosuja za zaostrzeniem." Ja też wierzę ale wiem że nie każdy musi wierzyć i że są sytuacje gdy życie jest gorsze niż śmierć. podpieranie się Bogiem w polityce jest zaś chujstwem w stanie czystym. Kropka. |
|
|
Leah Lullietus |
Wysłany: Pią 19:01, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ja uważam, ze gdyby nawet ją zalegalizować całkowicie, nagle wszystkie kobiety w Polsce nie rzucą się, żeby dokonać zabiegu i w sumie nic to nie zmieni.
Poza faktem, oczywiście, że to one, a nie faceciki w garniturkach z Sejmu, będądecydować o ich dziecku. Bo przecież jak kobieta chce usunąć dziecko i tak to zrobi, prawda? Tylko lepiej by było gdyby mogła to zrobić w nooo kulturalnych warunkach.
To sprawa jej sumienia. Jak nadaje się na mordercę - proszę bardzo. Droga wolna. Czasem można ją nawet zrozumieć. Czasem to ma jakieś podstawy, prawda?
Osobiście nigdy bym się na to nie odważyła. Chyba... Nie, wolę nie rozważać sytuacji, której udałoby się mnie do tego zmusić. Musiałaby być niewyobrażalnie paskudna.
Ale niech oni się nie biorą za tę ustawę. Niech ona zostanie. Osiągnęli kompromis, niech go trzymają, a nie bawią się życiem w ramach zdobywania głosów. To nie jest fajne. |
|
|
Lucy D. Vivian |
Wysłany: Pią 18:57, 13 Kwi 2007 Temat postu: Dyskusja panelowa, czyli tematy tabu. |
|
Wszystko, co chcielibyście dowiedziec się o sprawach problematycznych, a boicie się zapytać. Nie, nie nabijam sobie tematów.
Rząd nie przepuścił poprawki o aborcji. Do tej pory wielu ludzi niespokojnie przyglądało się przyszłości tej ustawy. Kardynalne pytanie brzmi: co wy sądzicie o prawie do aborcji, do którego miesiąca ciąży, et cetera, et cetera.
W końcu jesteśmy ludźmi inteligentnymi i oświeconymi, aren't we? |
|
|